Wstyd sie przyznac, ale swojego czasu nie ukonczyłem Eternala Sad Stanalem w jednym miejscu (wlasnie problem z jakims czarem) i pupa! A ze wtedy byłem chopek ze wsi i nie mialem neta, nie moglem nikogo o pomoc poprosic
Ja żem jest chłopek ze wsi, gdy grałem w ED tyż bez neta byłem i jakoś panocki radę sem dał, bom jam jest ja.
Gra nie jest przeciętna, ani dobra, ba! nie jest nawet bardzo dobra! To gra wybitna. Ten nie jakiś wtórny klon sequela skonwertowanego Resa czy Silent Hill w wersji "więcej strachów". Mamy tu do czynienia z grą AMBITNĄ (luz, to jeszcze można spotkać), ORYGINALNĄ (z tym gorzej), z SUPER FABUŁĄ (posucha), ŁADNIE WYKONANĄ (masa tego), GENIALNIE WYREŻYSEROWANĄ (uuuu!), z WSPANIAŁYM SYSTEMEM CZARÓW (a to nie RPG!), mocno ODDZIAŁYWUJĄCĄ NA PSYCHĘ (ze świecą szukać). Czyli co? JajCO! Coś wspaniałego! Sporo kombinowania z czarami, przyzywanie potworów, różne ich poziomy, fachowe zagadki (granie na organach, układanie wazonów etc.).
Dorzućmy do tego jeszcze POTĘŻNE nawiązania do mistrzów gatunku literatury grozy - masa tu Lovecrafta i Poe = kur*wa mać, masakra, ku*wa! Jakaś nieokreślona moc, smętne lokacje, inkwizycja (!!!), tajemnice I wojny światowej. W każdym poziomie sterujemy innym bohaterem = inne bronie/lokacje (kub wariacje poznanych lokacji).
Nie zapominajmy o shizach - na kolana!
Szkoda, że długość nie zadawala i modele postaci/potworów/bestii mogłyby być lepsze, a no i brakuje trochę otwrtych przestrzeni - na łonie natury w iście Lovecraftowskim stylu.
9/10
must have, siudym potwierdzi.