W co teraz gracie?

[windomearl]

Ja ogralem całego horizona i mi się podobał. Fajny system walki, można było pokombinować.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[pachu]

Powrót, bo nieskończony DMD nie daje mi spokoju 
Tylko zbyt dawno grałem i muszę sobie polecieć jeszcze raz SoSa

[gnysek]

Ja dopiero jak robiłem te zadania łowieckie, to zrozumiałem jak się w Horizon powinno grać, szkoda, że zrobiłem to na koniec, jak już skończyłem fabułę i wbijałem platynę - bo faktycznie, to jest taka gra, gdzie jak wiesz których strzał użyć na jakim mechu i na której części, to nie dość, że padają jak muchy to jeszcze się z tego taktyczna gra robi. Mam nadzieję, że w dwójce jakoś tak bardziej to dla casuali wyeksponują, bo pewnie sporo osób po prostu strzelało czym popadnie męcząc się 5x dłużej niż trzeba z wątkiem fabularnym i bossami.

[Sylvan Wielki]

Jeżeli ktoś lubi serię Far Kraj, powinien atakować śmiało. Jeżeli ktoś czuł znużenie już przy FC4, to lepiej niech pieniądze na co innego wyda.

Ukonczylem Dooma i zabralem sie dzieki game pass na pc za Forza horizon 4. Jestem pod duzym wrazeniem jak to wyglada i chodzi na moim lapku, 60fps, wszystko na ultra w 1080p. Poki co pojezdzilem z 2h i gra sie bardzo fajnie, brakuje mi tego typu gier na sprzecie sony.

Godrizon 4 kapitalna, piękna gra. Też liczę, że przy nowej generacji Sony coś zdziała w tej materii i otrzymamy godnego konkurenta dla zręcznościowej serii Horizon, bo niezagrożona od lat pozycja symulacyjnej Motorsport może w końcu będzie naruszona, ponieważ, jak wieść niesie GT nowe ma być tym, czym być powinno od lat. Seria Project Cars choć bardzo dobra, to jednak nie ten poziom, no i to tytuł multiplatformowy.

By łoby pięknie (dosłownie) gdyby Wipeout nowy nadleciał. 

(....)

Horizon to prześliczna gierka, ale dla mnie jej oprawa to niestety najmocniejszy punkt.
Sam gameplay mnie jakoś nie porwał, choć nie jest zły, ale też nie super dobry. Ot, poprawna gameplayowo gra z rewelacyjną oprawą graficzną. Taki blockbuster.

Racja. Ta gra to typowa piaskownica, która zachwyciła głównie powalającą jakością grafiki (przymykając oko na liczbę klatek).
Niemniej wprowadziła nieco świeżości, bo o ile walka z ludzkimi przeciwnikami wypada tak sobie, to potyczki ze zmechanizowanymi oponentami wypadają bardzo interesująco. Ogólnie 7-8/10 można śmiało wystawić.

[sieq]

DLC do Wieśka zaczynam 

[cappo]

DLC do Wieśka zaczynam 

Serca z kamienia czy Krew i wino?

[windomearl]

Oba zlote sa.

[cappo]

Oba zlote sa.

Złote, złote, ale jednak serca > krew że względu na cięższy klimat i świetną historię.

[gnysek]

Ostatnia bodaj misja w Sercach z Kamiena to złoto, ze względu na zabawę shaderami jaką tam zrobili (a więcej to już byłby za gruby spoiler). To była jedna z takich rzeczy które chciałoby się widywać częściej w grach i dawało satysfakcję, że na sam koniec dodatku przyłożyli się najmocniej - wiele gier cierpi na syndrom "pierwsze dopracowane, ostatnie oklepane bo nie było czasu", a tutaj niespodzianka.

Ogólnie ciężko porównać dwa DLC, bowiem Serca mają chyba lepszą warstwę fabularną ale są krótsze, za to Krew i Wino no to jednak nowe terytorium i parę fajnych nowych kawałków muzycznych, questów pobocznych i mnóstwo Easter Eggów, jak Czubówna, misja z postaciami baśniowymi, misja z Płotką itd.

[windomearl]

Oba zlote sa.

Złote, złote, ale jednak serca > krew że względu na cięższy klimat i świetną historię.

To prawda, ale krew ma swoje duze plusy, bo Tusą jest świetne.

