Yakuza (Kiwami 2) trochę już męczy. Trzecia gra z serii, najnowszy system ma swoje plusy ale i minusy - przede wszystkim wydaje się mniej rozbudowany pod względem ilości stylów i umiejętności do odblokowania. Jako całokształt, bardzo podoba mi się koncept powrotu do znanej mapy i przedstawianie na niej nowej historii. Coś jak dodatki fabularne do GTA IV, ostatecznie mieliśmy chyba 3 historie opowiedziane w Liberty City.
Każdy sandbox powinien tak robić, szkoda pracy developera, żeby to wszystko porzucać.
Oprócz Yakuzy, Mud Runner, na PS5 jest bajka, ładna grafika, 60 fps, masa smaczków i detali. Bardzo fajna pozycja na długie wieczory bez spiny.
Jeśli mam mówić o spinaniu się , gram w War Thunder. Potrafi wkur...Jak to F2P mają w zwyczaju no ale czołgi to czołgi, jak dla mnie masa funu z takiego gameplayu mimo wszystko. Oprócz czołgów latam tam helką, jedyna gra po BF3/4 która zapewniła mi odpowiednią dawkę porządnego gameplayu pojazdami bojowymi. Nowy BF to jakiś żart, jeśli mówimy o fizyce pojazdów niestety.
Na koniec, wczoraj odpaliłem Overwatch 2, jest potencjał, chociaż mam wrażenie że balans gdzieś uciekł. Grywalne mimo wszystko.