W co teraz gracie?

[RyoHazuki]

A ja właśnie zacząłem poprzednia Yakuze jako pierwsza w która planuje dłużej pograć. Kiedyś odbiłem się od jakiejś części zaraz na początku, ale tym razem chyba się uda. Chociaż początek to zasadniczo godzinna cutscenka 🙃

The Man Who Erased His Name? Czy pierwsza część w stylu jrpg?
Jeśli Man, to również właśnie ogrywam. Najłatwiejsza do wyplatynowania Yakuza, swoją drogą, z niektórymi nieźle jajcarskimi misjami.
Jeśli jrpg to gratuluję. Masz przed sobą jednego z najlepszych jrpg w ostatnich latach. Jego następca to według graczy, jeden z najlepszych jrpg w historii. Nie mogę się doczekać kiedy go dorwę i zacznę.

Miałem na myśli Yakuza: Like a Dragon. Nie wiem czy to pierwsza cześć w stylu jrpg, ale weszła mi bardzo dobrze i jestem w szoku ze wcześniej nie zwróciłem na nią uwagi.

Tak, to pierwsza odsłona w stylu jrpg.
To świetny przedstawiciel tego gatunku. Kolejna odsłona jest jeszcze lepsza, ale przy tym o wiele dłuższa.

[Mateo]

Mistrzostwo świata.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[lupinator]

Zaszczuli mnie na Xie materiałami z Helldivers 2 (np. https://twitter.com/ui_tony/status/1756755358234587541?s=49&t=Eihuj_jVrGCHcuiFIV2Y8g) i dzisiaj jadę kupić.

Jakby ktoś reflektował na wspolne granie to zapraszam

[windomearl]

Zaszczuli mnie na Xie materiałami z Helldivers 2 (np. https://twitter.com/ui_tony/status/1756755358234587541?s=49&t=Eihuj_jVrGCHcuiFIV2Y8g) i dzisiaj jadę kupić.

Jakby ktoś reflektował na wspolne granie to zapraszam

No ja właśnie wczoraj sobie chwilke zagrałem, dzieki uprzejmosci mrocza z ktorym dzielę konto i totalnie zero chemii i jakoś nie zachęciło mnie do grania nic. Ale to też może być dlatego, że w czwartek zacząłe Baldura 3 i tam chemii jest tyle, że aż mi się ulewa. Szykuje sie najlepszy erpegowy ekspiriens od czasów wiedzmina 3.

[Szymku]

Mnie Baldur przytłoczył - za dużo dobrego. Robisz wątek fabularny, zbaczasz na chwilę na sidequesta, którego na chwilę odpuszczasz bo 32 nowe sidequesty i generalnie biegasz w kółko robiąc nie wiadomo co a fabuła stoi (albo i nie) w miejscu. Gra jest zbyt rozbudowana i daje zbyt dużo wyborów - nie wiem jak oni to zrobili.

[windomearl]

Mnie Baldur przytłoczył - za dużo dobrego. Robisz wątek fabularny, zbaczasz na chwilę na sidequesta, którego na chwilę odpuszczasz bo 32 nowe sidequesty i generalnie biegasz w kółko robiąc nie wiadomo co a fabuła stoi (albo i nie) w miejscu. Gra jest zbyt rozbudowana i daje zbyt dużo wyborów - nie wiem jak oni to zrobili.

I to jest właśnie najpiękniejsze

[Szymku]

No jest. Ale po dwóch aktach robię tydzień przerwy na złapanie oddechu.

[lupinator]

No jest. Ale po dwóch aktach robię tydzień przerwy na złapanie oddechu.

Po dwóch pierwszych aktach gra się staje bardziej ukierunkowana i ograniczona w swoim rozbudowaniu także powinno pójść na plus dla Ciebie. Ja bym po przerwie musiał zaczynać od nowa, bo szybko zapominam gier jak w nie nie gram xd.

[windomearl]

No jest. Ale po dwóch aktach robię tydzień przerwy na złapanie oddechu.

Po dwóch pierwszych aktach gra się staje bardziej ukierunkowana i ograniczona w swoim rozbudowaniu także powinno pójść na plus dla Ciebie. Ja bym po przerwie musiał zaczynać od nowa, bo szybko zapominam gier jak w nie nie gram xd.

Ja również, ale mam też coraz mniej sił/cierpliwości/koncentracji na takie kobyły, więc sobie robie przerwy na jakieś małe indycze giereczki lub akcyjniaki na kilka godzin. W BG3 tez pewnie bede musiał z jedna taką przerwę zaliczyć.

[andryush]

U mnie Judgment, też jest tak rozbudowany, że nie wiem czy łapać się za story, czy poboczne zadania

W przerwach (bardzo długich z resztą) The Finals, świetne multi, wciąga jak bagno. Jak już się ogarnie system to nie ważne czy grasz  z ekipą czy bez.

