Asterix & Obelix: Slap them All! na Xbonie.
Pograłem wczoraj z 3 h i dotarłem gdzieś do połowy, może lekko dalej.
Jednak średnie rozczarowanie. Może nie mocne, ale spodziewałem się więcej. Beat'em up, ale walka to głównie rzut przeciwnikiem w innych oraz staranowanie. Trochę jestem zdziwiony, bo to wystarczająca taktyka. Nie wiem jak będzie w końcowych etapach, ale raczej nie spodziewam się rewolucji. Najgorszy jest jednak patent, a może najbardziej irytujący z powtarzaniem całego levelu po zgonie. Oczywiście, nie jest to wybitnie trudny tytuł, ale powtarzanie całego poziomu, aby ponownie walczyć z bossem potrafi wkurzyć. Jednak jak pisałem wcześniej, nie jest to znów aż tak wymagająca gra, a poziomy trwają po kilka minut. Irytujące tak, ale można przywyknąć. Nie to jest jednak najgorsze, a spadki fps. Nie wiem czemu, ale gra potrafi chodzić jak w zwolnionym tempie, podczas niektórych potyczek czy zwykłego marszu przed siebie. Katastrofa. W beat'em up wszystko powinno działać płynnie. Zestawiając Asterixa z najnowszym Streets of Rage, to ten pierwszy wypada blado.
Na plus? Wydanie gry. 3 grafiki na kartkach, naklejki i breloczki z bohaterami.