Filmy

[windomearl]

Ja wlaczylem kiedys na yt, dlugo nie dalem rady, chyba z 15 min.

[Sylvan Wielki]

Obejrzałem Mad Max'a. Więc napisałem krótką recenzję:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

ZAJEBISTY FILM.

Strasznie wszyscy go chwalą (podobnie jak Kingsama). Będzie trzeba obadać.

[bojawiem]

Kingsman faktycznie świetny. A co do Mad Maxa to ten obrazek idealnie steszcza cały film

[Kert]

#odkrywcze

I nie, nie streszcza "idealnie". Idealnie streściłby, gdyby obok

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

cały trzon kręci się wokół: jazda z pkt A do B i z powrotem

nawiązano do alegorii, symbolizmu, wątku wyznaniowego, kultu jednostki, ogólnego rysu postaci.

A tak mam wrażenie, że autorowi obrazka umknęło wszystko po prostej linii. Krzywdzący obrazek, a nie idealnie podsumowujący.

[lupinator]

Oglądałem wczoraj Kingsmana właśnie. Nawet niezły film, bo nie różnił się niczym od innych topowych filmów akcji poza tym, że nie silił się na udawanie poważnego, co wyszło zajebiście. Tylko ten brytolski klimat mi nie pasił, ale to już co kto lubi.

[windomearl]

Wlasnie wrocilem z Maxa. Zajebiste dla mnie.

[Leszke]

Oho, wiec pewnie ładna chujnia

[Mrocz]

A tak mam wrażenie, że autorowi obrazka umknęło wszystko po prostej linii. Krzywdzący obrazek, a nie idealnie podsumowujący.

Ostatnio mam wrażenie, że ludzie coraz bardziej bezmyślnie filmy oglądają. To już nie pierwszy raz widze w komentarzu, jak ludziom umyka coś oczywistego wyraźnie widocznego. Jakby oglądali film tylko po to by odchaczyć go na liście. Już pomijam, że zjebanie głośnego filmu jest po prostu "modne" i robi z człowieka pseudo inteligenta i "wymagającego widza".

[Kert]

Tylko ten brytolski klimat mi nie pasił, ale to już co kto lubi.

Trochę dziwne, bo to chyba najmocniejszy z przerysowanych punktów filmu. Jest tak przepełniony tym klimatem, że gdybym nie przepadał to chyba nie dałbym rady obejrzeć Kingsmana.
Na cały film mogłyby się złożyć sceny na kształt słownej potyczki Firtha w barze i byłaby bomba. Scena w kościele, którą zachwycano się na sieci nie robi nawet w nikłym procencie tak, jak Firth biorący łyk "lovely pint of Guiness" i spuszczający elokwentny wpie**ol brytolskim ziomeczkom ze słowami "manners maketh man" na ustach. Najbardziej do całości, o ironio, nie pasował mi Jackson z wadą wymowy.

[Szymku]

Warto pamiętać,że przed filmem był pierwszorzędny komiks Marka Millara

[Jacek84]

Tylko ten brytolski klimat mi nie pasił, ale to już co kto lubi.

Trochę dziwne, bo to chyba najmocniejszy z przerysowanych punktów filmu. Jest tak przepełniony tym klimatem, że gdybym nie przepadał to chyba nie dałbym rady obejrzeć Kingsmana.
Na cały film mogłyby się złożyć sceny na kształt słownej potyczki Firtha w barze i byłaby bomba. Scena w kościele, którą zachwycano się na sieci nie robi nawet w nikłym procencie tak, jak Firth biorący łyk "lovely pint of Guiness" i spuszczający elokwentny wpie**ol brytolskim ziomeczkom ze słowami "manners maketh man" na ustach. Najbardziej do całości, o ironio, nie pasował mi Jackson z wadą wymowy.

Ten film był niemożebnie słaby, nawet ze swoim naturalnym przerysowaniem. Nie był śmieszny, nie był dobrze zrobiony technicznie, Michael Caine mógł sobie darować ten wpis w CV. Nie wiem jaki był target, (zapewne fani komiksu), ale jak na film akcji dla motłochu wypadł słabo. W sumie to nic nie podskoczy przez najbliższe 2 lata do Mad Maksa.

[el becetol]

Wlasnie wrocilem z Maxa. Zajebiste dla mnie.

[Kert]

Tylko ten brytolski klimat mi nie pasił, ale to już co kto lubi.

