Odnoscie avow:
Tarniak - ten z reklama Twojego serwisu byl imho ciekawszy,
McJohn - podoba mi sie, choc ten poprzedni z dwoma laskami byl hmm bardziej tajemniczny? Jakos tak, w kazdym razie dawniejszy byl lepszy.
Odnosnie nie-avow [
]:
Arabski jest straszny. Jak bylem te dwa razy w Tunezji to mialem z nim do czynienia na co dzien [tak jak z francuskim, ktorego nie znosze]... Dosc powiedziec, ze dla czlowieka nie majacego z nim wczesniej kontaktu jest nie do zrozumienia - sam nauczylem sie czytac raptem kilka liter [np. nazwy napojow na butelkach, etc. sprawe utrudnia tez to, ze czyta sie napisy w tym jezyku od prawej do lewej
]... Generalnie ciezka rzecz, dodatkowo tam nie ma pojedynczych liter, lecz tez sa rzeczy pokroju 'sz', 'cz', etc. jako jedna litera; pisze sie tez sylabami z tego co jeden zaznajomiony koles nam mowil. Innymi slowy - podziwiam kogos, kto chce sie arabskiego nauczyc ;]