@KKRT
samochód był czysty, bez tunningu, konfiguracji itp. Ale to był jakiś model z modyfikacjami Amuse, także pewnie kwestia sportowych przełożeń + tunel aero.
Bym pocisnął wczoraj lepiej, ale jeżdziłem tym samochodem pierwszy raz
Fakt - Nurburgring nie nadaje się do bezpośredniej walki na torze, jest po prostu za wąsko. Chyba, że zjedziemy z mocami, ale wówczas mniej kółek jest potrzebne.
Generalnie jezdziłem z Wami pierwszy raz, i w zasadzie pierwszy raz tak długo online i chyba w symie trzeci raz online w sumie. Zajebiście wszystko jest zrobione, ilość opcji świetna, jakość samej usługi rewelacyjna. Tyle osób na raz gadało, a jakość fantastyczna i zero lagów na torze*. No wypas totalny jak się w to gra w multi.
Wczoraj robiłem licencje/zawody na Cape Ring i de la Sarthe - grafika zapierdoliła mnie na miejscu. De la Sarthe wygląda fotorealistycznie, uczucie jazdy "na prawdę" walnęło mnie w potylicę jak młot. W końcu się doczekałem tej chwili. Potem zaczęliśmy grać i po raz pierwszy (w karierze jestem w borunach) zobaczyłem zmienny cykl doby na Ringu - od nocy do dnia. Nie wiem jak do tego podejść... napiszę tak: nigdy nie widzałem tak realistycznej i plastycznej grafiki w moim życiu, nigdy jeszcze nie miałem tak silnego wrażenia, że to nie jest grafika generowana a rzeczywistość. Zmieniające się oświetlenie, widok dwóch pędzących przedemną aut, obok siebie, które roświetlają i mnie drogę, ich światła stop walące czerwienią... Albo otarcia o bandy i iskry nocą... I to stopniowe przejście w dzień, zmieniające się cienie... I to wszystko w 1080p i 60 klatkach i w multi. Coś nieprawdopodobnego, oczekiwany w przyszłej generacji fotorealizm jest JUŻ. Jestem zesrany, a przecież GT5 to nie grafika a przede wszystkim model jazdy - wspaniały i wymagający (pogodziłem się już z myślą, ze tymi trudniejszymi autami nie będę na padzie zamiatał).
Piszę trochę jak gówniarz, co dostał pierwszą komórę na przyjęcie ale GT5 mnie zrobiło totalnie - warto było czekać każdy jeden dzień i wydać każdą z tych 175 złotówek.
I tak na marginesie: całkowicie pierdolą mnie te gorsze trasy i te gorsze modele samochodów.
* Tomasz, zrób coś z tym łączem jako możesz, bo napierdalasz w ułamku sekundy po całym torze, we wszystkich trzech osiach. Na wąskim torze uniemożliwia to obserwacje trasy jak się jedzie za Tobą ale co gorsza - jesteś w takcie tych cyrków "materialny", czyli uderzasz i spychasz inne samochody.
Wiadomość scalona: Listopada 30, 2010, 08:23:14 amJa tam zielone piekło znam już na pamięć, także dobrze wiem gdzie mogę sobie pozwolić na wyprzedzenie, a gdzie nie i muszę odpuścić(tzn. jechać za rywalem), ale fakt jak ktoś dobrze nie zna toru, to możemy pojeździć gdzieś indziej. Może tor LE MANS(2 okrążenia-zmienna doba, zmienne warunki), tam jest parę fajnych momentów do wyprzedzania i jest długa szeroka prosta, lub tory(Suzuka, Monza z zmiennymi warunkami na 4 okrążenia) Odnośnie bosta, jestem przeciwko niemu, właśnie te 20-30 KM więcej dodaję smaczku, poza tym każde auto jest inne, i niekoniecznie te które ma więcej 20-30KM okaże się lepsze skoro ma gorszą sterowność, już nie mówię o tym jak np. spadnie deszcz podczas wyścigu i taki osobnik musi bardziej uważać z pedałem gazu, bo może szybciej wykręcić bączka, oraz może, ale nie musi zjechać do pit stopu zmienić opony na deszczowe(straci trochę czasu, ale potem może dogonić i wyprzedzić stawkę, ot kolejny smaczek. Tylko trzeba się dobrze umówić z jakiego przedziału mocowego bierzemy auta(powiedzmy 200-250 lub 250-300KM), albo ustawić jedno dla wszystkich. Można dziś grać też trochę wcześniej(może 20?). To tyle ode mnie, fajnie się z Wami wczoraj grało.
Ja jechałem na Ringu drugi raz (wcześniej tym starym Mesiem w zadaniach specjalnych) - to początek naszego ścigania (mam nadzieję!), także takie różnice w objeżdzeniu są na razie nieuniknione. Chciałbym pojeżdzić na klasykach (które jako tako pamiętam z GT3) i jestem za takim samym samochodem dla każdego. Tylko kiedy ja karierę będę jeździł
PS - w poprzednich poście zapomniałem dodać, że są jeszcze zniszczenia wizualne - totalny nokaut. Nie kupić i nie zagrać w GT5 z powodu standardów czy kilku słabszych miejsc jest straszną głupotą.