Widać Music mamy zupełnie inne gusta filmowe. Moim zdaniem te dwa filmy były są dobre.
Ano :]
Może tu trochę zaskoczę, ale z takich filmów co na ogół się nie lubi i krytykuje, to b. podobał mi się "Avalon"- pamiętam że zostałem sam na sali kinowej, bo reszta sali (4 osoby) po prostu wyszła :]
A Rayana lubie praktycznie za jedno- że zapoczątkował właśnie nowy rodzaj "mody" na wojenne filmy, a z tego urodził się "Band of brothers"- jeden z najlepszych i najbardziej wciagających seriali jakie widziałem.
Co do Terminalu- oglądnąłem dosłownie połowę i o ile pomysł był ciekawy i dobry, to realizacja tak zabójczo nudna i srednia że nie dało się z tym wytrwać (aż się chciało wydrzeć- "przejdź przez drzwi kuźwa, wyjdź i kończ waść, bo ileż można?").