[Sylvan Wielki]

Oba dodatki są kapitalne. Tuż obok jakże klimatycznego Far Harbor do Fallout 4, jak i Przebudzenie do znakomitego Dragon Age Początek, to moje ulubione dodatki. To co sprezentowali REDzi, to coś niebywałego, bo przecież w 2016r. ludzie głosowali na Krew i Wino, jako na swoja .... grę roku. Wg mnie kuriozalna sytuacja, ponieważ to przecież tylko dodatek, ale też pokazuje to jego siłę - by DLC szarpało się z takim Uncharted 4. Niemniej jeżeli miałbym wystawić notę, to Serca z Kamienia są znakomite. Wystawiłbym mocne 8/10, ale spokojnie można oczko wyżej ocenić. Natomiast Krew i Wino, to wybitny dodatek. 10/10, jak nic. Nieprawdopodobna rzecz. 
Ograłem Wieśka na premierę na PS4. Sprawdziłem też wersję na PCMR. Jakiś czas temu kupiłem kompletne wydanie na Xboksa i za jakiś czas mam zamiar powtórzyć całą zabawę raz jeszcze. Sam Wiedźmin III wiadomo, 10/10, gra roku 10/10 i jedna z najlepszych pozycji w jakie grałem na tej generacji, a ograłem naprawdę sporo.

[gnysek]

Wiesiek tak zawiesił poprzeczkę, że teraz BioWare się boi zapowiedzieć Dragon Age 4, bo po ich ostatnich potknięciach to może być gwóźdź do trumny tego studia (zwłaszcza, że każdy wie, ile EA studiów już ubiło, niektóre samym zakupem).

[RyoHazuki]

Po powrocie z urlopu, zwiedzaniu tego i tamtego oraz odpoczynku nad morzem, czas na giercowanie. Co prawda podczas wypoczynku udało mi się dokończyć Super Mario 64 DS, ale zajęło mi to może jeszcze z 8h i była to zarazem moja 33 gra ukończona w tym roku.
Obecnie nastawiam się na premiery gier z końcówki tego roku i ogrywam Gears of War 2, a jak skończę co powinno dzisiaj nastąpić, biorę się za Gears of War 3. Trzeba powtórzyć trylogię przed premierą 5, a także ograć po raz pierwszy 4. Ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że Gearsy 1>>>>>>>cała reszta Girsów.
Później Kingdom Hearts 2 przed kupnem 3, a także kolejna powtórka, czyli Shenmue 1&2 przed upragnioną i wyczekiwaną premierą 3.

[sieq]

DLC do Wieśka zaczynam 

Serca z kamienia czy Krew i wino?

Sercem zacznę a krwią zakończę 

[andryush]

W końcu dorwałem. Na początku małe rozczarowanie poziomem trzymania za rączkę, ale później żal ustąpił funowi obcowania z latającymi maszynami!

[gnysek]

Te screeny to photo-mode tak ładnie rozmywa, czy całą grę jest tak ładnie ?

[andryush]

Photomode brak. To kadry łapane z powtórki ze swobodną kamerą. Akurat jeśli chodzi o grafikę to jest ładnie przez cały czas. Niesamowite efekty atmosferyczne, świetne światło, krople na szybie kokpitu chyba nawet lepiej zrobione niż w Driveclub Rozmycie wynika też z rozdzielczości renderowania poniżej 1080p na standardowej PS4.

[gnysek]

Myślę, że w grze w której średnio da się zatrzymać i przemieszczamy się tak szybko, że nie ma szans widzieć idealnie ostrych krawędzi w prawdziwym świecie, akurat takie rozmycie może tylko pomagać w wyglądzie a nie przeszkadzać. Ja tam nie uważam, żeby w każdej grze musiały być idealnie ostre krawędzie i piękny antyaliasing, a można to zastąpić właśnie lekkim blurem/podbijaniem rozdziałki co zwiększa immersję i nie wpływa negatywnie na wygląd. Co zresztą widać właśnie na tych screenach.

[Ryo]

U mnie turla się w czytniku Titanfall 2. Mocno spoko.

[Kopersztyk]

U mnie turla się w czytniku Titanfall 2. Mocno spoko.

Świetny tytuł. Z chęcią jeszcze kiedyś spróbuję zrobić platynkę, która jest mocno skilowa.
Ja ostatnio skończyłem Detroit i jakoś mam mieszane uczucia co do tej gry... Lubię gry od Quantic Dream ale ta historia nie ruszyła mnie w ani jednym momencie. Graficznie spoko, przedstawienie świata również wypada dość przekonująco, ale czegoś mi zabrakło - jakiegoś strzała w pysk, jaki był np. przy Heavy Rain.

