Ja wiem, że pojawią się głosy mówiące o wrzucaniu newsów celem rozpropagowania akcji kolejnego wspomożenia przez rząd nienażartej fundacji (
), ale mam ciche przemyślenia, że to dobrze, niech inni widzą, że u nas się nie opłaca. Wolę narzekania Syryjczyków na liche warunki, niż multi kulti z progresywnym blokowaniem miasta etnicznym podziałem dzielnic, które należy omijać za wszelką cenę. I jaki status mają osoby sprowadzone do Polski, bo ponoć przyjechała śmietanka - prawnicy, lekarze, inżynierowie - ciężko złapać pracę, czy papierowy chaos blokuje?