Trochę dziwne, bo to chyba najmocniejszy z przerysowanych punktów filmu. Jest tak przepełniony tym klimatem, że gdybym nie przepadał to chyba nie dałbym rady obejrzeć Kingsmana.
Na cały film mogłyby się złożyć sceny na kształt słownej potyczki Firtha w barze i byłaby bomba. Scena w kościele, którą zachwycano się na sieci nie robi nawet w nikłym procencie tak, jak Firth biorący łyk "lovely pint of Guiness" i spuszczający elokwentny wpie**ol brytolskim ziomeczkom ze słowami "manners maketh man" na ustach. Najbardziej do całości, o ironio, nie pasował mi Jackson z wadą wymowy.

Ten film był niemożebnie słaby, nawet ze swoim naturalnym przerysowaniem. Nie był śmieszny, nie był dobrze zrobiony technicznie, Michael Caine mógł sobie darować ten wpis w CV. Nie wiem jaki był target, (zapewne fani komiksu), ale jak na film akcji dla motłochu wypadł słabo.

Przesadzasz.

[Jacek84]

Nie, po prostu widziałem Mad Maxa. Szybki kurs robienia filmu akcji, który przydałby się twórcom Marksman i jako delikatne odświeżenie wiedzy Wachowskim hehe.

[windomearl]

Jak juz przy Wachowskich jestesmy. Wczoraj wlaczylem sobie Jupiter Ascending. Dawno nie mialem tak, ze musialem wylaczyc film po pol h. I jedyne co mnie trzymalo przez tem czas, to fajne 3d. Dawno takiego kaszana nie ogladalem

[Jacek84]

Jak juz przy Wachowskich jestesmy. Wczoraj wlaczylem sobie Jupiter Ascending. Dawno nie mialem tak, ze musialem wylaczyc film po pol h. I jedyne co mnie trzymalo przez tem czas, to fajne 3d. Dawno takiego kaszana nie ogladalem

Do tego piłem właśnie.

[windomearl]

Domyslilem sie, tylkonie zgadzam sie co do delikatnie

[Kert]

Jest miejsce na Kingsmana, jest miejsce na Mad Maxa. Wiadomo, że przy tym drugim obecna większość blednie, ale to zupełnie odmienne klimaty i nie deprecjonowałbym specjalnie tego pierwszego z tej perspektywy. Firth jest kozakiem z nienagannymi manierami i w pięknie skrojonym garniturze, Furiosa umorusaną ostrą suką. I tyle.

A rodzeństwo albo się wycofa, albo zrobi jakieś bardziej ambitne indie, bo nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wyciągnął kasę na kolejny ich duży projekt słabo radzący sobie lokalnie (Jupiter Ascending ponoć uratowały Chiny i Korea).

[Jacek84]

Dla mnie film był po prostu mierny. Nie obchodzi mnie specjalnie czy był wierny materiałowi źródłowemu i dlatego jest durny i przerysowany. Edge of Tomorrow był na podstawie LN i mangi i mimo ogromnych różnic, dało się zrobić świetny film akcji ze słabą końcówką, w przeciwieństwie do Kingsman - słabego filmu ze słabym początkiem, środkiem i końcem. Gdyby nie wymuszone żarty o ruchaniu i przemoc to równie dobrze mogło się to nazywać Ben 10 czy co tam teraz dzieci oglądają. Powiedziałbym, że na plus pani Butelka z reklam, ale słabo się starzeje.

Lubię przerysowanie, oglądam w końcu chińskie bajki, ale w tym musi być jakaś metoda. Żal było patrzeć na postać graną przez Samuela, która była przekonywująca jak program wyborczy Dudy. *mic drop*

[Kert]

Szanuję opinię, ale się nie zgadzam. Kilka elementów dla mnie ewidentnie nie zagrało (Jackson, niektóre sceny), co zresztą chyba kiedyś wymieniłem, ale z błotem też bym tego popcornowego obrazu nie mieszał.

Faktem jest, że na Mad Maxa poszedłbym do kina i ze 3 razy, kupił na bluray, a na Kingsmana może raz, choć niekoniecznie i wystarczy.

[Jacek84]

Czaję, że może się podobać, ale dla mnie nawet jak na "popcornowy obraz" to było jednak zbyt durne.

[el becetol]

Jak juz przy Wachowskich jestesmy. Wczoraj wlaczylem sobie Jupiter Ascending. Dawno nie mialem tak, ze musialem wylaczyc film po pol h. I jedyne co mnie trzymalo przez tem czas, to fajne 3d. Dawno takiego kaszana nie ogladalem

Oglądaliśmy w 4 osoby i wszyscy zasneliśmy, pierwszy raz coś takiego miałem.

[Leszke]

Wachowscy to bracia z tego co pamietam.

[windomearl]

Juz nie

[Mrocz]

Co do Jupiter Ascending to wpis. Film jest debilny. Szkoda, bo moim zdaniem potencjał był. Fajny wykreowany świat, który w ciekawy sposób przedstawia wszelkie "mity" o ufo na ziemi Ale to taki smaczek, co nie ratuje badziewnego filmu.

