No nie wiem, na szkolnych wycieczkach mieliśmy typa, co chyba na siłę brzdękał na gitarze i było bardzo niezręcznie, dupy też nie były przekonane. Chyba nigdy nie zaruchał, bo ma ponad 30 lat i siedzi na maminym garnuszku. Także Winda uważaj z tymi serenadami pod oknami damskich akademików.