To Daigo Umehara, arcy mistrz 2d. Szczególnie SSF2T, oraz SF III , w które gra zawodowo - po kilka godzin dziennie, pięć dni w tygodniu.
Facet zupełnie z innego wymiaru. Kto ze mną grał w SF IV, wie, że ogrania, jak i skilla mi nie brak. Oczywiście są lepsi.
Gdy byłem na pewnym turnieju zagranicą wraz ze znajomymi, to spotkaliśmy ogrom niesamowicie dobrych graczy. A teraz sobie wyobraźcie.
Daigo siada z AS do
Guilty Gear, co rusz różni zawodnicy podchodzą, a ten przez bite kilka godzin morduje binarnie każdego, ubijając grubo ponad 40 zwycięstw pod rząd.
A sam turniej.... żaden europejczyk nie wygrał z nim nawet rundy. Mocarz.
Wiadomość scalona: Lutego 28, 2010, 04:07:43 am