Firewatch, i Life is Strange. Co do Firewatch, przyjemna gierka z ciekawą historią na której bieg możemy w jakiś minimalny sposób wpłynąć, trochę boli mała swoboda poruszania się po lokacji. Life is Strange natomiast, to gra która mnie zaskoczyła, mechanika podobna do gier od telltale, ale moim skromnym zdaniem nawet lepiej wykonana, miałem jakiś czas temu ją obadać, jednak nigdy nie mogłem znaleźć czasu, ale jak już znalazłem... Jestem oczarowany gra zostanie mi w pamięci na długo, podobnie jak w przypadku the last of us. Zdecydowanie polecam!
Tales from the Borderlands, póki co Ep1, jaaakie to fajne... Czeka mnie kilka godzin zacnego giercowania.