[andryush]

Myślę, że w grze w której średnio da się zatrzymać i przemieszczamy się tak szybko, że nie ma szans widzieć idealnie ostrych krawędzi w prawdziwym świecie, akurat takie rozmycie może tylko pomagać w wyglądzie a nie przeszkadzać. Ja tam nie uważam, żeby w każdej grze musiały być idealnie ostre krawędzie i piękny antyaliasing, a można to zastąpić właśnie lekkim blurem/podbijaniem rozdziałki co zwiększa immersję i nie wpływa negatywnie na wygląd. Co zresztą widać właśnie na tych screenach.

Absolutnie się zgadzam. Sam jestem fanem takiego miękkiego obrazu, chociaż warunkiem jest bardzo dobry AA. W Ace Combat ostateczny obrazek prezentuje się wyśmienicie. Prawdziwa uczta dla oczu moim zdaniem. Jedyny mankament graficzny w tej grze to momentami rozmazane podłoże niskiej rozdzielczości i część modeli niczym żywcem przeniesionych  z PS2. Poza tym jest przepięknie.

[piter86]

W tym nowym ace combacie jest tylko kilka misji z obsługą vra?? Pograłbym sobie w jakiś fajny fruwacz na hełomofonie.

[gnysek]

Ja to już zapomniałem, że mam VRa... a chociażby mam tego Spidermana do sprawdzenia, którego dali już prawie miesiąc temu. Ace Combat 7 i Resident 2 to dwie gry z początku roku które przegapiłem, ale zaraz chyba nadrobię, bo od teraz do marca interesuje mnie na razie tylko Death Stranding, a potem wiadomo, FF VII i Cyberpunk.

Więc teraz pewnie w końcu ogram Detroit, Spider-Mana i God of War, które też przegapiłem na rzecz innych gier i leżą grzecznie na półce w folii, czekając na chwilę oddechu od innych spraw. Dzisiaj też chwilę poszpilałem w demo Ocopath Travelera i mam dylemat, czy kupić czy nie. Z jednej strony stare dobre jRPG, z drugiej - brakuje mi "tego czegoś".

[RyoHazuki]

Wakacyjna posucha nam się na forum zrobiła, z tego co widzę. Pewnie ludzie na wyjazdach i rozjazdach.
Nie ma co jednak zwalniać tempa i trzeba przechodzić kolejne/zaległe gierki.
Wczoraj skończyłem ostatnią część trylogii Gears of War 3, a w weekend zabieram się za czwórkę. Dodatkowo zmagam się sam ze sobą nad ponownym ograniem Judgment, ale nigdy nie byłem zbyt wielkim fanem tej odsłony. Zapewne skończy się na przejściu 4 i oczekiwaniu na część 5 - obym się tylko nie zawiódł.

[pachu]

DETENTION od Tajwańskiego studia Red Candle Games.

Dżizaaas z czym ta gra mnie zostawiła po zakończeniu na noc to jest jakiś szok. Dawno nie czułem takiego napięcia, i pojebaństwa podczas grania od czasów Silent Hilla 2.
Polecam każdemu kto tęskni za głęboką fabułą, fajnymi zagadkami, klimatem, który można ciąć nożem, ekstra ambientami,
 udźwiękowieniem i jeszcze raz dla ATMOSFERYYYY + historia Tajwanu lat 60 wymieszana z 'zabobonami' i legendami tamtejszych rejonów.
 je**ny majstersztyk za przeproszeniem    Do dorwania za 3 paczki fajek na PSS.

[RyoHazuki]

Kolejny weekend przed nami, chociaż ja po raz pierwszy w mojej nędznej karierze pracowniczej, idę w sobotę i niedzielę do roboty. Nie ma jednak tego złego, bo będzie na nowe gierki.
Tymczasem po ukończeniu mojego osobistego rozczarowania, w postaci Gears of War 4 zabieram się za ostatni tytuł NT przed ich przejęciem ze strony M$. Hellblade: Senua's Sacrifice. Kupiłem z rok temu, kompletnie o tym zapomniałem, więc dam jej w końcu należytą szansę. Ludzie chwalą, branżunia chwali. Gierka na 2-3 wieczory, czyli do poniedziałku powinienem się uporać.

[Ryo]

Hellblade: Senua's Sacrifice. Kupiłem z rok temu, kompletnie o tym zapomniałem, więc dam jej w końcu należytą szansę. Ludzie chwalą, branżunia chwali. Gierka na 2-3 wieczory, czyli do poniedziałku powinienem się uporać.

Ponoć koniecznie na słuchawkach ogrywać.

[RyoHazuki]

Hellblade: Senua's Sacrifice. Kupiłem z rok temu, kompletnie o tym zapomniałem, więc dam jej w końcu należytą szansę. Ludzie chwalą, branżunia chwali. Gierka na 2-3 wieczory, czyli do poniedziałku powinienem się uporać.