W przerwie od przerwy wyciągam stojak z kierą i wjeżdża EA WRC. Jest znacznie lepsze niż się wydaje, w zasadzie to taki current gen Dirt. FFB jest niemal identyczny, odpalałem niedawno te dwie gry jedna po drugiej, i WRC nie ma się czego wstydzić.

[lupinator]

Zaszczuli mnie na Xie materiałami z Helldivers 2 (np. https://twitter.com/ui_tony/status/1756755358234587541?s=49&t=Eihuj_jVrGCHcuiFIV2Y8g) i dzisiaj jadę kupić.

Jakby ktoś reflektował na wspolne granie to zapraszam

No ja właśnie wczoraj sobie chwilke zagrałem, dzieki uprzejmosci mrocza z ktorym dzielę konto i totalnie zero chemii i jakoś nie zachęciło mnie do grania nic. Ale to też może być dlatego, że w czwartek zacząłe Baldura 3 i tam chemii jest tyle, że aż mi się ulewa. Szykuje sie najlepszy erpegowy ekspiriens od czasów wiedzmina 3.

Pograłem wczoraj 3 godzinki w Helldivers 2 (nawet chwilę z Mroczem) no i nie ma opcji, żeby to komuś nie podeszło. Wyjątkowo przyjemne napierdalanie w świecie robali w klimacie Starship Troopers x Vietmam. Movement, feeling, klimat - mega. Jedyne co może boleć i już na początku to widzę to ograniczony content jeśli chodzi o misje i ich zawartość. Jakby coś takiego wydali z prawilna kampania... Ale i tak jest IMO super i zachwyty uzasadnione.

[windomearl]

No dla mnie to tylko klimacik spoko. Ale może musiałbym więcej zagrać i z kimś, ale na razie całkowicie nie mam ochoty.

[andryush]

Mi się ten tytuł kojarzy z początkami PS PLUS na PS4 i z shitstormem, że na PS3 dawali Uncharted, a tutaj jakieś takie małe coś.

Dzisiaj z tej perspektywy zachwytu u mnie też nie ma, no ale niektórzy potrafią się jarać remasterem Tomb Raider

[windomearl]

jarać remasterem Tomb Raider

Właśnie tak sobie oglądam różne rzeczy na yt i kurde, pograłbym w to. Licze, ze szybko wpadna do jakiegos abo.

[marcingt]

^to, bo kupować tego raczej nie zamierzam, tym bardziej że mam obawy o sterowanie - widać, że jest ulepszone i dużo precyzyjniejsze, ale still może wkurzać i zniechęcać do grania.

Tymczasem ja ogrywam Prince of Persia: The Lost Crown na Switchu. Bardzo przyjemna metroidvania z ogromną i świetnie zaprojektowaną mapą, która potrafi nieźle dać popalić na etapach platformersowych - powtórzenia trzeba czasem liczyć w dziesiątkach

[lupinator]

niektórzy potrafią się jarać remasterem Tomb Raider

Większość mojej growej bańki na Xie jara sie tą trylogią, a Open Beta Kosa wydaje nawet książkę w temacie. Sam bym zagrał z przyjemnością gdyby nie ogromny backlog.

[andryush]

niektórzy potrafią się jarać remasterem Tomb Raider

Większość mojej growej bańki na Xie jara sie tą trylogią, a Open Beta Kosa wydaje nawet książkę w temacie. Sam bym zagrał z przyjemnością gdyby nie ogromny backlog.

Na takim innym forum, ta trylogia była nawet wymieniana jako lekarstwo na brak ex gier AAA od Sony w tym roku. Także pozycja zdecydowanie wywołuje poruszenie. Ja osobiście jakoś nigdy nie byłem fanem.

[RyoHazuki]

Co ostatnio odpalę, to ma tytuł na pół strony A5. 
Była Yakuza, a raczej Like a Dragon Gaiden: The Man Who Erased His Name, a od wczoraj lecę z wielką serią jrpg (nie wiem czy istnieje na rynku bardziej rozbudowane uniwersum), pt. The Legend of Heroes: Trails from Zero.

[andryush]

Demo FFVII Rebirth, 2 godziny na liczniku i muszę przyznać, jest intensywnie. Iskry się sypią niemal jak w XVI. W trybie grafiki nie jestem w stanie dostrzec akcji na ekranie, muszę włączać tryb wydajności, żeby móc kontrolować przebieg walk. Całe szczęście, że jakość nie siada aż tak mocno jak w XVI, zdaje się że zmienia się tylko rozdzielczość. Klimat jest niesamowity, grafika niby ładna, ale miejscami też mega archaiczna o dziwo. Animacje podczas zwiedzania świata to poziom PS2, nie wiem o co chodzi, może chcieli maksymalnie zbliżyć się do oryginału... mam wrażenie, że wiele elementów poza walką jest niedopracowanych, ale całokształt podjarał mnie tak bardzo, że albo kupię digital Twin Pack, albo poleci zamówienie na pudełko cz. 1 i później cz. 2. Szykuje się godna przerwa między grami z uniwersum Yakuzy.

