W co teraz gracie?

[windomearl]

To obczaj sobie na tubce chociaz, bo rzuca calkowicie nowe swiatlo na fabule.

[Szymku]

Jasna sprawa - dzięki za info.

[Leszke]

 

[RyoHazuki]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

Ja się biorę za dwa kolejne indyki Last Stop i FAR: Changing Tides.
Za pierwszą odpowiadają twórcy, niezłej Virginii, więc liczę na udaną zabawę. Ta druga pozycja wygląda dość intrygująco, więc również i w tym przypadku, mam nadzieję dobrze się bawić.

[Kyokushinman]

Przy Silent Hill 2 i Dying Light zostaje.
Takie horrorowate klimaty obok pisanek.

[windomearl]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

W spędzanie czasu z rodziną

[grzeszczu]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

W spędzanie czasu z rodziną

Podobnie, tylko mam sytuację na wzór Two Pointy Hospital. Najpierw starszy syn gilun, sprzedany dla mamy, mama sprzedała dla młodszego, teraz przyszła pora na mnie. Walić taki gameplay. Żeby jeszcze człowiek mógł wyleżeć, ale niestety dziećmi trzeba się zająć I tak od tygodnia. Wieczorem na 20 minut wjeżdża Switch z Mario 3d world, Children of Morta, lub Guacamelee 2.

[RyoHazuki]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

W spędzanie czasu z rodziną

Brrrrrrr.
Jakiś niskobudżetowy indyk.

[Leszke]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

W spędzanie czasu z rodziną

Brrrrrrr.
Jakiś niskobudżetowy indyk.

stary sie człowiek zrobił, dwa dni dochodze do siebie po takich grach

[Ryo]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

Spędzone przy Triangle Strategy, genialna fabuła, jeszcze nie skończyłem tytułu, ale jak na razie to dla mnie jedna z najlepszych i najlepiej poprowadzonych historii w grach. Jest ciężar historii, są decyzje, które ukazują kolejne części układanki, są wciągające walki, mnóstwo skillsów i kombinowania. Cudo.

[Sylvan Wielki]

Święta idą, weekend dłuższy. Każda okazja dobra żeby pogiercować.
W co będziecie grać w ten czas?

Ja się biorę za dwa kolejne indyki Last Stop i FAR: Changing Tides.
Za pierwszą odpowiadają twórcy, niezłej Virginii, więc liczę na udaną zabawę. Ta druga pozycja wygląda dość intrygująco, więc również i w tym przypadku, mam nadzieję dobrze się bawić.

Ja miałem w planach następujące kombo:



Rodzinne wizyty się jednak przedłużyły i ostatecznie pograłem tylko w GT.

[Kyokushinman]

Pograłem troche ostatnio w Football 22 od Konami.
Rozgrywka jest całkiem, całkiem, no ale co to za kabarety typu 5 zespołów na krzyż?
Konami jak widać to już nawet na solidną gre nie stać.
Rozumie nowy engine, jednak przez 1.5 roku nie ogarnąć tego.
Sytuacja gorsza niż w 08 i 14, tam przynajmniej była jakaś zawartość.
Oby to nie był koniec tej serii.

[RyoHazuki]

To co sobie założyłem skończyć przez święta udało mi się w pełni zrealizować. W związku z tym, ten weekend spędzę w towarzystwie comba - Xenoblade Chronicles 3D dobijam do 40h, Horizon Zero Dawn - 2 przejście (chcę sobie przypomnieć nim zagram w FW, przy okazji wbijając platynę po 5 latach) oraz Tunic, który to niby jest tegoroczną indyczą perełką - oby lepszą niż nudziarski na dłuższą metę symulator statku FAR: ChT.

[Moldar]

Miło zaskoczony strażnikami galaktyki. Gra może nie jest jakoś szalenie dopracowana, ale stawia na fun od początku do końca. Po moim zdaniem nudnym horizonie 2, to miła odskocznia.

Przy okazji ukończyłem jeszcze Gris oraz Inside, dwie fajne gry na szybkie sesje.

[RyoHazuki]

Miło zaskoczony strażnikami galaktyki. Gra może nie jest jakoś szalenie dopracowana, ale stawia na fun od początku do końca. Po moim zdaniem nudnym horizonie 2, to miła odskocznia.

