POLITYKA

[svonston]

Bo jak zaczynasz wyrywkowo ciągły proces rozwoju dzielić na checkpointy to wychodzi coś takiego:

Co ma jedno do drugiego. Napisałem ci tylko, że przez 2 tygodnie zachodzą ogromne zmiany. A "checkpointy" w fazach rozwoju płodu istnieją i nie dasz rady tego zmienić.

[el becetol]

Istnieją, ale jest ich wiele, a wybieranie na "tak mi się wydaje" akurat jednego dnia z 9 miesięcy i pisanie że od tego dnia jesteś człowiekiem, a przedtem zwykłym odpadem medyczny ma dosyć słabe podstawy. Zresztą napisałem to dosyć wyraźnie w pierwszych zdaniach:

Dla ciebie to ten moment, dla kogoś innego 3 tygodnie później, dla Castora pewnie z 5 miesiąc, a dla hiszpańskich socjalistów człowiekiem się stajesz dopiero po urodzeniu. Cały ten proces jednak zaczyna zapłodnienie, więc najlogiczniejszym z rozwiązań jest przyjęcie właśnie tego momentu za początek życia.

[svonston]

W takim razie kiedy dla ciebie zarodek jest człowiekiem?

[Castor Krieg]

W takim razie kiedy dla ciebie zarodek jest człowiekiem?

Jak to kiedy? Od momentu poczęcia. Pierwszy raz z becetolem dyskutujesz?

[svonston]

Ty też głupoty gadasz, bo aborcja to nie jest tylko decydowanie o własnym (matki) ciele, ale także o dziecku, jak ktoś wykonuje aborcje w 3cim miesiącu.

[Gerro31]

A jak się macie w takim razie do kary śmierci? 

[svonston]

Za. Oczywiście za najcięższe przestępstwa.

[Master_666]

Czyli Becet jesteś przeciwnikiem środków tzw. "72h po stosunku"? W końcu zapobiegają one implantacji już zapłodnionego zarodka, chociaż w sumie nie zarodka, komórki jajowej bardziej.

[el becetol]

Nic nie mówiłem jeszcze o za czy przeciw nawet. Wskazałem tylko że logicznym jest, że życie zaczyna się przy zapłodnieniu. Osobiście jestem za niezmienianiem obecnego prawa na modłę PiSowską, ale nazywajmy rzeczy po imieniu.

Za karą śmierci oczywiście jestem.

[Palpantine]

A jak się macie w takim razie do kary śmierci? 

Za morderstwa, zbrodnie przeciw ludzkości i zdradę stanu jest tylko jedna kara - śmierć. I mam nadzieję, że jak najszybciej ponownie ją wprowadzą.

[Devilek]

Wszyscy za karą śmierci i przeciw aborcji, a ja na odwrót

[Palpantine]

Wszyscy za karą śmierci i przeciw aborcji, a ja na odwrót

Tak ogólnie nie jestem przeciw aborcji, jedyne co bym zmienił to nie karał za to. Za dużo ludzi w pierdlu żeby sadzać tam babki bo sobie skrobankę zrobiły i teraz będzie pierdzieć za nasze pieniądze. Niech sobie zrobi, tylko żadnej refundacji, żadnej pomocy medycznej przed i po zabiegu i psycholog we własnym zakresie. Nie ma lekko.

[Castor Krieg]

Ja nawet mogę się zgodzić na obecny zakaz aborcji, ALE...

może trzebaby było w końcu wprowadzić w życie "kompromis aborcyjny" z lat 90-tych? Czy to za dużo?


Idea była taka: zakaz aborcji, i edukacja seksualna w szkołach. Jak wiemy (na przykładzie wielu krajów) edukacja seksualna (taka prawdziwa, co to penis i wagina) + dostępność środków antykoncepcyjnych = mniejsza ilość niechcianych ciąż = mniejsza ilość aborcji. Myślę, że wielu przeciwników aborcji by się z tym zgodziło, w końcu zdecydowana większość katolików używa środków zapobiegających niechcianej ciąży (prezerwatywy, pigułki)...

