Ja zaczynałem od aparatu kompaktowego, którym był Samsung S600. Nie jest to oczywiście takie cacko, jak ten Panasonic, o którym mówisz, ale zrobiłem nim mnóstwo bardzo dobrych zdjęć - głównie makro, bo ten tryb chwaliłem sobie w nim najbardziej - zbliżenie całkiem niezłe, problemów z łapaniem ostrości nie miał. Byłem i jestem nadal bardzo zadowolony z tego kompakta, bo przydawał się także w takich sytuacjach, jak imprezy u znajomych, czy krótkie wypady rowerowe, itd. Zdjęć po pijaku, co prawda, nie robiłem, bo trochę mi sprzętu szkoda, ale może kiedyś nadarzy się okazja, to wypróbuję też reakcję aparatu na wstrząsy i odporność na uszkodzenia mechaniczne. Jednak mówiąc poważnie, stabilizacji obrazu to ten aparat nie miał, ale na ten brak nie narzekałem. Obudowa zaś jest na tyle wytrzymała, że wytrzymała wszystkie upadki, jakich ten aparat doświadczył. Do czego zmierzam jednak? Uważam, że aparat kompaktowy, czy hybryda jest idealnym wyborem dla początkującego fotografa. Za niewielkie pieniądze można dostać bardzo dobry sprzęt, który posiada mnogość trybów i możliwość "rozbudowy" - pierścienie makro, itd. Z roku na rok te właśnie aparaty są coraz lepsze i nie powinno się do nich zrażać. Znam jednak osoby, które zaczynały od razu od lustrzanki (ja kupiłem Canona dopiero rok po tym, jak po raz pierwszy zapoznałem się z fotografią, trochę się pouczyłem, itd.). Nie były to oczywiście aparaty najwyższej klasy, tylko lustra amatorskie - Nikon D40/D40x, Canon 350D/400D. Wszystkie z nich są z tego wyboru zadowolone i uważają, że takie właśnie aparaty są bardzo dobrym wyborem dla początkującego fotografa. Nie trzeba bowiem od razu kupować drugiego, czy nawet trzeciego obiektywu. Może zrobić wiele dobrych zdjęć na obiektywie KITowym, o czym sam się przekonałem, używając swojego Canona. Owszem, nie jest to szkło idealne, a nawet nie bardzo dobrze, jednak WYSTARCZAJĄCE. Poza tym, jak już tutaj forumowicze wspomnieli, rynek wtórny lustrzanek jest tak ogromny, że za małe pieniądze można wybrać coś dla siebie - obiektywy, akcesoria, body. Dlatego właśnie, zastanowiłbym się dwa razy przed dokonaniem zakupu. Postawiłbym sobie pytanie, czy fotografia będzie dla mnie tylko chwilowym hobby, chęcią zrobienia kilku zdjęć i odstawienia aparatu na półkę, czy też mam zamiar zająć się tym trochę poważniej. Jeśli odpowiedź druga będzie tą właściwą, to moim zdaniem, nie ma sensu inwestować pieniędzy w małpkę czy hybrydę, tylko od razu "iść w lustro" i rozwijać się, z czasem gromadząc coraz to większą ilość szkieł i innych gadżetów.
Polecam dwa portale, dzięki którym będziesz mógł dowiedzieć się więcej o aparatach:
www.fotopolis.pl (wiele dobrych recenzji, bardzo dokładnych)
www.canon-board.info (forum fanów Canona, skarbnica wiedzy zarówno o kompaktach, jak i lustrach tej firmy)
Update!
www.tolek-pitolek.deviantart.com
Tolas, całkiem fajne zdjęcia. Popracuj jednak nad kadrowaniem. Kwiaty nie zawsze muszą znajdować się w centrum kadru. Baw się nim. Owszem, książki o fotografii przedstawiają wiele zasad, jakich fotograf POWINIEN się trzymać, by uzyskać bardzo dobre zdjęcie, jednak fotografia jest dziedziną sztuki, a jak powszechnie wiadomo, sztuka nie zna granic i pochwala łamanie reguł i ogólnie przyjętych norm (g'woli ścisłości, nie zawsze!). To tyle.