Przy okazji ukończyłem jeszcze Gris oraz Inside, dwie fajne gry na szybkie sesje.

Gris jest przepiękne.
Inside będę zamawiał, w pakiecie z dawno ogranym Limbo, na dniach, bo jeszcze nie grałem. Tylko słyszałem, że to jeden z lepszych indyków.
Obie gry z pewnością warto mieć na półce.

Wczoraj zacząłem Tunic. Pogralem 2 h i stwierdzam, w zasadzie po 30 minutach już wiedziałem, że jest dużo trudniej niż sądziłem.

[Ryo]

Wczoraj zacząłem Tunic. Pogralem 2 h i stwierdzam, w zasadzie po 30 minutach już wiedziałem, że jest dużo trudniej niż sądziłem.

No już demo pokazało, że jest trudno. Również chcę ograć grę, bo ponoć sztos, ale wyszła blisko Death's Door gdzie byłem świeżo po ograniu, więc chciałem odpocząć od podobnej formuły.

Gris jest przepiękne.

O tak, plus przesłanie.

Inside również wysoka półka indorów.

Ja lecę NG+ w Triangle Strategy, potem w planach właśnie indyki do nadrobienia - Olija, Golf Club Wasteland i coś jeszcze wpadnie, bo tytuły czekają już kupione/w GP.

[windomearl]

Skończyłem w weekend horizon 2 + platynka. 86h, jeszcze masa do zrobienia rzeczy, areny zrobilem gdzies 2/5 i inne mniejsze rzeczy, ale potrzeba przerwy troche. Gra jest świetna, wszystkie aspetky jedynki rozwinięte i poprawione, walka nadal świetna, dopracowana i naprawdę bogata w mechaniki i różne sposoby na uprzykrzenie życia maszynom. Niestety w jednej kwestii jest znacznie gorzej niz w poprzedniczce - fabuła. Mimo, że poprowadzona lepiej, to niestety brak tej tajemnicy która stanowiłą rdzeń fabuły w jedynce boli i przez to fabuła jako całość, jest po prostu tylko ok.

[Leszke]

O TLoU2 opowiedz, jak sie grało

[windomearl]

Bardzo dobrze. Jedna z najlepszych gier na ps4.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Sylvan Wielki]

Death's Gambit.

[Kyokushinman]

Lece drugi raz Tsushime aby później dodatek ograć.
Za drugim razem to już nie to, ale nadal bardzo dobry tytuł.
W tej grze to tylko najwyższy poziom, wówczas fajnie trzeba sobie rozplanować starcia.

[Kopersztyk]

Ja ostatnio platynowałem i przechodziłem dlc na hardzie. Kapitalna gra, jak dla mnie jeden z lepszych exów Sony.

[Sylvan Wielki]

Project Cars 3, które tak po prawdzie nie powinno nazywać się Project Cars 3, a Need 4 Speed Shift 3. 
Można bawić się całkiem dobrze, bo i Nid 4 Spid Szift to świetna gra, problem jest taki, że po kilkudziesięciu godzinach w DiRT5/Gran Turismo 7, gdzie przystąpienie do wyścigu jest błyskawiczne, patrzenie na ekran loading przez 14 sek przed wyścigiem to growe ała, podobnie jak jakość samej oprawy (niestety brak wsparcia dna nowych konsol). Zastanawiałem się nawet nad platyną, ale chyba odpuszczę.

[RyoHazuki]

Asterix & Obelix: Slap them All! na Xbonie.
Pograłem wczoraj z 3 h i dotarłem gdzieś do połowy, może lekko dalej.
Jednak średnie rozczarowanie. Może nie mocne, ale spodziewałem się więcej. Beat'em up, ale walka to głównie rzut przeciwnikiem w innych oraz staranowanie. Trochę jestem zdziwiony, bo to wystarczająca taktyka. Nie wiem jak będzie w końcowych etapach, ale raczej nie spodziewam się rewolucji. Najgorszy jest jednak patent, a może najbardziej irytujący z powtarzaniem całego levelu po zgonie. Oczywiście, nie jest to wybitnie trudny tytuł, ale powtarzanie całego poziomu, aby ponownie walczyć z bossem potrafi wkurzyć. Jednak jak pisałem wcześniej, nie jest to znów aż tak wymagająca gra, a poziomy trwają po kilka minut. Irytujące tak, ale można przywyknąć. Nie to jest jednak najgorsze, a spadki fps. Nie wiem czemu, ale gra potrafi chodzić jak w zwolnionym tempie, podczas niektórych potyczek czy zwykłego marszu przed siebie. Katastrofa. W beat'em up wszystko powinno działać płynnie. Zestawiając Asterixa z najnowszym Streets of Rage, to ten pierwszy wypada blado.
Na plus? Wydanie gry. 3 grafiki na kartkach, naklejki i breloczki z bohaterami.