[Kyokushinman]

Po ukończeniu Infinite Wealth zabieram się za poprzednika.
Jest to ostatnia Yakuza z głównych do ukończenia.
Nie grałem bo turówka a po najnowszej okazało się, że ten system walki jest wyrąbany w kosmos i szczerze niech już nigdy nie wracają do poprzedniego.

[Leszke]

Najebałem tej urwie, tym azem za 3 razem. Czemu teraz tak łatwo było?
Pobawie sie jeszcze z Tyrem, teraz to jest nie do przejscia.
Potem zagram w owieczki i..nie wiem co dalej.
ehh te kamienie milowe 

[lupinator]

Kolejne godziny z helldivers 2 - absolutnie unikalne doświadczenie i fenomenalny as w rekawie Sony. Na trailerach ta gra wyglądała przed premiera jak gówno ale to co się dzieje w grze właściwej to jedno z najlepszych coopowych doświadczeń jakie widziałem w życiu. Cały hype jest uzasadniony.
Dzisiaj weekend z podwójnym expem i mimo zwiększenia capacity serwerów i tak się nie da już zalogować. Twórcy padli ofiara własnego sukcesu ale ja pier**le - co to jest za mega gra 👽

[windomearl]

Kolejne godziny z helldivers 2 - absolutnie unikalne doświadczenie i fenomenalny as w rekawie Sony. Na trailerach ta gra wyglądała przed premiera jak gówno ale to co się dzieje w grze właściwej to jedno z najlepszych coopowych doświadczeń jakie widziałem w życiu. Cały hype jest uzasadniony.
Dzisiaj weekend z podwójnym expem i mimo zwiększenia capacity serwerów i tak się nie da już zalogować. Twórcy padli ofiara własnego sukcesu ale ja pier**le - co to jest za mega gra

Ja zrobiłem 2 podejście, tym razem z mroczem i sh16 no i zmieniam zdanie, bardzo fajna to jest gra. Pewnie bym więcej pograł, gdyby nie bg3.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[andryush]

Kolejne godziny z helldivers 2 - absolutnie unikalne doświadczenie i fenomenalny as w rekawie Sony. Na trailerach ta gra wyglądała przed premiera jak gówno ale to co się dzieje w grze właściwej to jedno z najlepszych coopowych doświadczeń jakie widziałem w życiu. Cały hype jest uzasadniony.
Dzisiaj weekend z podwójnym expem i mimo zwiększenia capacity serwerów i tak się nie da już zalogować. Twórcy padli ofiara własnego sukcesu ale ja pier**le - co to jest za mega gra

Czyli to przez to cudo PSNet działał jak gówno w weekend

Ja akurat postanowiłem wtedy odświeżyć sobie BF2042, o dziwo po tych wszystkich poprawkach gra się całkiem przyjemnie. Na tyle przyjemnie, że kupiłem Plusa na miesiąc.

A z Plusem...

Na hajpie pobrałem FF VII Remake cześć pierwsza. Wydaje się być znacznie bardziej HD niż to co widać w demku Rebirth. Postacie, geometria, wnetrza, oświetlenie, AO, wszystko jest bardziej spójne.

Gameplay prawie to samo, bez akcji pod Blokiem i Synergii. Pacing jakiś dziwny, ciężko przyswajam wydarzenia w grze, muzyka zdecydowanie nie pomaga, bo caly czas coś w tle napier*** głośniej niż wszelkie dialogi.

Nie wiem jak to wszystko ogarnąć, bo przecież cały czas gram też jeszcze w świetnego Judgment.

[Kyokushinman]

Ja mam 10 chapter w like a dragon.
Zostało jeszcze 5 do końca. Fabularnie może być, ale rozgrywka nie powala.
W najnowszej turòwki dopracowano konkretnie, tutaj niestety widać, że to dopiero pierwsza gra ich w tym stylu.

Wczoraj pobrałem prawie 29gb texture pack do Silent Hilla 2.
Mega dobrze to wygląda, zero dropów a rozdziałka koło 6k na XSX.
Polecam konsole zdecydowanie do retro, można mieć niemal wszystkie remastery w najwyższej jakości.

[Mateo]

Dobra gra od Kyo.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Kyokushinman]

Ależ proszę Panie, baw się dobrze.
Obecnie kończę chapter 12 w like a dragon.
Spory grind właśnie miałem, ale fabuła nadrabia.

