Teorie spiskowe - temat dla wybrańców [']

[Jacek84]

Naukowcy chcą ten proces opóźnić? A kto całun bada? Mnisi?

Co się niby z Apokalipsy sprawdziło?

Co niby ma się z całunem stać? Potwierdzenie, że w niego owinięty był Jezus nie zatwierdza zmartwychwstania, ergo nic się nie zmieni.

[Unlimited]

Zobacz wpierw filmy które dałem to dowiesz się w jaki sposób zostało na Nim odwzorowane to co możesz zobaczyć, pewnie się zdziwisz w kilku sprawach. Co do Apokalipsy, np. powrót Narodu Wybranego do ich starożytnej ojczyzny Izraela. Ezechiel przepowiedział że w ostatnich latach Bóg zbierze swój lud izraelski i wprowadzi go do do tej samej ziemi z której go wyrzucono.

[Jacek84]

Pojednanie Izraela i Hamasu to dzieło Boga? Jajebie, w ten sposób można wszystko wytłumaczyć. Zresztą Twój "lud izraelski" nigdy do swej ziemi obiecanej nie wróci, bo zbyt dobrze na świecie stoi, żeby się na niepewny grunt pchać. Tyle jeśli chodzi o obecny kontekst historyczny vs. Janowe przepowiednie.

Zamiast odsyłać do filmiku odpowiedz mi na proste pytanie. Skoro tak bacznie je oglądałeś to możesz zapewne uściślić co masz na myśli przez stwierdzenie "całun się potwierdzi".

[Unlimited]

Jeśli czytał byś ostatnią ewangelię która była wpisana w Pismo Święte to byś jednak mówił trochę inaczej, poza tym ta księga jest dość radykalna.

Co do Całuna, to na pewno nie zmieni to mojej wiary, to raz, dwa, sam zobacz, po co mam Ci psuć zabawę, podpowiem tylko że ma to związek z zmartwychwstaniem(dla niewierzących, z odwzorowaniem, przenikaniem) i światłem. Na playtube masz nawet wersję po polsku.

Ps. Tu masz kolejny ciekawy film:

http://www.filesonic.pl/file/IDRFeNo/PradawnearchiwumX_KrewChrystusa.rar

[Jacek84]

Czyli jak zwykle nie masz zamiaru odpowiedzieć.

[Unlimited]

Co mam Ci powiedzieć że np. Całun Turyński skrywa tajemnice informacji trójwymiarowej ukrytej w dwuwymiarowej płaszczyźnie. Nie lepiej samemu zobaczyć/przeczytać i potem obrać swój punkt widzenia. Nie mam zamiaru nikogo nawracać, po prostu jak to powiedział POK, trzeba być otwartym na "nowe".

[Jacek84]

Pytanie jest proste: jaki będzie efekt potwierdzenia, że całun jest prawdziwy?

Nie obchodzi mnie w co wierzysz. To po prostu nie jest w jakikolwiek sposób związane z pytaniem, więc nie wiem po co ciągle do tego pijesz.

[Unlimited]

Ci którzy wierzą umocnią się w wierze, Ci którzy nie wierzą, albo się nawrócą, albo nie. Prosta odpowiedź.

[POK]

Jeśli czytał byś ostatnią ewangelię która była wpisana w Pismo Święte to byś jednak mówił trochę inaczej, poza tym ta księga jest dość radykalna.

Czytałem Apokalipsę i wiem, że została ona w większości tak napisana, że jej treści nie da się połączyć z żadnymi konkretnymi zdarzeniami. Plagi, zarazy, wojny, przewroty władzy itd. stale towarzyszą historii ludzkości, a próba zestawienia ich z Apokalipsą nigdy nie dała (i raczej nigdy nie da) satysfakcjonującego rezultatu.

W każdym razie może sprawdzę te filmiki jak znajdę ochotę i czas.

[Jacek84]

Zastanawia mnie jak Ty oglądasz te filmiki, skoro nie jesteś w stanie zrozumieć na czym polega cała wojna o całun. Wszystko opiera się na tym czy dość popularna teza o średniowiecznym falsyfikacie jest prawdziwa. Jeśli okaże się, że nie jest oznaczać to będzie, że w całun zawinięty był Chrystus. Co niczego nie zmienia jeśli utrzymujemy, że Jezus był postacią historyczną (co potwierdzają niektóre źródła pozabiblijne). Nawet jeśli zatrzymać się przy tym "niewyjaśnionym" wypaleniu to biorąc pod uwagę kiedy całun został znaleziony i tak nic nie zostaje potwierdzone. Nawet Watykan NIE UZNAJE PRAWDZIWOŚCI CAŁUNA. Pomijam już spory problem logiczny "wiary opartej na fakcie" .