[Ryo]

Zacząłem Eiyuden Chronicle: Rising. Wydaje się prosta gierka, lekko toporne animacje, ale najważniejsze to poznać postacie przed Hundred Heroes.

[Kyokushinman]

Hollow Knight aktualnie.
Rok temu po 5 minutach się odbiłem jakoś a teraz oderwać nie moge.
Dobra gierka.

[andryush]

Na zmianę GT7 i Horizon. Wyścigi od Kaza okazały się mega fajną pozycją. Kompletne GT na jakie czekałem. Odświeżona kariera, masa zawartości. Jak na razie nie odczuwam nawet tego braku kasy, o którym było tak głośno. Zostałem zasypany darmowymi autami aż nie sposób ich wszystkich odjeździć. Bardzo mi się też podoba poziom trudności, jest miejscami wymagający ale jednocześnie mega satysfakcjonujący.

Horizon po walce w prologu trochę mnie poirytował ale im dalej w las tym lepiej. Co prawda po drodze błądziłem trochę pośród zadań pobocznych, co mnie lekko znużyło ze względu na słabo rozwinięty ekwipunek z początku gry. Ruszając z wątkiem głównym dostałem nowe możliwości gameplayowe, które urozmaiciły mi wędrówkę Alloy i gra nabrała rumieńców. W ostatniej walce z mniejszymi maszynami udało mi się też użyć elementów otoczenia przeciwko wrogim bestiom, dzięki czemu w połączeniu z potykaczem w mniej niż minutę pozbyłem się grupy przeciwników praktycznie bez bycia wykrytym. Miód. Rewelacyjnie wypadają nowe przerywniki, a raczej dialogi z NPC. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem, z kim bym nie rozmawiał, nie ma wrażenia rozmowy z drugorzędnym NPC. Wszystkie rozmowy były pięknie animowane, postacie mają naturalną mimikę i gestykulację. Jest pozytywnie.

[Ryo]

Dobra gierka.

Topka indyków.

[windomearl]

Xenoblade Chronicles, już koło 30h mam, fajowa gierka. Teraz chwila przerwy od chinskiej bajki na RE7, klimacik fajowy, chociaz psuje troche spora ilość strasznie sztywnego strzelania.

[Sylvan Wielki]

Na zmianę GT7 i Horizon. Wyścigi od Kaza okazały się mega fajną pozycją. Kompletne GT na jakie czekałem. Odświeżona kariera, masa zawartości. Jak na razie nie odczuwam nawet tego braku kasy, o którym było tak głośno. Zostałem zasypany darmowymi autami aż nie sposób ich wszystkich odjeździć. Bardzo mi się też podoba poziom trudności, jest miejscami wymagający ale jednocześnie mega satysfakcjonujący.
(....)

Kampanii ci nie starczy, by kupić Ferrarkę 250 GTO, że o innych nie wspomnę. Niemniej racja. Dobrze, że podczas linii fabularnej często wpadają samochody - i to całkiem porządne. Po nieudanym GTS, siódemka to pozytywne zaskoczenie i bardzo dobra przy tym gra.

[RyoHazuki]

Xenoblade Chronicles, już koło 30h mam, fajowa gierka. Teraz chwila przerwy od chinskiej bajki na RE7, klimacik fajowy, chociaz psuje troche spora ilość strasznie sztywnego strzelania.