[RyoHazuki]

Jak wspominałem w poprzednim wpisie gram w Trails from Zero ze słynnego uniwersum The Legend of Heroes.
Niby nic nadzwyczajnego, ale gdyby ktoś chciał zagrać, w najbardziej przegadanego jrpga w historii (tak sądzę, sprawdzałem na www i ludzie potwierdzają te przypuszczenia), przy tym z ilością walk w proporcjach - tekst 90%, walka 10%, to polecam. Od 20 godzin zastanawiam się czy to Visual Novel czy jrpg. Sama historyjka jest całkiem znośna, motyw mafii, gangów, policji w jrpg nie jest zjawiskiem powszednim.
Swego czasu jak grałem w Trails of Cold Steel, to tam chociaż było sporo naparzania. Tutaj, póki co, słabo z tym elementem.

[andryush]

Final Fantasy VII Remake,

Na hajpie Rebirth postanowiłem zrobić podejście do tej pozycji, której jakoś nigdy nie darzyłem szczególną sympatią.

Tytuł mocno przesiąknięty japońszczyzną, zaskakuje, że aż tak. Grafika niby ok, ale miejscami trochę archaiczna, typowo japońskie podejście.

Wkurza brak możliwości... walczenia. Poza z góry narzuconymi przez fabułę czy zadania poboczne potyczkami, przez 15h nie dane mi było móc sobie swobodnie pokombinować z konfiguracjami wyposażenia, broni i materii. Nie ma gdzie tego wypróbować, nie ma gdzie expić, jeśli nie ruszę się z fabułą. Gra to 90% chodzenia i 10% walk. Szkoda, bo jest to przecież najbardziej "zaawansowany" system walki współczesnych Finali VII Rebirth daje sporą nadzieję, że to się zmieni, więc pozycja zdecydowanie na liście zakupowej u mnie, zagram jak tylko zmniejszę backlog!

Poza tym, Battlefield 2042.
Coś się zmieniło, strzela się bardzo przyjemnie!

[RyoHazuki]

Remake to bardzo porządny Fajnal. Przed Rebirth powinieneś go ograć.
Ostatnio zacząłem się zastanawiać czy nie przejść go ponownie. Problem w tym, że mam multum j/rpg zalegających na regałach na >40 h.

[lupinator]

Pękło mi dzisiaj pierwsze 40 godzin w Yakuza: Like a Dragon. Nie mogę wyjść z podziwu writingu, który nie ma w sobie standardowej jrpgowej żenady, a wprost przeciwnie łączy mnóstwo społecznie gorących tematów z lekkością i pewną groteską do której gra się sama nieustannie autodystansuje. Ta swoboda wypowiedzi twórców mogłaby wiele wnieść do zachodnich gier. 

[windomearl]

Tyle samo pękło i w Baldur's Gate 3 i tak, wszystkie te zachwyty w pełni zasłużone. Co za gra!

[andryush]

Ja mam tyle w Judgment.

Formuła beat em up'owej Yakuzy w szczytowej formie. Masa zadań, dużo gagów, świetny system walki, w którym naprawiono to, co w Y6 nie zagrało do końca. Jedyna rzecz jaka mnie irytuje w grze to aktywności stricte poboczne wciskane na siłę do głównego wątku. Po 40h jestem w 8/12 rozdziale, gra jest ogromna, jeśli by tak próbować zrobić wszystko na 100%, czas gry trzeba by liczyć w setkach godzin.

[windomearl]

Baldur podobnie. Są 3 akty, ja po tych 40+ nie za bardzo widzę koniec pierwszego

[andryush]

Też się czaję na Baldura, szczególnie ciekawi mnie zastosowanie mechanik przeniesionych rodem z planszówki. Nigdy nie miałem styczności z serią, a od jakiegoś czasu mam sporą ochotę na coś z takiego pogranicza, z większą dawką taktycznego kombinowania.

[windomearl]

To jest też moje pierwsze podejście do serii, ale to chyba za bardzo z poprzedniczkami nie ma wiele wspólnego. A na pewno nie mechaniki, bo tutaj są tury po prostu. I to raczej mechaniki z papierowych RPG, ciężko to nazwać "planszówkami" bo wspólne to są chyba tylko rzuty koścmi. Tak czy inaczej, polecam.

[Kopersztyk]

Drugi raz przechodzę Resident Evil 4 Remake. Jestem gdzieś w połowie, i nadal bawię się świetnie.

[Kyokushinman]

Wczoraj pojawił się w końcu emulator modelu 3 Segi na XSX.
Czysty arcade z Virtua Fighter 3 i Sega Rally 2 na czele.

[Kyokushinman]

Ostatki z legend nadrabiam.

[Szymku]

Kurde pamiętam, jak to gniotłem na PSX. Dla mnie gra lepsza od FFVII