W co teraz gracie?

[windomearl]

Ja cały czas Dying Light, ale mam nadzieję, że już niedużo do końca bo zaczyna mi się nudzić i Transistor, który okazał się być bardzo fajną gierką.

[Ryo]

Transistor, który okazał się być bardzo fajną gierką.

[windomearl]

Wiem, ale nie zawsze nam się pokrywa Ale tutaj cyberpunkowa otoczka mnie urzekła

[Ryo]

Skończysz to daj znać, to pogadamy o voice actingu, który w pewnym momencie zapodał mi potężnego pancza w ryj i pozostanie w głowie na zawsze.

[windomearl]

Spox.

[windomearl]

Na razie się tylko wkurzylem, bo mi nie wpadl trofik za zaliczenie po jednym teście każdego typu.

[Ryo]

A na pewno zrobiłeś każdy?

[windomearl]

Mam wrażenie, że tak. Aktualnie w niektórych mam już 4 i robię co się tylko otwiera.

[Ryo]

Nie wiem czy to nie wpadnie po otworzeniu wszystkich drzwi.

[windomearl]

Ale mam wrażenie, że już w kazdych co najmniej raz bylem.

[Ogur]

Dobre anizo.

To nie anizo, ta tekstura po prostu tak wygląda. 

[windomearl]

No shit Sherlock

[dante0]

Obcy izolacja i Metro Redux.

[Kert]

Chyba od roku leżał u mnie na dysku ledwo zaczęty FarCry 3: Blood Dragon.
 
Odpaliłem ostatnio i ostro się wkręciłem. Fontanna pastiszu filmów akcji i sf z lat 80-tych, w tym Terminatora, Alien, Predatora i cholera wie czego jeszcze, mistrzowski voice-acting (Biehn w roli głównej: "I fucking hate tutorials", przeciwnicy tutaj w formie Omega Force puszczają zabawne dialogi metalicznymi głosami), MUZYKA*, efektowne animacje (przeładowania broni, których easter-eggi w Battlefield Hardline by się nie powstydziły), bekowe teksty porozrzucane wszędzie w grze, klimatyczna "neonowa" stylistyka.
Co dziwne/słabe: to nadal FarCry, zaskoczenie, gdy otworzyłem mapę, a tam znowu zwierzątka (wtf), ale jak się okazało w specjalnej stylistyce (mechaniczne pantery, oczojebne dziki, etc.); gameplay bardzo prosty, acz efektowny i nadal można sadzić fajne akcje przy przejmowaniu baz.
Komuś może wyglądać na zwykły mod do FC3, ale jest czymś zdecydowanie więcej, prawie autonomicznym tworem, choć z tą samą mechaniką i rozwiązaniami.
Jeśli komuś pasuje stylistyka, a nie miał jeszcze okazji zagrać (choć wątpię po takim czasie): polecam, tym bardziej, że to raczej krótka przygoda, więc na czysty i nieskrępowany relaks idealna.

*
Naparzanie przeciwników w tym rytmie:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

I ten znany skądinąd motyw z chain-gunem w łapie:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

[Ogur]

Chyba od roku leżał u mnie na dysku ledwo zaczęty FarCry 3: Blood Dragon. Odpaliłem ostatnio i ostro się wkręciłem. Fontanna pastiszu filmów akcji i sf z lat 80-tych, w tym Terminatora, Alien, Predatora i cholera wie czego jeszcze, mistrzowski voice-acting (Biehn w roli głównej: "I fucking hate tutorials", przeciwnicy tutaj w formie Omega Force puszczają zabawne dialogi metalicznymi głosami), MUZYKA, efektowne animacje (przeładowania broni, których easter-eggi w Battlefield Hardline by się nie powstydziły), bekowe teksty porozrzucane wszędzie w grze, klimatyczna "neonowa" stylistyka. Co dziwne/słabe: to nadal FarCry, zaskoczenie, gdy otworzyłem mapę, a tam znowu zwierzątka (wtf), ale jak się okazało w specjalnej stylistyce (mechaniczne pantery, oczojebne dziki, etc.); gameplay bardzo prosty, acz efektowny i nadal można sadzić fajne akcje przy przejmowaniu baz. Komuś może wyglądać na zwykły mod do FC3, ale jest czymś zdecydowanie więcej, prawie autonomicznym tworem, choć z tą samą mechaniką i rozwiązaniami. Jeśli komuś pasuje stylistyka, a nie miał jeszcze okazji zagrać (choć wątpię po takim czasie): polecam, tym bardziej, że to raczej krótka przygoda, więc na czysty i nieskrępowany relaks idealna.

