Jeden mój kumpel od gimnazjum chciał zostać weterynarzem i teraz siedzi w L.O. w klasie biol- chem.
leże
Ponieważ? Mógłbyś czasem trochę bardziej się rozpisać, bo większość Twoich postów tak wygląda.
A i tak nie wiem, dlaczego "leżysz".
No więc... ja w gimnazjum miałem marzenia, zeby się dostać na studia... więc poszedłem do LO, w której jest klasa o profilu uniwersyteckim
A inny mój kolega w podstawówce chciał zostać strażakiem, więc zapisał się do gimnazjum na ulicy budowlanych, koło Ochotniczej Straży Pożarnej. Znam także osobę, której marzeniem było skończyć na kasie w supermarkecie, więc zapisała się do klasy matymatycznej. W ogóle mam sporo znajomych, którzy za młodu mieli takie "widzimisię" i pod tym kątem wybierali sobie kolejną szkołę - gimnazjum, liceum, podstawówkę...
A teraz większość albo nie skończyła studiów, albo skończyła na jakimś popieprzonym kierunku, o którym większość osób w ogóle nie słyszała (terrorystyka - witam. Koleś, który, nomen omen, chciał iść na weterynarie).
Już łapiesz misiu? :*