No i maly update tego co udalo mi sie zobaczyc.
"Godsend" - ciekawa historia, ale mimo calej mojej sympatii do deNiro - zagral sredniawo co sprawilo, ze taki jest tez caly film... Niemniej - byly momenty, gdzie mozna bylo poczuc dreszczyk
"Hide and Seek" ("Sila strachu") - znowu deNiro i znowu problemy z dzieckiem. Tym razem w zdecydowanie lepszym wykonaniu. Warto obejrzec.
Battle Royale - poza dziurami w logice takiego projektu - film bardzo dobry, a Kitano wydaje sie idealny do odegranej roli :]
Battle Rolaye 2 - szkoda slow - w tym wypadku widac, ze robiony na sile - nudy i szkoda czasu
The Merchant of Venice ("Kupiec Wenecki") - Swietny! Wielkie brawa dla Pacina, poniewaz wielkim aktorem jest. Naprawde jak dla mnie Shylock to jednna z jego najlepszych rol. Pomijajac Pacina - reszta rowniez bardzo przypadla mi do gustu - polecam z czystym sumieniem.
American Psycho 2 - Moznaby rzec "scierwiala komedia", gdyby nie fakt, ze to ma byc ponoc horror... Wpisuje te produkcje na moja liste najgorszych filmow w historii kina...
Bringing Out the Dead ("Ciemna strona miasta") - po rezyserii Scorsese spodziewalem sie ciut wiecej. Mimo tego, film jest bardzo dobry - mroczny, schizujacy; Tom Walls - moj filmowy faworyt
Crash ("Miasto gniewu") - bardzo fajny, milo sie ogladalo, zdecydowanie warto sie z nim zapoznac.
Don't Be a Menace to South Central While Drinking Your Juice in the Hood ("Chlopaczki z sasiedztwa") - Momenty ktore mnie rozsmieszyly mozna policzyc na palcach jednej reki. Z tego co slyszalem spodziewalem sie czegos zdecydowanie lepszego... Moze to dlatego, ze film "Chlopaki z sasiedztwa" wywarl na mnie zbyt duze wrazenie.
Suicide Club - dobry dobry - schizujacy, dziwny, mroczny, ale interesujacy i zrobiony z klimatem. Polecam.
The Island ("Wyspa") - bardzo mi sie podobal. Nie jest to moze zaden majstersztyk, ale ogladalo sie naprawde przyjemnie, nie nudzil. Bardzo sympatyczny film - polecam.