[POK]

Właściwie, z tego co się orientuję, to poza Biblią niewiele jest źródeł potwierdzających istnienie Jezusa. Osobiście kojarzę tylko jedno i to bardzo nieścisłe. Była nawet kilka lat temu w Polsce dosyć głośna sprawa z jednym starszym profesorem teologii, który zajmował się akurat tym zagadnieniem i stwierdził, że nie ma żadnych dowodów obiektywnych dowodów na to, że Jezus kiedykolwiek istniał. Z tego co pamiętam, to z własnej woli odszedł z uniwersytetu, bo zbyt gryzło się to z jego sumieniem.

[Jacek84]

http://en.wikisource.org/wiki/The_Annals_(Tacitus)/Book_15#44

Kwestia czy można to traktować jako dowód. Mnie to na szczęście snu z powiek nie spędza.

[Unlimited]

Tarniak, Watykan i Kościół bardzo ostrożnie podchodzi do każdego cudu czy artefaktu, więc ich reakcja mnie nie dziwi, zresztą Watykan ma także wiele tajemnic schowanych gdzieś głęboko w piwnicach. Co do potwierdzenia, możne gnostycy Cię zainteresują.

[Jacek84]

Ma sporo tajemnic, ale te które na jaw wyszły specjalnie chlubne nie są, więc może nie poruszajmy tego tematu.

[iko]

Mam nadzieje że nadejdzie taki dzień w którym nauka zespoli się z religią.

Jak to sobie wyobrażasz? Czy może inaczej, jak ktokolwiek kto się zgadza z powyższym stwierdzniem (żeby nie było, że się do limiteda znowu dopierdalam) wyobraża sobie współistnienie np. kreacjonizmu z ewolucją. W kwestii religii może buddyzm + kilka sekt możnaby jakoś próbować wdrożyć, cała reszta od judaizmu po islam stoi i stać będzie przeciwko nauce. Nie jest to specjalnie dziwne skoro nauka może zanegować religię, a odwrotnie już się nie da.

Warunek: Podniesienie etyki społeczeństwa, co wiąże się również z podniesieniem Świadomości. Ludzie zaakceptują wszystko tak naprawdę poprzez naukę i to w namacalny sposób, imo.

[Wulfen]

wystarczy że całun się potwierdzi i już masz jeden z takich argumentów, oczywiście naukowcy póki co robią wszystko by ten proces opóźnić

Naukowcy już dawno go zbadali. Całun pochodzi z XIV wieku i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

http://pilaster.blog.onet.pl/Calun-i-calunnicy,2,ID412392062,n

stoi i stać będzie przeciwko nauce

Niekoniecznie
Kreacjonizm(ten młodo ziemski i jego odmiany typu id) jest sprzeczny ale już np taki Heller jest jednocześnie i naukowcem i księdzem a jego wiara jest w 100% zgodna z nauką.

[Jacek84]

Jeśli mówimy o głównych nurtach to musieliby pozmieniać połowę treści w świętych księgach, żeby dało się to sensownie z nauką połączyć, a to nie nastąpi. Pomniejsze warki i sekty uznania (przynajmniej za naszego życia) nie zdobędą.

Co do całuna, właśnie są wątpliwości (info sprzed kilku dni). Wpisz w google całun, daj sobie ostatnie 7 dni i znajdziesz newsy na portalach.

@Mateo

To jest newage paplanina i nic z tego nie rozumiem. Co to znaczy "podnoszenie etyki"? Jak zaakceptować chrześcijańskiego Boga poprzez naukę?

[iko]

No tak newage paplanina, Mateusz zgoda! ale zrozum, że tylko My jako Świadomość możemy przekroczyć pewne narzucone nam bariery, czyli ten cały chory system.

widziałeś ten 'wykład'? Lungold troche przyspieszył czas, ale musze przyznać, że to mój ulubiony filmik odnośnie tej całej paplaniny.
Fajnie jakbyś to oblukał, ale całe!


Już nie będe tego zamieszczał, bo się POK zdenerwuje. ;p

[Ogur]

Fajna koszula.

[iko]

Idealna do tej konwersacji wielka szkoda, że ten koleś już nie żyje.

[Ogur]

Idealna do tej konwersacji

Owszem. Krzyczy: "Jestem szarlatanem.".

