To dobre pytanie ile ludzi się w to wkręci ale porównanie do WOW to raczej zły przykład, bo tu nie masz jakiegoś celu jak w grze, to ma być usługa której celem jest komunikacja z innymi graczami, wzbogacony interfejs do gier online, bliżej mu do Second life czy innych gier gdzie ludzie nie mając konkretnego celu nadal zamieniają prawdziwą kasę na wirtualne rzeczy dla swoich postaci.
Biorąc pod uwagę, że będzie to darmowy serwis to jeśli tylko będzie on oferował coś ciekawego lub praktycznego to pewnie bardzo duży procent posiadaczy pstrójek będzie z tego korzystać, a to w połączeniu z dużą liczbą sprzedanych egzemplarzy (tak rzędu 20 milionów, czyli za duużo czasu/gier) może stworzyć największy tego typu serwis na świecie i byłby wielki sukces Sony, które już od samego początku planuje zaprosić do niego zewnętrze firmy mniej lub więcej związane z grami, które, przy masowej liczbie użytkowników, podejrzewam, będą walić drzwiami i oknami. A to oczywiście oznacza więcej nowych atrakcji w home.
Rzecz potencjał ma ale jak będzie, kto wie...