Właśnie chłopaki. jak macie z tym error nr ileś tam (rozłączenie z siecią). U mnie zawsze dzieje się to w jakiejś 14-16 minucie. Zawsze. Jest to na tyle uciążliwe, że jeśli będę chciał z A-n pograć dziś w SF IV, to będzie przed sparingiem trzeba włączyć konsolę wcześniej i coś tam porobić (np wysłać Ryo pikantny żart), by przy stanie jeden, jeden w rundach , nie stracić połączenia.
SF IV to jeszcze nic, czy takie UFC, ale w takim Kz2 to irytować mogło, gdy już dałeś kilka strzałów ostrzegawczych w tył głowy przeciwnikom, uzbiarałes sporo fragów i bach.... Bynajmniej nie ten od mikazukiego.