Dzisiaj po wieczornych blokach informacyjnych można było czuć dumę, bo o święcie było dużo i pozytywnie, defilady, Piłsudski, nikt się nie napier**lał, nie było wielkich rozruchów, jedność i jako wisienka na torcie p. Duda pochodzący do Kopacz oraz wręczający generałowi medal na klęczkach, a o rozbojach było w formie wąskiej, wręcz incydentalnej.
Abstrahując od kwestii czysto politycznych to: - zauważalny kontrast między wiadomościami z zeszłego roku, gdzie przede wszystkim o rozruchach i bójkach, - obrazek Leszke na tle powyższego w tym roku na pewno nietrafiony.