Kiedy na prawdę Donata ma podły charakter. Czasem jest bezlitosna i mówi takie słowa, że ciężko je przepuścić przez moje uszy. Słowa, które ranią mnie prosto w serce. To nie są moje wymysły. Jej mama i babcia dziwią mi się, że z nią wytrzymuje.
Jeżeli Donata znalazłaby kogoś, z kim czuje się lepiej, nie przeszkadzałbym im. Wiem, że to bolałoby, ale kierowałbym się jej dobrem.
Wiem, że źle postępuje, ale serce nie sługa...