Co was w życiu napawa optymizmem?

[marcingt]

to na co czekasz windo? za jedną korpopensję masz 10 dni w stanach na luzie.

Bo tu prawie wszyscy wolą hajs na gierki wydawać 

Ja w tym roku na wszelkie wyjazdy turystyczne wydałem lekką ręką jakieś 4,5-5k (dokładnie nie liczyłem, bo nie łażę na wakacjach z kalkulatorem), w każdym razie nie żałuję, a poza EU nie wyjeżdżałem Jak ktoś w korpo dobrze zarabia i nie ma rodziny na utrzymaniu to wakacje na obszarze prawie całego świata nie powinny być problemem

[Ryo]

Mi się marzy wypad do Australii połączony z turniejem Australian Open w Melbourne

[svonston]

W dzisiejszych czasach to chyba nie problem. Bilety kupujesz z jakichś promocji (ostatnio latały mi na tablicy fb oferty na wschodnie wybrzeże za niecałe 2 tysie), zwykły motel i hajda ostro na zwiedzanie. Żadna bariera, chyba, że jesteś z tych ludzi "nikt nie powie mi, że to normalne, aby maszyna latała w powietrzu"  Aha, bardziej jednak poleciłbym jakieś zwiedzanie natury, bo o USA można napisać wszystko, ale nie to, że mają ch**owe miejscówki, ewentualnie centra wielkich miast znane tylko z filmów. Dla mnie większym marzeniem jest właśnie taka wyprawa po USA autostradą i zbaczaniem celem zwiedzania pięknych okolic po drodze.

No ja nie jestem typem baletmistrza, więc siedziałbym na przedmieściach i jeździł popatrzeć na fajne widoczki na wypiździewa. Kiedyś to zrobię. Na razie muszę spełnić parę marzeń w Polsce.

[marcingt]

Mi się marzy wypad do Australii połączony z turniejem Australian Open w Melbourne

http://www.fly4free.pl/tanie-loty-do-australii-z-warszawy-za-3022-pln/

[Ryo]

Fajnie, ale do tego jeszcze bielty z Perth do Melbourne oraz same bilety na AO

Z takich bardziej przyziemnych rzeczy, to się poważnie czaję na to:
http://www.barclaysatpworldtourfinals.com/en/tickets?aff=ATP_WEB_ATPEN_NEWS
 

[svonston]

Mi się marzy wypad do Australii

Z Sarah Ellen.

[Soul hunter 16]

Ja za swoją wypłatę tez mógłbym świat pozwiedzać a wszystko idzie na zwiedzanie okolicznych klubów. Może w przyszłym roku.

[Kert]

Z czasem wydatki rosną, więc nie ma "może kiedyś, może za rok, może nigdy", bo w takim przypadku szanse tylko maleją. Tru story

[Ryo]

Mi się marzy wypad do Australii

Z Sarah Ellen.

A kto to?

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ok, już znalazłem

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

 

[svonston]

NIE WYŚWIETLA SIĘ BO #porn

[Ryo]

A kto to?

NIE WYŚWIETLA SIĘ BO #porn

Prawie 2h płaczu. Coś długo.

[svonston]

Piłem z kolegami.

I myślałem o Sarze...

[windomearl]

[windomearl]

Szykujsie grzes (moze) na weekend :]

[Ryo]

chu**, jestem na diecie, detoxie i NIE PIJĘ 

[svonston]

Oj, już nie bądź taki, i tak ci nie pójdzie w pultyny.

[Ryo]

Nope, nie dam się złamać. Za dużo czekałem na tę wolność

[windomearl]

Mario z warszafki jedzie a ten taki kolega

[svonston]

Jak się uda, to przywiozę ci pół metrowego kebsa z trzech pit i bimber, dasz się skusić.

[Ryo]

Zapraszam do siebie jak najbardziej, ale ja nie piję i nigdzie się nie ruszam z chaty

[lupinator]

 
Ile tak planujesz?

[svonston]

Z chaty się nie musimy ruszać, ale pół kilo kebsiora opitolisz.

[Ryo]

Ile tak planujesz?

Chciałbym miesiąc, co przy diecie, zero alko i ćwiczeniach pozwoli mi schudnąć ~6kg, zaoszczędzić hajs i poczuć się kur** jak młody junak. Ale z chęcią zobaczę ten Kebabowy pysk, więc zapraszam do mnie na Łormaszine 2. Jakby co Lupi to wbijaj również.

Z chaty się nie musimy ruszać, ale pół kilo kebsiora opitolisz.

No ja się nie ruszam, bo przez ostatnie półtora miesiąca 'gdzieś jestem' = rozjebunda dollarsów, najebka, wpierdalanie żarła i Twistosów. Ewentualnie jebnę w zaciszu chatki kielonka bimbru na poprawę trawienia

[svonston]

kebabowy pysk

Zgrubłem na ryju co nawet babcia mi wypomina.

