Wciąż w
Shadow Kings - na dwie Iksperie
Tego typu giereczki potrafią wciągnąć, ale mają znany, nielubiany model biznesowy - "płać by wygrywać".
Lubię szachy, zatem cierpliwie czekam na ruch oponenta, problem w tym, że mając wysoki poziom - minimum 16 - czekasz na kolejne konstrukcje nie 40 min, a po kilka godzi. Ba, MAŁO TEGO, bazę buduję się aż przez 16 godz.
Poza tym im jesteś lepszy, tym potężniejsi wrogowie cię atakują. Nie jest to wyrównana walka, ponieważ byle legion gracza 40lv. niszczy okrutnie cały twój dorobek.
Zatem na jednym koncie gram sobie rozbudowując znacznie bazę, ale nie wybijam się z poziomem. Z tego tytułu mam rozliczne ograniczenia, które neguje grając na drugim telefonie.
Tam już się nie cackam, zapłaciłem dwa Kazimierze za kryształki (surowców takich jak kamień, pieniądze, drewno mam pod dostatkiem), dzięki czemu jestem mocarzem w swojej klasie (pierwszy w rankingu). Dodatkowo mam mocnych sojuszników. Za jakiś czas większość surowców wyślę do głównej bazy, a tam już czeka kilkadziesiąt zakładek "kliknij, by otrzymać XP". Dzięki temu w jeden dzień przeskoczę o kilka(naście) poziomów (grając systematycznie jeden czasami zdobywasz przez kilka dni).
W międzyczasie wyśle całe swoje wojsko na sojuszników, z którymi zerwę przymierze. Wybiję każdego, a zanim się pozbierają będę kilka(naście) poziomów nad nimi i wyskoczy im komunikat, że jestem zbyt potężny by się odegrali :kratos:
Zawiążę sojusz z kolejnymi graczami, a jakby ktoś nie był chętny do "jest w moim królestwie jakiś cwaniak - to płać myto, tantiem i co tam jeszcze moi zarządcy wymyślą" powtórzę operację z kryształami raz jeszcze.
To był zaiste piękny plan, który notabene się udał. Niestety spora cześć ekipy mająca maksymalny 40ty poziom, potrafi spora sumę przeznaczyć na rozbudowę bazy/wojska. Są arcy mocni. Oszuści.