Ponoć koniecznie na słuchawkach ogrywać.

Jak chodziłem do podstawówki i miałem walkmana, to używałem słuchawek. Nigdy więcej.
Od dobrych 14 lat gram na kinach domowych 5.1
Może kiedyś zrobię przesiadkę na atmosa, ale to melodia przyszłości i oczekiwania na wykorzystywanie tej technologii przez branżunię. Póki co, mało kto robi udźwiękowienie atmos w grach.

[Moldar]

Akurat ta gra wręcz wymaga grania w słuchawkach i mówi o tym zaraz na początku. Bez słuchawek traci się połowę klimatu gry.

[windomearl]

Dokładnie. Ta gra jest robiona pod granie na słuchawkach i granie inaczej to jak moldar pisze duża strata klimatu którym ta gra stoi. Byle jakie słuchawki zrobią lepszy efekt niż najlepsze 5.1

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[cappo]

Mimo wszystko polecam granie na słuchawkach. Pewien zabieg w sferze audio tej gry robi zupełnie inną robotę na słuchawkach.

[Mrocz]

W tym nowym ace combacie jest tylko kilka misji z obsługą vra?? Pograłbym sobie w jakiś fajny fruwacz na hełomofonie.

3 misje... i 4 samoloty Szkoda że tak mało, ale nie zmienia to faktu, że to najlepsza gra na VR w jaką grałem. Efekty i wrażenia są nieziemskie. Bardzo chciałbym by na PS5 takie gry wychodziły z pełnym wsparciem VR.

[gnysek]

A ktoś grał w EVE Valkyrie? Warto kupować? Wrażenia pewnie podobne jak w AC7, demo jest fajne ale jakoś mam obiekcje przed kupowaniem pełnej gry (zwłaszcza, że to chyba tylko onlineowe zmagania).

[Mrocz]

A ktoś grał w EVE Valkyrie? Warto kupować? Wrażenia pewnie podobne jak w AC7, demo jest fajne ale jakoś mam obiekcje przed kupowaniem pełnej gry (zwłaszcza, że to chyba tylko onlineowe zmagania).

Grałem w demo i moim zdaniem nie stało to koło Ace Combat 7.

Co do pełnej wersji. To ponoć tylko zlepek mapek do zmagań online z opcją grania z botami. Sama kampania jest ale trwa około 2 godzinki. Jakby była w promce za 3 dychy to może bym wziął, ale nie za pełną cenę.

Przyznam, że cholernie zazdroszczę kolegom na PC możliwości grania w Elite Dangerous na VR. Sama gra to chyba najlepszy space sim obecnej generacji, a w VR musi orać banie

[juve26]

Koledzy, a co sądzicie o Killzone Shadow Fall? Kupiłem najarany na strzelankę, a KZ2 było jednym z moich topów na past genach, tymczasem mam wrażenie, że wersja na ps4 to jakiś kupsztal Nie wiem sam, co mi tutaj nie pasuje, ale po prostu nie ma funu w tej grze.

Skończyłem też Horizona i tutaj: Im dalej, tym lepiej. Rzadko się zdarza, żebym dawał jebanko o fabułę w grze, ale tutaj momentami nie mogłem się odkleić od swojej Bravii bo chciałem jak najwięcej dowiedzieć się o przeszłości tego ślicznego świata. Wszystko tutaj zadziałało: grafika, historia i przede wszystkim grywalność oraz fun płynący z gierki. Eksploracja nie jest tutaj, co prawda, tak przyjemna i naturalna, jak w Zeldzie BOTW (obie gry były często ze sobą porównywane), bo przy tym elemencie najbardziej wychodzą te nieszczęsne "groizmy" Horizona (np. wspinanie się trzymanie gałki w jednym kierunku do akrobacji na ścianie - widać, że od czasów pierwszego AC mało komu chce się wysilić na coś bardziej angażującego). Na szczęście cała reszta jest na tyle dobra, że bawiłem się po prostu wyśmienicie. Chyba pokuszę się o platynkę.

[Sylvan Wielki]

Jak dla mnie olbrzymie rozczarowanie i z całą pewnością najsłabszy Killzone w jakiego grałem - a ograłem każdą część.