ODPISZ W CZAK ATAK TORUŃCZYKU

[Ogur]

Chciałbym miesiąc, co przy diecie, zero alko i ćwiczeniach pozwoli mi schudnąć ~6kg, zaoszczędzić hajs i poczuć się kur** jak młody junak.

Od poczatku czerwca pomykam codziennie do roboty rowerkiem 50km w obie strony i zrobiłem się żylasty nieco, ale waga nie spadła prawie wcale. 83 kilo trzymam, nie wiem OCB. Ale kasa rzeczywiście zaoszczędzona i junak też się zgadza.

[Lem++]

Sarah ma brazowe oczy! NAJLEPSZE!

[Ryo]

zrobiłem się żylasty nieco, ale waga nie spadła prawie wcale. 83 kilo trzymam, nie wiem OCB

Tracisz tłuszcz i idzie w mięśnie. Waga może być ta sama. Ważne też, czy jest Cię mniej

[bebbop]

z ciekawości sprawdziłem i z berlina loty są za 2,4k plus 13 nocy w trzygwiazdkowym hotelu za 2,4k dla dwóch osób O_O

trzeba będzie się kiedyś kopsnąć.

Mozna wiedziec gdzie wyszukales ta oferte?

[s00s]

flipo.pl do samolotów. lot rejsowy air france.
booking.com do hotelu. best western, bez śniadań na drugą połowę marca, akurat na hanami.

[Morfi]

Jakby Cię jeszcze Kert interesowało, to mój wypad na 2 tygodnie to koszt około 6k zł. Śpię u dziewczyny za druki, więc jak sosu pisał za 10k to masz 2 tygodnie,  gejsze sake i bukkake

[Kert]

Dzięki za info, plus.

[el becetol]

https://www.facebook.com/TypowyPrzedstawicielFmGroup

Bardzo mnie cieszy ze ludzie wreszcie przejrzeli na oczy i MLM staje się powszechnym pośmiewiskiem. Pamiętam jeszcze kilka lat temu jak dalsi znajomi się w to wciągneli i spamowali tablice na FB tymi pseudomotywacyjnymi bzdurami o bogactwie i mercedesie w miesiąc, a wszyscy w komentarzach im klaskali jacy to oni są samodzielni, a wszyscy inni to cebulaki i niewolnicy. Nie było wtedy jak ich przekonać, że to wałek, bo rzucali te swoje wyuczone na pamięć slogany o myśleniu bogacza. Niech giną.

[windomearl]

Mnie jeden ziomek chcial wciagnac ostatnio w taki "bizes" po odmowie obrazonym tonem odpowiedzial "twoje zycie"

[Mrocz]

Taaaa... Do mnie przedstawicielka na targach designu jak się wystawialiśmy z firmą podleciała i udawała zainteresowaną stanowiskiem . Chwyciła ode mnie wizytówkę, a potem do mnie wydzwaniała, czy jestem zainteresowany pracą dla nich Prosta odpowiedź, że mam to w dupie i mam lepszą pracę poskutkowały na szczęście

[svonston]

Mam kolegę zajaranego tym i często sypie właśnie śmiesznymi tekstami.

[Ryo]

A mój wydaje po 500 zł za wykład z jakimś góró biznesó. Sekta fest.

[Kert]

A mój wydaje po 500 zł za wykład z jakimś góró biznesó. Sekta fest.

Z drugiej strony to dobra metoda na rezygnację. Raz na studiach znajomy mnie wyciągnął na jakąś konfę/prezentację "biznesową". Wszystko bardzo git, wykład w sali konferencyjnej hotelu na krakowskim rynku, prezencja, elokwencja. Wychodzisz z wykładu ze słowami "Jesteś zwycięscom". Na koniec: poznajcie dokładnie te tajniki biznesu i zarabiania wielkich pieniędzy na integracyjnym wyjeździe weekendowym do pięknego zajazdu blablabla za jedyne 1100 zł. I tutaj kończy się sen studenta, który po zawoalowanym podaniu kwoty i chęci wyciągania przez osoby trzecie jego pieniędzy łapie momentalny dystans do szamańskiego pierdolenia. Z wykładu wychodziło się z egzemplarzem książki "Bogaty ojciec, biedny ojciec", obietnicą grubych zarobków i kariery przy minimalnym wkładzie oraz pogardą dla szarego życia etatowego korposzczura za biurkiem. Nie dziwię się wcale, że potrafią przekabacić ludzi.

[s00s]

no te biznesy tak działają. pokazuje się mercedesa i teks, że ty też tak możesz. wszystko ok, ale biznes opiera się na łapaniu kolejnych jeleni, zdzieraniu z nich siana i mówieniu im, że oni też tak mogą. prosta piramida.

[Master_666]

To działa jak religia, oferująca zbawienie, życie wieczne, czy 72 dziewice.

[el becetol]

http://pgearena.gdansk.pl/escaperooms

Damn jestem w szoku że coś takiego istnieje. Kumpel dziś opowiadał jak był, przecież to marzenie dla fanów przygodówek i zagadek logicznych. Muszę się wybrać jak się zgadam z ekipą.