Blood Dragon to lepszy sequel do FC3 niż FC4.


U mnie bez zmian. Jutro może odpalę sobie Force Unleashed 1.

[Kert]

Krwawy Smok mną zawładnął i dzisiaj przeszedłem całość, łącznie z odbiciem wszystkich baz na wyspie, pozostały jedynie znajdźki, za którymi nie wiem, czy będzie mi się chciało biegać.

Cóż, jestem pod wrażeniem klimatu i naleśników z rozpierdolem, jakie zaserwowało graczom Ubi Montreal.
Nawet fakt dobrego wyważenia czasu rozgrywki. Czuję, że rozciągnięcie tej gry na następnych kilka godzin, dorzucenie paru punktów do odbicia, czy kolejnej schematycznej misji pobocznej mogłoby wpłynąć na znużenie tym tytułem. Myślę, że ze znajdźkami i trofikami to tytuł na maks 9, no może 10 godzin przy grze "z przyczajki".
Tak przynajmniej jest dość intensywnie, teksty się nie przejedzą, wyspa do ogarnięcia, fun jest odpowiedni.
Cieszę się, że zagrałem i teraz cholera ubolewam, że Ubi raczej nie pociągnie tematu i nie zrobi kontynuacji na next-genach w odpowiedniej oprawie. Może to i dobrze, bo danie mogłoby być już lekko zepsute, a i gameplay jednak zbyt prosty (choć ze względu na treść wybitnie odpowiedni).

[szafa]

Mnie cholernie mocno wciągnął Wolfenstein New Order. Nie spodziewałem się, że ta gra sprawi mi tyle funu. Polecam każdemu miłośnikowi oldskulowych fpsów. Jedyna rzecz, która trochę boli to tragiczne AI przeciwników ale da się to jakoś przełknąć biorąc pod uwagę charakterystykę gry.

[Soul hunter 16]

Hmmm gram to chyba niezbyt dobre określenie, można by rzec, że nakurwiam odkąd jestem na L4 Postanowiłem, że porobiłem za duże tyły i muszę nadrobić to i przesiąść się na nową generację oraz zacząć grać w gry na bieżąco kiedy jeszcze wszyscy się ekscytują, a nie po 3 latach. Obecnie katuje Mass Effect 2(przez dwa dni ugrałem ok 30 h, 13-14 h na dzień ), następne w kolejce jest albo Mass Effect 3 albo jako odskocznia Infamous 2. Uzupełniłem trofea w Uncharted 3(wersja free to play i brakuje mi jednego do platyny za coop który w tej wersji nie jest dodany ;/ ) i prawie przeszedłem drugi raz w coopie RE 5 w z bratem(właśnie musimy to skończyć).

[Ryo]

Pograłem chwilę w OlliOllie 2. Przyjemna gierka wymagająca perfekcyjnego opanowana klawiszologii. Jeden z tych tytułów, który wynagradza umiejętności olbrzymim funem z gry.

[Sylvan Wielki]

Pograłem chwilę w OlliOllie 2. Przyjemna gierka wymagająca perfekcyjnego opanowana klawiszologii. Jeden z tych tytułów, który wynagradza umiejętności olbrzymim funem z gry.

