z jakiego powodu się odwoływałeś?
mały hint: moja mama pozwała pzu (albo zus, już nie pamiętam) do sądu, bo jedno względem drugiego zasądziło skandalicznie niskie odszkodowanie (coś jak u ciebie). po pierwszej rozprawie pozwany sam się odezwał z propozycją ugodowego załatwienia sprawy.
według mnie, jak odwołania nie przynoszą rezultatu, to trzeba iść na drogę sądową, bo warto.