[Sylvan Wielki]

Mnie i tak zaskakuje miejsce 4. Śmierć bohatera zawsze jest wabikiem jak widać.

http://www.filmweb.pl/boxOffice/ranking

[Ghostie]

Jak juz przy Wachowskich jestesmy. Wczoraj wlaczylem sobie Jupiter Ascending. Dawno nie mialem tak, ze musialem wylaczyc film po pol h. I jedyne co mnie trzymalo przez tem czas, to fajne 3d. Dawno takiego kaszana nie ogladalem

Oglądaliśmy w 4 osoby i wszyscy zasneliśmy, pierwszy raz coś takiego miałem.

No ja tez tylko raz w zyciu zasnelem w kinie i to wlasnie na Jupiterze

[Kert]

Mnie się zdarzyło na Gone Girl Finchera, ale byłem strasznie spruty po całym dniu i projekcja o 22. Jak zaczęło się powoli i przymknąłem oczy, tak ocknąłem się na finał i dostałem w pysk największym spoilerem. Cały film w pizdu.

[windomearl]

A zaluj, bo film fpytke jest.

[Kert]

Niezły, później doglądnąłem, ale pewnie nie było już tego wrażenia

[windomearl]

Tam jedna scena niszczy

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Caly film jak wspomniales jest bardzo spokojny i usypiajacy i nagle z dupy rzeznia na lozku z masa krwi. rozj**alo mnie to.

[Kert]

Tam jedna scena niszczy

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Caly film jak wspomniales jest bardzo spokojny i usypiajacy i nagle z dupy rzeznia na lozku z masa krwi. rozj**alo mnie to.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Właśnie chwilę przed tym momentem się ocknąłem i zacząłem się zastanawiać czy przez cały film były takie akcje

[windomearl]

 

[el becetol]

Jak dla mnie Dinożaury nowe jak najbardziej można obejrzeć - efekty dalekie od plastiku jakim śmierdział pierwszy trailer. Trochę klimat filmu dla dzieci (zresztą sala kinowa była wypełniona dzieciakami w wieku typowych miłośników dinozaurów), trochę motywów za bardzo naciąganych, no ale przyznać trzeba że jest jednak dalej obecna ta magia Spielberga w reżyserii niektórych trzymających w napięciu scen, do tego czas ekranowy w którym widzieliśmy faktyczne dinozaury jet sumarycznie w tej części chyba większy niż we wszystkich poprzednich razem wziętych. Jak ktoś miał po Godzilli niedosyt wielkich jaszczurów na wielkim ekranie to może śmiało uderzać na tę amerykańska bajkę dla młodzieży, chociażby dla samych obrazków. Przygotujcie się jednak psychicznie na sporo klisz z amerykańskiego filmu rodzinnego z wkurwiającym dzieciakiem na pierwszym planie, problemami rodzinnymi i naciąganym wątkiem romantycznym w tle. No ale kur**

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

tresowane raptory biegnące na polowanie obok motorów, trex vs irex, megalodon, atak pterodaktyli na ludzi, irex vs raptory i sporo innych scen - omg jak bym to widział w wieku 13 lat to bym się obsrał na miętowo, mogą takie akcje obudzić w nas dziecko

[windomearl]

Wlasnie sie zastanawialem czy sie wybrac w przyszlym tyg. Juz sie nie zastanawiam

[Xell]

Ja niestety nowe Dinozaury odradzam. Może i jest efektownie, ale fabuła i postacie przebijają dno z parków jurajskich 2 i 3 (czy w tematach dinozaurów - transformers 4!). Magii Spilberga w tym nie ma.

[el becetol]

Ja niestety nowe Dinozaury odradzam. Może i jest efektownie, ale fabuła i postacie przebijają dno z parków jurajskich 2 i 3

Chyba dawno ich nie widziałeś.



Od 2:15. Mówimy o serii w której jedyny raptor zabity przez człowieka zginał od akrobatycznego kopa 12-letniej niedocenionej gimnastyczki, która sobie urządziła olimpiadę w środku akcji 

[Xell]

Szczerze, to wolę sobie nie przypominać. Ale co by nie mówić, w czwórce na pewno nie jest lepiej. Postacie w "Giga krokodylu kontra mega rekinie" były chyba lepiej rozpisane, a tu szczują Spilbergiem z plakatów.

[Leszke]

[iko]

Pranie mózgu

it cda
critters III cda
critters IV cda

Kto lubi horrory?
PS. Wasz najleprzy horror? Obecność, to wiem.