po pierwsze polski tytul zaslooguje na nominacje" najglupsze tlumaczenie", Danny the dog a czlowiek pies....tu chodzi lekko o cos innego, po drugie film ma sztuczna glebie, przeciez wiadomo ze tu chodzi o walki, wiec film trzeba oceniac pod pryzmatem walk wlasnie, i tu nie jest zle, walki przedstawione sa calkiem calkiem, szkoda tylko ze przez ta pseudo gleboka fabule czsami w czasie filmu mozna zasnac z nudow....