Ellen page jest bardzo ok. Mi na nerwy działali Diego i Allison, którzy nadają się do telenoweli. Ale są perełki w rodzaju Five, Klaus (Robert Shehan, który w pojedynkę uczynił z Misfits kultowy serial) Hazel & Cha-cha, Leonard Peabody, Mum, Handler i wielu innych. Aktorsko naprawdę dobrze.
No i soundtrack na bogato - naprawdę mnóstwo dobrej znanej i dobrze wybranej muzyki.