Ja pier*ole... jeśli ktoś powie, że Arsenalowi należało się zwycięstwo to wyśmieję
no to śmiej się. Wygranych się nie sądzi, a to śwadczy o klasie zespołu że umieli utrzymac się 90 min bez straty gola.
Riquelme zachował się po ,,amatorsku" przy tym karnym. Widać brak doświadczenia. Gdyby do karnego podszedł Henry, Del Piero czy Ronaldinho bramka była by o wiele pewnijsza. Po prostu chłopaka zjadła trema.
W tej drużynie brakuje ,,starego wyjadacza" króry w takich momentach potrafi zachowac zimną krew.
Miejmy na uwadze że zespół grający drugi mecz ma nieco łatwiej.
Ogółem mecz był niezaciekawy, ale końcówka to wojna nerwów.
Co ja pisze, przeciez karny się wogóle nie należał.
Kanonierzy zagrali chyba tylko po to, zeby zagrac... futbol w ich dzisiejszym wykonaniu po prostu nie mogl imponowac w przeciwienstwie do graczy Villareal:|
no trudno żeby mając 1 bramkę przewagi grali na wyjeździe ofensywnie
Starali się utrzymać wynik i to im się udało. Mieli dużo szczęścia ale szczęści sprzyja lepszym.
Polska ma trudego przeciwnika na mistrzostwach w postaci Lemmana.
Mam nadzieję że Arsenal zagra taki dobty mecz jak z Juve i pokona Barcelonę w finale.
.
Chociaz ten Milan, z nimi nigdy nie wiadomo...
Tarniak-miales sie nie podniecac LM.
Tarniak, nie wiem czy wytrwasz w swoim założeniu
Jeśli tak, to gratuluję silnej woli, bo nie obejrzeć finału LM interesując się futbolem to prawdziwy wyczyn.
Mam nadzieję ze napiszesz na forum czy obejrzałeś