Która wersja? n3ds, wii, wii u czy ns?
Dobijam do 50h na n3ds i ...spodziewałem się więcej. Być może miałem zbyt wygórowane oczekiwania? Być może ograłem w życiu zbyt wiele jrpg? Być może fanboje N nie grają w nic co wychodzi poza konsolami tej firmy i wydaje im się, że ogrywają tam same hity 10/10?
Monado to fajna zabawka. System walki daję radę, wizje Shulka też, widoczki na plus (na NS muszą wyglądać olśniewająco). Fabuła ma swoje momenty czy raczej zaskakujące zwroty akcji. Drużyna? O rety. Chyba gorszej nie widziałem w żadnym j/rpgu. Po przejściu, w ciągu miesiąca zapomnę o nich wszystkich.

[windomearl]

Switch. Gram głównie na tv i o jejku jam czasami rozdzielczość gryzie w oczy.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[RyoHazuki]

Switch. Gram głównie na tv i o jejku jam czasami rozdzielczość gryzie w oczy.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Nie narzekaj. Pograj w wersję na n3ds. Jak podczas jednej z większych walk z Mechonami będziesz oglądał "teleporty" na ekraniku to docenisz wersję na NS.
Tak po prawdzie to ta konsola tylko i wyłącznie się nadaje do trybu hh. Pod tv to... no wiecie co.

[windomearl]

Nieststy nie jestem fanem konsol do rączek i 90% czasu że Switch em spędzam na tv i jest ok generalnie.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[RyoHazuki]

Kieszonsolki mają swój urok, szczególnie jeśli dużo podróżujemy lub jedziemy na wczasy. Osobiście posiadam 4 przenośniaki, ale sam widzę po sobie, że w domu preferuję konsolki pod tv. Pewnie z tego też powodu - chociaż w tym konkretnym przypadku jeszcze wystąpił inny czynnik - tak długo katuję Xeno na n3ds, bo już 2 miesiąc.
Nie zmienia to jednak faktu, że wiele gier wyszło tylko na hh i nigdzie indziej ich nie uświadczymy. Naturalne jest, że jeśli chcemy poznać takie historie, to musimy mieć przenośniaka. Pewne gry są wręcz skrojone pod hh. Dla mnie to głównie Visual Novele i przygodówki.

[Kyokushinman]

Jak konsola mała to oki.
Taki Switch Oled to jak pilotowanie jakiegoś statku, samolotu itp. Klekocze, olbrzymie, ultra niewygodne. To ma być topowa konsola przenośna?

Aby komortowo grać to tv, albo postawić ekran na stole, ławie.
Oddzielić jcony i w ten sposób grać. W innym przypadku katorge a nie komfort.

Vita zdecydowanie w sferze wygody rządzi.

[RyoHazuki]

Jak konsola mała to oki.
Taki Switch Oled to jak pilotowanie jakiegoś statku, samolotu itp. Klekocze, olbrzymie, ultra niewygodne. To ma być topowa konsola przenośna?

Aby komortowo grać to tv, albo postawić ekran na stole, ławie.
Oddzielić jcony i w ten sposób grać. W innym przypadku katorge a nie komfort.

Vita zdecydowanie w sferze wygody rządzi.

NS bliżej do tabletu, więc siłą rzeczy jest to niewygodne, nieporęczne i niezbyt przyjemne do trzymania na dłuższą chwilę.
Vita to zawsze była klasa sama w sobie. Konsola premium. Szkoda, że Sony nie traktowało jej w tych samych kategoriach.

[Kyokushinman]

Miałem ogrywać Salt and Sacrifice, ale nie jest dobrze.
Obczaiłem na yt, poczytałem, niestety po świetnej jedynce mamy klops.

Dlatego też obecnie nadrabiam serie Donkey Kong Country oraz robie czystke w Hollow Knight.

[Krzysiu]

Days Gone na PC

Bardzo przyjemna gierka, widać sporą budżetowość w pewnych aspektach, ale całościowo gra się broni i sprawia masę radochy. Pochwalić muszę genialną optymalizację, bo gra wyciska ponad 100fps przy takim poziomie grafiki, w otwartym świecie bez sekundy doczytywania czegokolwiek

[Leszke]

Zapierdalam namiętnie w tzw. życie, ale już mnie nudzi, a ta pipa dogania z platynami..
PS:AC to zło, zaczynam ubić co jest fikcją a co historią. Chociaż, kto wie gdzie jest więcej prawdy..