[iko]

Nie no teraz to zniszczyłeś mi ryj swoim karabinem. 

[POK]

Już nie będe tego zamieszczał, bo się POK zdenerwuje. ;p

Ale jednak zamieściłeś

A ja się nie tyle denerwuję, co nie zgadzam   Inna sprawa, że Lungold pieprzył chyba gorzej od Nassim'a Harameina. Jego wykład jest po prostu śmieszny i całkowicie niespójny. Kto umie logicznie myśleć od razu to zauważy. Co najlepsze, jestem o tym całkowicie przekonany i nie wiem co by musiało się stać, abym uwierzył (bo inaczej się tego nie da nazwać) w to co gada.

Swoją drogą darzę Lungolda swoistą sympatią, bo jest dla mnie wzorem ściemniacza-naciągacza, który żeruje na głodnych sensacji widzach (bez obrazy). Po prostu nie mogę się nie uśmiechnąć jak widzę jego tę pełną wyrachowania facjatę

Aż obejrzałbym jeszcze raz jego wykład, ale szkoda mi czasu

[Jacek84]

Należy Ci się jakaś nagroda "Człowiek-eufemizm" czy coś. Tak poprawnego politycznie pojazdu od frajerów nie widziałem nigdy.

[POK]

Widzisz, nie ukrywam, że osoby pochłaniające jak gąbka podobne wykłady uważam za naiwne, pozbawione realistycznego spojrzenia na świat, żyjące w krainach wyobraźni, z nadzieją na lepsze jutro, na rewolucję, której skutkiem będzie dobrobyt i wzajemny szacunek. Z drugiej strony, jeśli owe osoby są szczęśliwe czując się wyróżnionymi, a wizja przyszłości stale podnosi je na duchu, to z jakiej lepszej racji miałyby one zmieniać swe poglądy? Nadrzędną kategorią w życiu jest poczucie szczęścia i spełnienia, a jesteśmy tacy szczęśliwi, jacy sami się nimi czujemy. Poza tym gdybym miał zaufać którejś osobie z forum (nie liczę tych, które trochę lepiej znam), to z pewnością wybrałbym właśnie jedną z osób wyznających nową ścieżkę.

[iko]

Oczywiście, że należy stąpać twardo na Ziemi, ale też niezapominając o kwestiach związanych z Świadomością.

Co do Lungolda. Gościu kurna mać dobrze prawił pod wieloma względami, ale jak już wiemy zbyt mocno poniosła go wizja 'tej szybkiej przyszłości'.

[POK]

Wiem Mateo, że już trochę w tym siedzisz, dlatego mógłbyś mi wytłumaczyć co rozumiesz poprzez termin "Świadomość"? - rozumiem, że celowo piszę się z wielkiej litery, a i moje rozumienie świadomości z pewnością odbiega od Twojego. Najlepiej gdybyś wytłumaczył własnymi słowami, a zarazem postarał się, by wszystko było zrozumiałe dla laika. Pytanie nie jest podchwytliwe, po prostu jestem ciekaw.

[iko]

Zobacz początek wykładu Lungolda, nawet ładnie to ujął. Ja osobiście nie jestem jakimś nie wiadomo jakim uduchowieńcem, tylko zwyczajnym zjadaczem chleba, który gra na konsoli w Assasin's Creed 2. (bije się w pierś, ta seria ma coś w sobie!)
ps. Pytanie dla Ciebie: Ogólnie Ludzkość mówi, cytuje ''Nie zajmujcie się rzeczami, których nie rozumiecie.'' Teraz tak! nie ważne, czy te zdanie jest prawdziwe czy też nie, chciałbym abyś odniósł się do Tego. Tylko nie pisz, że nie czaisz pytania.

[svonston]

rozumiem, że celowo piszę się z wielkiej litery

Bez dopierdalania sie do Mateo, to on chyba randomowo te wielkie litery wstawia, wiec bez wczuty.

[Druchal]

Ogólnie panowie szacunek dla was wszystkich, wielki szacunek dla POK-a bo dał mi nieraz bardzo dużo do myślenia. Wykłady typu Lungolda również szanuje, bo kurna tak bardzo chciałbym, żeby to była prawda może nie teraz i tak szybko jak on to przedstawił , ale za jakieś 100- 200 lat. Dzięki  takim właśnie teoriom New Age, obudziłem się z tej typowej katolickiej papki, zacząłem myśleć, polemizować, badać, szukać kurna w końcu staram się realizować w życiu w to co wierze i nie dla tego, żeby mnie bozia nie skarała, ale dlatego, że ja tego chcę. Ogólnie będąc pod wrażeniem dokumentu Home S.O.S dla ziemie zacytuje, "za późno na pesymizm" działajmy.

