Dla zainteresowanych, te 12 minut to zaledwie tutorial.
Wrażenia:
- śliczna grafika, chociaż momentami widać rwanie ekranu;
- świetny klimat
pomijając gadające światło i trochę kiczowate teksty w stylu "Twój deadline się zbliża"
, ale to jest tutorial i do tego
sen, o którym Alan nawet sam mówi, ze jest "dziwny", i że "zaczyna się jak typowy koszmar"
więc można wybaczyć
; moment w chatce był jednak bardzo fajny;
- fantastyczna muzyka (było jej mało, ale gdy się pojawiała, była świetna)
- animacja momentami szwankuje; Alan biega jak Shepard w ME1; animacja twarzy w cut-scence była tak sobie
- podoba mi się narracja Alana; świetnie, że Remedy ponownie wykorzystało motyw, że główny bohater na bieżąco opisuje wydarzenia w grze
- odnośnie gameplay'u mam na razie mieszane uczucia; ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu (inaczej się gra, inaczej ogląda)
- cholernie podoba mi się opening z cytatem Kinga