W co teraz gracie?

[Iras]

Ty się lepiej zastanów, jaką drogą chcesz mi przekazać tysiąc złotych, bo mam na ciebie mocne haki i nie zawaham się ich użyć 

[el becetol]

Nie mam pojęcia o czym mówisz, a poza tym mówiła że jest pelnoletnia.

[Iras]

Na niskim? Krzysiu mówił, że na niskim przeciwnicy sobie pod nogi granaty rzucają 

[el becetol]

Oczywiście że na niskim, a niby czemu nie. Nie mam już 15 lat żeby do każdej sekcji w takiej grze po 20 razy przechodzić. Byłem pooglądać grafę i skrypty.

Tylko pierwszego MW i Bonda od Treyach przeszedłem od razu na najwyższym i doszedłem do wniosku że to nie ma sensu, po co się wkurwiać.

[Devilek]

CoD: World at War polecam na najwyższym, zwłaszcza moment z rozwalenien 2 działek.

[Sylvan Wielki]

Oczywiście że na niskim, a niby czemu nie. Nie mam już 15 lat żeby do każdej sekcji w takiej grze po 20 razy przechodzić. Byłem pooglądać grafę i skrypty.

Tylko pierwszego MW i Bonda od Treyach przeszedłem od razu na najwyższym i doszedłem do wniosku że to nie ma sensu, po co się wkur**ać.

Też tak mam. Brawo ty, becet. Brawo ja. Oczywiście, że zaliczenie czegoś wymagającego generuje sporą frajdę, ale też nie jestem przekonany czy pasmo irytacji i porażek przed jest współmierne. Weźmy takiego Wiedźmina, bądź Kratosa. Tu wręcz należy czuć się jak mocarz, a nie biegać 40 sek na około jednego utopca w obawie, że takie coś będzie nas miało na jedno uderzenie, to nie Krwiste i Amygdala. 
Przez tryb dla pojedynczego gracza w FB i innych CoD wręcz należy przebić się bez zbędnego stresu w sposób płynny.

[Iras]

@becet - właśnie wylądowałeś w jednym koszyku z typem, który płaci za wygrywanie w gierkach na komórki. Jak się z tym czujesz? 

A wystarczyło grać na normalu.

[windomearl]

Oczywiście że na niskim, a niby czemu nie. Nie mam już 15 lat żeby do każdej sekcji w takiej grze po 20 razy przechodzić. Byłem pooglądać grafę i skrypty.

Tylko pierwszego MW i Bonda od Treyach przeszedłem od razu na najwyższym i doszedłem do wniosku że to nie ma sensu, po co się wkur**ać.

Też tak mam. Brawo ty, becet. Brawo ja. Oczywiście, że zaliczenie czegoś wymagającego generuje sporą frajdę, ale też nie jestem przekonany czy pasmo irytacji i porażek przed jest współmierne. Weźmy takiego Wiedźmina, bądź Kratosa. Tu wręcz należy czuć się jak mocarz, a nie biegać 40 sek na około jednego utopca w obawie, że takie coś będzie nas miało na jedno uderzenie, to nie Krwiste i Amygdala. 
Przez tryb dla pojedynczego gracza w FB i innych CoD wręcz należy przebić się bez zbędnego stresu w sposób płynny.

Serio, wiedzmin niby jest trudny? Gralem na najwyzszym poziomie i problem mialem tylko podczas walki z Imlerithem.

[el becetol]

Serio, wiedzmin niby jest trudny? Gralem na najwyzszym poziomie i problem mialem tylko podczas walki z Imlerithem.

Leszke pisał że co chwile ginie bo go utopce biją.

[Krzysiu]

Dzięki takiej postawie gry są coraz bardziej ogłupiane i przechodzą się same.

Dobry przykład na grach Bethesdy, gdzie Morrowind potrafił stanowić wyzwanie, a od Obliviona (przez Fallouty i Skyrima) to przez wszystkie gry wszyscy idą jak przecinak.

Znak czasów, że teraz gierka ma być szybka i przyjemna, a gracz powinien być traktowany jak kretyn, którego trzeba prowadzić za rączkę.

[el becetol]

jak kretyn, którego trzeba prowadzić za rączkę.

Ale o czym ty teraz? Ktoś pisał o prowadzeniu za rączkę? Czy o łatwych i szybkich grach?

Taki Discworld to była gra szybka i przyjemna bo się zginąć nie dało jak za wolno paluchami machałeś? Dla mnie aspekt zręcznościowy w grach fabularnych mógłby w ogóle nie istnieć. Wiedźmin z systemem turowym to by było coś.

[Mrocz]

Serio, wiedzmin niby jest trudny? Gralem na najwyzszym poziomie i problem mialem tylko podczas walki z Imlerithem.

Ekhm... Sylvan płaci za mnożnik Fame w Driveclub by szybciej 50 level wbić tylko pod Platyne. Naprawdę to nie ma sensu

[Krzysiu]

jak kretyn, którego trzeba prowadzić za rączkę.