[POK]

Zobacz początek wykładu Lungolda, nawet ładnie to ujął. Ja osobiście nie jestem jakimś nie wiadomo jakim uduchowieńcem, tylko zwyczajnym zjadaczem chleba, który gra na konsoli w Assasin's Creed 2. (bije się w pierś, ta seria ma coś w sobie!)

Tego nie twierdzę, ale chyba umiesz mniej więcej własnymi słowami powiedzieć co oznacza "Świadomość".

ps. Pytanie dla Ciebie: Ogólnie Ludzkość mówi, cytuje ''Nie zajmujcie się rzeczami, których nie rozumiecie.'' Teraz tak! nie ważne, czy te zdanie jest prawdziwe czy też nie, chciałbym abyś odniósł się do Tego. Tylko nie pisz, że nie czaisz pytania.

Opowiedz mi na moje pytanie, a ja odpowiem na Twoje

[Druchal]

Kiedyś teorie spiskowe, dziś niestety już nie.

[Jacek84]

Dzięki  takim właśnie teoriom New Age, obudziłem się z tej typowej katolickiej papki

Ja wiem, że wyjdę na skurwysyna i pewnie będziesz mną gardził (do czego masz pełne prawo), ale to trochę jakbyś się obudził ze śpiączki i dla odmiany popadł w katatonię.

[Druchal]

Dzięki  takim właśnie teoriom New Age, obudziłem się z tej typowej katolickiej papki

Ja wiem, że wyjdę na skurwysyna i pewnie będziesz mną gardził (do czego masz pełne prawo), ale to trochę jakbyś się obudził ze śpiączki i dla odmiany popadł w katatonię.

Twoje zdanie, pozostaje mi się jedynie uśmiechnąć

[szmajdzik]

Ogólnie panowie szacunek dla was wszystkich, wielki szacunek dla POK-a bo dał mi nieraz bardzo dużo do myślenia. Wykłady typu Lungolda również szanuje, bo kurna tak bardzo chciałbym, żeby to była prawda może nie teraz i tak szybko jak on to przedstawił , ale za jakieś 100- 200 lat. Dzięki  takim właśnie teoriom New Age, obudziłem się z tej typowej katolickiej papki, zacząłem myśleć, polemizować, badać, szukać kurna w końcu staram się realizować w życiu w to co wierze i nie dla tego, żeby mnie bozia nie skarała, ale dlatego, że ja tego chcę. Ogólnie będąc pod wrażeniem dokumentu Home S.O.S dla ziemie zacytuje, "za późno na pesymizm" działajmy.

Hmm ciekawe, że wierzę a jednak mogę się pod to wpisać. Nie wiem co nazywasz katolicką papką, ale jeśli masz na myśli jakieś przypadki, gdzie księżą przesadzają (jak np. Natanek) i odwołujesz to do całej wiary to niestety muszę ci powiedzieć, że się mylisz.

Kiedyś teorie spiskowe, dziś niestety już nie.

O żesz kuźwa  Ma gość zdolność analityczną.
Patrząc co się dzieje w innych krajach to teraz tym bardziej się cieszę, że mieszkam w Polsce, gdyż obecnie jesteśmy bodajże jednym z bardziej stabilnych krajów. Rano czytałem o Grecji i ich rentach dla pedofili, piromanów, sadomasochistów czy dodatkach płacowych w wysokości 400 euro dla pracowników kolei za "utrzymanie czystości rąk". Już nie mówiąc o komisji (państwowej) która nadzorowała osuszanie jeziora Kopais w 1957. Najzabawniejsze że ta komisja istniała do zeszłego roku... Ładnie się obłowili. Podobno takich przypadków w Grecji jest 750 

[POK]

Nie wiem co nazywasz katolicką papką, ale jeśli masz na myśli jakieś przypadki, gdzie księżą przesadzają (jak np. Natanek) i odwołujesz to do całej wiary to niestety muszę ci powiedzieć, że się mylisz.

