Dokładnie. Przy czym kamuflaż w MGO jest tak zrobiony, że rzeczywiście prawie wogóle go nie widać. Nie raz były sytuacje, że się leży na glebie bez ruchu, a przeciwnicy biegają obok i nie widzą
Ekipa w kamuflażu z giwer ma tylko pistolet usypiający. Podobny tryb był też w Crysis 2. No i oczywiście jedno życie, bez respa.
Podoba mi się, że można normalnie wykonywać CQC, przesłuchania i fultony (które mogą zostać zestrzelone przez naszych, jak ktoś zobaczy i uratuje nam tym samym dupę). Ale po części też wydaje mi się lekko toporny ten MGO. Nie wiem, na razie jakoś nie mam chęci w niego szpilać jakoś konkretnie.
Wczoraj odpaliłem Limbo i stwierdzam, że bardzo przyjemna gierka.