Pierwsza odsłona tej uznanej, jakby nie patrzeć, serii, to bardzo dobry tytuł. Tytuł przesiąknięty klimatem i ciężarem gatunkowym - brudno, posępnie.
Niemniej to były podwaliny pod genialna drugą odsłonę - pozdrawiam adriano i Plisskena - która osobiście na 10/10 oceniam i jest też najlepiej ocenianą odsłona cyklu - 91% na metakrytytu. Trójka, to już powtórka z rozgrywki, czyli wciąż na poziomie, ale już bez potężnego uderzenia, jak poprzedniczka (grafika, sama rozgrywa). Polecam tez wersję na Vitę - interesująca, obłędnie prezentująca się gra.

SF to jednak rozczarowanie. Moja pierwsza gra na PS4. N4S: Rywale, BF4, Asasyn wyglądały bardzo dobrze, ale widać było rozkrok pomiędzy generacjami. Killzone, to zupełnie nowa jakość i 10/10 za szatę graficzną. Niemniej sama kampania była miałka, niezbyt zadowalające rozwiązania (dron i gadający kontroler na plus oczywiście) i ogólna nijakość gry rodziła produkt mocno przeciętny. Całość ratowało niezwykle udane multi, ale naciągane 7/10 (przez tryb wieloosobowy głównie), to maks jaki można jej wystawić. Niestety.

Natomiast Hori to bardzo dobry twór z obłędna grafiką, której jedynym mankamentem jest animacja 30 k/s. Spokojnie na sumienne 8/10 zasługuje i ma genialny motyw przewodni - obok tego z Asasyna Orgins/Odysei, jeden z moich ulubionych.

[RyoHazuki]

Akurat ta gra wręcz wymaga grania w słuchawkach i mówi o tym zaraz na początku. Bez słuchawek traci się połowę klimatu gry.

Dokładnie. Ta gra jest robiona pod granie na słuchawkach i granie inaczej to jak moldar pisze duża strata klimatu którym ta gra stoi. Byle jakie słuchawki zrobią lepszy efekt niż najlepsze 5.1

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Mimo wszystko polecam granie na słuchawkach. Pewien zabieg w sferze audio tej gry robi zupełnie inną robotę na słuchawkach.

Wszystko w odniesieniu do Hellblade.
Przeszedłem grę. Prawdę napisawszy czy grałbym w słuchawkach czy na głośnikach to muszę stwierdzić, że nie powaliło mnie. Dawno nie grałem w pozycję z tak nudnymi zagadkami, robionymi na jedno kopyto. Często się zastanawiałem, podczas tych kilku godzin gry, co autorzy chcieli nam zaserwować. Symulator chodzenia? Walkę w trybie tpp? Rozwiązywanie zagadek? Psychozę bohaterki i te głosy? Taki trochę misz masz. Jak dla mnie to najsłabsza gra NT.  Wystarczy spojrzeć ilu ludzi ją skończyło - za eczikami na X0 - ok. 20%. To chyba jednak te słuchawki wiele by nie zmieniły, w końcowym odbiorze.

Polecić za to mogę tegoroczną przygodową nowość w stylu point & click, a mianowicie Truberbrook. Gierka sfinansowana na kickstarterze, bardzo krótka jak na standardy przygodówek - da się przejść w 5h - ale całkiem niezła. Końcówka lekko zawodzi człowieka, sprawia wrażenie kleconej naprędce z powodu kończących się funduszy pochodzących ze zbiorki, ale to całkiem solidne 7/10.

Obecnie zaliczam powrót do dzieła mistrza Nomury - Kingdom Hearts II. Pograłem ok. 5h i jest nieźle, ale poziom zagmatwania fabuły wzrasta wprost proporcjonalnie do czasu spędzonego z grą. Przy okazji odkryłem, że warto byłoby zagrać w Chain of Memories przed II. Sam prolog to niezły szok.

[windomearl]

To chyba jednak te słuchawki wiele by nie zmieniły, w końcowym odbiorze.

No wlasnie te sluchawki zmieniaja w zasadzie wszystko jesli o odbior tej gry chodzi.

[Szymku]

Spokojnie na sumienne 8/10

Spokojnie to zasługuje na 9/10. Gra bez słabych stron, a niektóre elementy (walka, grafika) są wręcz wybitne. No ale rozumiem, że gra Sony to trzeba zaklinać rzeczywistość...

[windomearl]

Spokojnie na sumienne 8/10

Spokojnie to zasługuje na 9/10. Gra bez słabych stron, a niektóre elementy (walka, grafika) są wręcz wybitne. No ale rozumiem, że gra Sony to trzeba zaklinać rzeczywistość...

Nie powiedzialbym, ze to gra bez slabych stron. Fabuła mogłaby być zdecydowanie lepsza, zadania poboczne i postacie są dość słabe. 8/10 to moim zdaniem w sam raz ocena dla tej gry.