Ciekawa, ale combo palce+mózg nie potrafią się przełączyć na skakanie gałką i lądowanie za pomocą X. Dlatego wracam do szeregu Inkwizycji.

[Ryo]

combo palce+mózg nie potrafią się przełączyć na skakanie gałką i lądowanie za pomocą X

Przyznam, że również mam z tym problem na razie. Dlatego obecnie wyżynam demony na wyspie Mallet.

[windomearl]

combo palce+mózg nie potrafią się przełączyć na skakanie gałką i lądowanie za pomocą X

Przyznam, że również mam z tym problem na razie. Dlatego obecnie wyżynam demony na wyspie Mallet.

Mi to również sprawia problem, ale dziwnie wciąga.

Skończyłem wczoraj Dying Light, świetna gierka. W weekend pocisnę Walking Dead oraz Transistor i może coś jeszcze z marcowego miotu plusa.

[Marins]

The order 1886.

[bojawiem]

Od poniedziałku długie sesje w dying light i dopiero 25%. Ta gra to potwór a zadania poboczne są świetne. No może poza tymi ze zbieraniem badziewia. Krzaki lawendy mnie zmasakrowały:-).

[windomearl]

Od poniedziałku długie sesje w dying light i dopiero 25%. Ta gra to potwór a zadania poboczne są świetne. No może poza tymi ze zbieraniem badziewia. Krzaki lawendy mnie zmasakrowały:-).

Potwierdzam, aczkolwiek w pewnym momencie mnie zaczęła troszkę nudzić Mimo wszystko, bardzo dobra giera.

[Ogur]

Chyba nie przejdę, dwójka bardziej mi podeszła.

[Iras]

Cienias. Ja przeszedłem osiem razy.

[Ogur]

Już skasowałem.

Dwójka jest wporzo, mimo że ma te same problemy co jedynka (trzeba pogrzebać w konfigu) to sterowanie jest o niebo lepsze.

[iko]

Magatama (xbox), Juiced (xbox)

[piter86]

Ostatnio lamię sobie delikatnie w PG...tffuuu Drive Cluba. Śliczna , przyjemna i wymagająca ścigałka.

[windomearl]

Skończyłem bardzo fajnego Transistora i teraz walking dead season 2 dwa ostatnie epizody na ruszt.

[Ogur]

[kun]

Już skasowałem.

Dwójka jest wporzo, mimo że ma te same problemy co jedynka (trzeba pogrzebać w konfigu) to sterowanie jest o niebo lepsze.

Dwójka to przecież jakiś kur** żart. Jedynka była sto razy lepsza.

[windomearl]

Właśnie dostałem od kumpla Alien Isolation więc dzisiaj albo jutro zaczynam

[dante0]

Ja w weekend skończyłem i napiszę, że to najlepsza gra z uniwersum w jaką grałem. Przebiła nawet Alien Ressurection.

[windomearl]

Kolega również bardzo chwalił.

[pachu]

The Order 1886

W sumie jest spoko. Grafika miażdży, strzelanie miażdży, klimat miażdży, design miażdży, Tesla miażdży. Po godzinie grania jest na prawdę spoko. 

[windomearl]

Obcy Izolacja. Jestem pod mega wrażeniem klimatu znanego z filmów jaki wylewa się z ekranu. Do tego świetna grafa. Jestem po pierwszym spotkaniu z Obcym i już się tej kur** boję...

[Milford_Cubicle]

Cities: Skylines. Cudowna gra, jest wszystkim tym czym nie było ostatnie Sim City. Za mną dopiero parę godzin (nie moje miasto na obrazku) ale już widzę, że gra co najmniej na 1000h. Znając podejście Paradox do gier, to patche, darmowe dodatki, płatne dlc będą się pojawiać latami, umarł król, niech żyje król.

[windomearl]

Jak mocnego kompa trzeba miec do tego?