Pare refleksji po ostatnim odcinku .
Zapowiadało się dobrze . Ośmiu zbiegów , całe Stany do patrolowania , mnóstwo wątków pobocznych i intryga , która zdaje się mieć drugie , a nawet trzecie dno . Wiadomo ,że ta ucieczka ma mało wspólnego z rzeczywistością (kase chodowali na ogródku ? O_0 ), ale obyło się bez większych błędów . Pierwsze epy kipiały wręcz akcją i ciągłymi sytuacjami ''złapią ich czy uciekną '' . Trochę bolała
śmierć czołowej dotąd postaci Abruzziego
, ale widać takie są wymogi scenariusza . Mimo ,że w poprzednim sezonie ubyło trochę po stronie federealnych nie zaniedbane tej strefy .Ba , powiem więcej , było jeszcze lepiej , bo za panią prezydent stali już teraz wszyscy policjanci , którzy pracowali w słusznej sprawie . Mało było takich zwrotów jak
pogawędka w biurze z pracownikami a potem wyjscie na konferencje prasową jako pani prezydent
.Mało było takich wstrząsów na koniec . Za plus oznaje tez postać charyzmatycznego Alexa Mahone , który brnie do celu po trupach , będac niezle zwichrowanym człowiekiem , popadajacy ze skrajnościw skrajność . To właśnie dzięki temu aktorowi cały 2 sezon był taki sympatyczny w oglądaniu . On był motorem napędowym wszelkich działań .
Jego przełożony Kim , smieszny ma usmiech
, jest trochę na poboczu całej afery , ale dobrze pełni swoją rolę . Poza tymi dwojga niestety twórcy nie uraczyli nas kims konkretnym , co stanowi dla mnie największe niedociągniecie . Ale mysle ,że autorzy Prison Breaka , naprawią ten błąd z nadwyżką już w kolejnym sezonie , który ,jak mniemam , wywróci całe fabularne podłoże do góry nogami . Innej koncepcji nie mam . Połowa zbirów juz gryzie ziemie ,
T Bag dogorywa w pierdlu ( dobrze ,że go nie usmiercili , bo bym się poszatkowal
) ,Nigga z żonką i córeczką po podkalblowaniu prawej ręki Kima wiedzie teraz spokojny zywot , Sucre nie może odnalezc swej dziewczyny a Bellick siedzi sobie w jakimś miłym potulnym pomieszczeniu wśród transwestytów
. Muszą sporo ludu dorzucić , bo ja jakoś nie wyobrażam sobie kolejnych 22 epów 0_0 Już pod koniec 2 wydania wiało w niektórych odcinkach tanią rozrywką , było mniej intensywnie , całość krążyła wokół jednej , góra 2 postaci . Mimo tych zażaleń mam cichą nadzieję ,że na 3 sezonach się nie skończy . To zbyt dobry serial , by tak nagle (w porównaniu z resztą seriali )kończyć .