Ale o czym ty teraz? Ktoś pisał o prowadzeniu za rączkę? Czy o łatwych i szybkich grach?

Taki Discworld to była gra szybka i przyjemna bo się zginąć nie dało jak za wolno paluchami machałeś? Dla mnie aspekt zręcznościowy w grach fabularnych mógłby w ogóle nie istnieć. Wiedźmin z systemem turowym to by było coś.

To se graj w tekstówki na blachę

[Mrocz]

Ale o czym ty teraz? Ktoś pisał o prowadzeniu za rączkę? Czy o łatwych i szybkich grach?

Taki Discworld to była gra szybka i przyjemna bo się zginąć nie dało jak za wolno paluchami machałeś? Dla mnie aspekt zręcznościowy w grach fabularnych mógłby w ogóle nie istnieć. Wiedźmin z systemem turowym to by było coś.

Becet... Nie poznaję cię.

Tymi słowami opisałeś Blacharskie gierki

Idealną nową grą dla Ciebie będzie Pillars Of Ethernity na PC

[el becetol]

Szkoda że najpopularniejsze na pc są gry całkowicie odwrotne - czyli bez fabuły, liczy się tylko który gimb szybciej kliknie przycisk - Counter Strike, DOTA i LoL.

Final Fantasy VII czy Tactics to też blacharskie gry były?

[Mrocz]

Nie, ale Baldurs Gate, Plandscape Torment, Neverwinter też idealnie pasują do tego opisu, a są PCtowe

[el becetol]

W latach 90 jeszcze coś wartego wychodziło na PC, co nie zmienia faktu że zarówno BG jak i Neverwinter to zręcznościowe klikadła a nie turówki, więc raczej średnio idealnie pasują. Równie dobrze mogłeś Diablo albo Destiny tam wstawić. Chyba nie do końca wiesz o czym piszesz.

[Master_666]

Gothic 1,2,3 genialne gry, exclusive na PC.

[Mrocz]

W latach 90 jeszcze coś wartego wychodziło na PC, co nie zmienia faktu że zarówno BG jak i Neverwinter to zręcznościowe klikadła a nie turówki, więc raczej średnio idealnie pasują. Równie dobrze mogłeś Diablo albo Destiny tam wstawić. Chyba nie do końca wiesz o czym piszesz.

No spoko, ale jeżeli nie lubisz wszelkich części zręcznościowych gier i zależy ci tylko na fabule to nie lepiej odpalić sobie jakiś dobry film? Pomijasz wszelkie sekwencje zręcznościowe, a i grafika bywa lepsza

[el becetol]

W filmach też mam kontrolę nad bohaterem i nad tym gdzie pójdzie i co zrobi? Tylko zręcznościowe pifpaf ma decydowac o tym co jest grą? To słabo.

[Mrocz]

W filmach też mam kontrolę nad bohaterem i nad tym gdzie pójdzie i co zrobi? Tylko zręcznościowe pifpaf ma decydowac o tym co jest grą? To słabo.

Nie zręcznościowe pif-paf bo nie o nich pisze Tylko o wszystkich grach ze zręcznościowym aspektem Mniejsza. Tak tylko z ciekawości poruszałem temat nie ze złośliwości

[pachu]

SOMA, po kilku chwilach i już nie ubolewam nad tym, że Silent Hills usunęli. Polecam każdemu fanowi klimatu i zaszczucia 

[Leszke]

Serio, wiedzmin niby jest trudny? Gralem na najwyzszym poziomie i problem mialem tylko podczas walki z Imlerithem.

Leszke pisał że co chwile ginie bo go utopce biją.

bo miałem 1 poziom, przy 5 gra przechodzi na easy.

[Ryo]

Skończyłem Limbo i teraz myślę w co dalej grać. Skłaniam się, by w końcu odpalić i przejść Type-0 HD. Albo zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka, co leżą a dysku.

[+Centylion+]

The Swapper, jeśli jeszcze nie grałeś.

[Ryo]

Grałem, genialna gra, gdzieś już na forum wylewałem swoje zachwyty na jej temat. Wymaksowałem na 100% z wielką przyjemnością. Łap plusa za dobry strzał.

[windomearl]

Skończyłem Limbo i teraz myślę w co dalej grać. Skłaniam się, by w końcu odpalić i przejść Type-0 HD. Albo zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka, co leżą a dysku.

Arkham City ziom.

[Mrocz]

W przerwach między Destiny gram w Wipeout 2048... Zajebioza dla samej tej gry warto mieć Vite

[Lem++]

zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka

W wiedzmina bys lepiej pogral

[windomearl]

zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka

W wiedzmina bys lepiej pogral

A to to swoja droga.

[Ryo]

Skończyłem Limbo i teraz myślę w co dalej grać. Skłaniam się, by w końcu odpalić i przejść Type-0 HD. Albo zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka, co leżą a dysku.

Arkham City ziom.