Wiara religijna w przeważającej mierze zależy od osobistej interpretacji. To, co jedni uznają za katolicki bełkot, inni mogą uznawać za uosobienie podstawowych wartości. Tyczy się to jednak również tez głoszonych przez np. ks. Natanka, bo co by o nim nie mówić, to trafiał do pewnej grupy odbiorców. Dla jednych Mahomet był prorokiem, dla innych sprytnym manipulatorem. Na dobrą sprawę i tak nie liczy się tyle, kto jaką religię wyznaje (w sensie metafizycznym), ale co głosi (które wartości wywyższa, a które pomija) i w jakim środowisku się obraca. Zatem z Twojego punktu widzenia Druchal się myli, z jego już niekoniecznie. Bo jak jest rzeczywiście wie tylko sam Bóg (albo i nie - jeśli go nie ma)

Kiedyś teorie spiskowe, dziś niestety już nie.

Dobry filmik zapodałeś   Trzeba przyznać, że gościu miał sporo racji, a konflikt zbrojny na skalę światową też nie jest aż tak mało prawdopodobny. Kraje objęte recesją mogą chcieć siłą odzyskać panowanie poprzez kontrolowanie konkurencyjnych gospodarek. Inne natomiast (jak np. Rosja) mogą w zamieszaniu próbować rozszerzyć swoje terytorium poprzez strefę buforową, oraz zyskać dzięki temu łatwiejszy dostęp do nowych źródeł cennych surowców. Europa jest obecnie zbyt słaba i podzielona na własną interwencję zbroją, z USA jednak różnie bywa. Mała prowokacja, i wojna gotowa. W końcu nadal są zdecydowanie największą siłą na świecie, a czas nie płynie na ich korzyść. Lecz rozpoczęcie wojny wymaga wielu decyzji na gruncie politycznym, militarnym i ekonomicznym. Jedni byliby zadowoleni z takiego obrotu spraw, inni nie.

[Druchal]

Nie wiem co nazywasz katolicką papką, ale jeśli masz na myśli jakieś przypadki, gdzie księżą przesadzają (jak np. Natanek) i odwołujesz to do całej wiary to niestety muszę ci powiedzieć, że się mylisz.

Ogólnie chodziło mi o to, że jako człowieka pochodzącego z bardzo religijnej rodziny zaczęły mnie męczyć te wszystkie obrządki katolickie. Naciski na chodzenie do kościoła, głównie ze strony mojej mamy strasznie mnie męczyły, klepanie modlitewnych regułek niechęć do spowiedzi i wątpliwości w jej sens pogłębiało ten stan, jeżeli coś się działo złego w domu to wina szatana jak dobrego to dzięki Bogu itp. Po prostu w pewnym momencie zrozumiałem, że mogę dalej starać się żyć jako dobry człowiek bez tego wszystkiego. Dodam jeszcze, że wierze w Boga w Jezusa Chrystusa, jednakże uważam, że jego nauki zostały przez te wszystkie wieki wypaczone przez ludzi, stolice apostolską która wykorzystuje ślepą wiarę ludzi do zarabiania niemałej kasiory.

[el becetol]

Jak już jesteśmy przy Ronie to sprawdźcie jego świetny spot wyborczy:

[szafa]

Niezłe. Naprawdę niezłe i trafne.

[s00s]

Dobry filmik zapodałeś   Trzeba przyznać, że gościu miał sporo racji, a konflikt zbrojny na skalę światową też nie jest aż tak mało prawdopodobny. Kraje objęte recesją mogą chcieć siłą odzyskać panowanie poprzez kontrolowanie konkurencyjnych gospodarek. Inne natomiast (jak np. Rosja) mogą w zamieszaniu próbować rozszerzyć swoje terytorium poprzez strefę buforową, oraz zyskać dzięki temu łatwiejszy dostęp do nowych źródeł cennych surowców. Europa jest obecnie zbyt słaba i podzielona na własną interwencję zbroją, z USA jednak różnie bywa. Mała prowokacja, i wojna gotowa. W końcu nadal są zdecydowanie największą siłą na świecie, a czas nie płynie na ich korzyść. Lecz rozpoczęcie wojny wymaga wielu decyzji na gruncie politycznym, militarnym i ekonomicznym. Jedni byliby zadowoleni z takiego obrotu spraw, inni nie.

podsumowując: mamy kryzys krajów rozwiniętych, opinia publiczna jest już niemal przygotowana na interwencję zbrojną w iranie, w afryce już zaczyna się gotować (nigeria), mateczka manewrami daje jasno do zrozumienia, że będzie chciała powiększyć swoje strefy wpływów (kazachstan?). niech do tego dojdzie tylko rozczarowanie arabską wiosną ludów i mamy idealne warunki początkowe do globalnego konfliktu (ropa, gaz, ropa).
acha, no i ten, 2012