Też o nim myślę właśnie.

zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka

W wiedzmina bys lepiej pogral

Chyba Undertale

Swoją drogą do Undertale nic nie mam i z chęcią bym poznał tę grę. Co do Wiedźmina to ciężko mi będzie wygospodarować tyle czasu, by go ograć należycie. Kumpel ma, więc jakby co od niego będe pożyczał. Zanim zagram to zdążą naprawić grę

[Xell]

Skończyłem Limbo i teraz myślę w co dalej grać. Skłaniam się, by w końcu odpalić i przejść Type-0 HD. Albo zabiorę się za jakieś indyki z pluszaka, co leżą a dysku.

Arkham City ziom.

To dobry strzał. I jak zwykle polecam Origins. Jestem prawie pewien, że Arkham Knight się nie zbliży poziomem do tej znienawidzonej przez prasę części.

Edit: na serio nie zapowiedzieli edycji hd batmanów? Choć pewnie Origins by się nie załapał.

[Wojtq]

Ale fajny ten Far Cry 3. Początkowo bałem się trochę wszędobylskiego zbieractwa, ale nie jest ono zbyt uciążliwe, a nawet polowanie na zwierza to niezły patent. Najbardziej podoba mi się w grze to, że tworzy ona warunki do kombinowania i daje duże możliwości skradania i zabawy w chowanego po dżungli (szczególnie fajnie jest cichaczem odbić bazę wroga lub niepostrzeżenie wybić całą ekipę chroniącą nasz cel). Grafika i płynność animacji czasem trochę kuleje na PS3, ale nie jest to jakoś bardzo uciążliwe. Patrząc też teraz na FC4 mam wielką ochotę pobuszować po tych himalajskich miejscówkach, bo wyspa - choć przyjemna dla oka - nie zabija różnorodnością otoczenia. Tak czy tak dobrze się gra.

[Sylvan Wielki]

Śnieżnych etapów w FC4 jest mało. To kopia znakomitej części trzeciej, ale rozsądna. Daj sobie kilka miesięcy przerwy, aby odtwórczość nie psuła ci zabawy. Obie jednak warto zaliczyć, kapitalne to gry.

Serio, wiedzmin niby jest trudny? Gralem na najwyzszym poziomie i problem mialem tylko podczas walki z Imlerithem.

Leszke pisał że co chwile ginie bo go utopce biją.

Widziałeś jego rękę, co się dziwisz.

[Wojtq]

Śnieżnych etapów w FC4 jest mało. To kopia znakomitej części trzeciej, ale rozsądna. Daj sobie kilka miesięcy przerwy, aby odtwórczość nie psuła ci zabawy. Obie jednak warto zaliczyć, kapitalne to gry.

Ogram pewnie za rok, dwa (albo i więcej).
Ubi jednak nie takie złe.

[windomearl]

Śnieżnych etapów w FC4 jest mało. To kopia znakomitej części trzeciej, ale rozsądna. Daj sobie kilka miesięcy przerwy, aby odtwórczość nie psuła ci zabawy. Obie jednak warto zaliczyć, kapitalne to gry.

Ogram pewnie za rok, dwa (albo i więcej).
Ubi jednak nie takie złe.

No FC (poza 2) im sie udal. Ale tez pora na odswiezenie tematu, bo skonczy jak AC.

[Wojtq]

No FC (poza 2) im sie udal. Ale tez pora na odswiezenie tematu, bo skonczy jak AC.

Próbują widać coś z tym Primalem, więc pozostaje obserwować rozwój.
Swoją drogą nie wiem co musiałby pokazać w nowej części Assassin, żebym na nowo podjarał się tą serią. Mając ograne AC2 i Brotherhood czuję, że nic więcej ciekawego w tej serii nie ma. Mógłbym się jednak bardziej zainteresować tematem, jeśli w kolejnej części byłaby Japonia albo np. Polska za komuny.

[Sylvan Wielki]

Przy Asasynie 4 udało się nieco świeżości tchnąć po wielu latach, zatem wystarczy tylko się wykazać.

Śnieżnych etapów w FC4 jest mało. To kopia znakomitej części trzeciej, ale rozsądna. Daj sobie kilka miesięcy przerwy, aby odtwórczość nie psuła ci zabawy. Obie jednak warto zaliczyć, kapitalne to gry.

Ogram pewnie za rok, dwa (albo i więcej).
Ubi jednak nie takie złe.

Rajman tez jest wyborny. Bez błędów, dopracowany, śliczny i świetny.

[windomearl]

Wracajac do tematu.

Serce z Kamienia. Juz prawie zapomnialem, jak relaksujaca moze byc przejazdzka po pieknym Velen. GOTY jak ch**.

[Sylvan Wielki]

Serce z Kamienia. Juz prawie zapomnialem, jak relaksujaca moze byc przejazdzka po pieknym Velen. GOTY jak ch**.

Pamiętaj, że jeszcze Fallout 4 ma co nieco do powiedzenia.