Ale wszystko to się zawaliło, kler od samego początku nie miał zamiaru wywiązać się z "kompromisu", a naiwni (i tchórzliwi) politycy uwierzyli, że Kościół ot tak odstawi na bok doktrynę katolicką 


Tak więc becetol, zróbmy deal - będzie edukacja seksualna z prawdziwego zdarzenia i refundacja środków antykoncepcyjnych z budżetu państwa, ja będę za zakazem  aborcji, ok?

[Master_666]

żeby sadzać tam babki bo sobie skrobankę zrobiły

O ile mi wiadomo, to akurat babki co sobie skrobanki zrobiły są bezkarne i co najwyżej w domku przy kominku mogą siedzieć, wspominając płoda. Do pierdla trafia lekarz co przeprowadzał zabieg jak i chłopak co namówił dziewczynę

Zachowanie kobiety, która poddaje się zabiegowi bezprawnego przerwania ciąży lub do niego podżega, nie stanowi czynu zabronionego. Dlatego koniecznym było wprowadzenie do części szczególnej kodeksu karnego karalności postaci zjawiskowych takich jak podżeganie lub pomocnictwo do przerwania ciąży.

[el becetol]

Jak wiemy (na przykładzie wielu krajów) edukacja seksualna (taka prawdziwa, co to penis i wagina) + dostępność środków antykoncepcyjnych = mniejsza ilość niechcianych ciąż

Ale wiesz że to bzdura? Przykład Wielkiej Brytanii jest najlepszym przykładem - tam edukacja seksualna zwiększyła znacznie ilość ciąż małoletnich, które przed wprowadzeniem obowiązkowych zajęć ze stymulacji sztucznych organów rodnych nawet nie próbowały by seksu.

[Castor Krieg]

Jak wiemy (na przykładzie wielu krajów) edukacja seksualna (taka prawdziwa, co to penis i wagina) + dostępność środków antykoncepcyjnych = mniejsza ilość niechcianych ciąż

Ale wiesz że to bzdura? Przykład Wielkiej Brytanii jest najlepszym przykładem - tam edukacja seksualna zwiększyła znacznie ilość ciąż małoletnich, które przed wprowadzeniem obowiązkowych zajęć ze stymulacji sztucznych organów rodnych nawet nie próbowały by seksu.

Nie bzdura, tylko trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać:

http://www.nationalpartnership.org/site/News2?page=NewsArticle&id=32143&news_iv_ctrl=0&abbr=daily3_

The higher a state's religiosity, the less condom education was taught. Political ideology also was associated with most of the sex education topics, "indicating that the more liberal the state, the more sexuality education topics were taught," the researchers found.

The average birth rate for girls ages 15 through 17 was 25.6 births per 1,000 girls, which gradually declined to 17.7 births per 1,000 girls in 2005.

To tak jak nasze Życie w Rodzinie, co z tego że jest, skoro głównie jest nauczane pod kątem abstynencji i z domieszką doktryny katolickiej?

Wytłumacz mi jak to wg. ciebie działa: naucza się dziewczyny o seksie, o pigułkach i prezerwatywach, a potem one idą się dupczyć bez zabezpieczenia i zachodzą w niechcianą ciążę? C'mon son 

[windomearl]

Wytłumacz mi jak to wg. ciebie działa: naucza się dziewczyny o seksie, o pigułkach i prezerwatywach, a potem one idą się dupczyć bez zabezpieczenia i zachodzą w niechcianą ciążę? C'mon son 

To Ty nie wiesz, że ludzie to debile? Matematyki też się uczy wszystkich a każ jakiemuś randomowi z ulicy rozwiązać równanie kwadratowe.

[Castor Krieg]

To Ty nie wiesz, że ludzie to debile? Matematyki też się uczy wszystkich a każ jakiemuś randomowi z ulicy rozwiązać równanie kwadratowe.

Jednak ośmielę się twierdzić, że umiejętność połknięcia pigułki albo założenia gumki jest odrobinę łatwiejsza, niż równania kwadratowe z matematyki, szczególnie biorąc pod uwagę, jak często o seksie myśli dzisiejsza młodzież.

[el becetol]

Wytłumacz mi jak to wg. ciebie działa: naucza się dziewczyny o seksie, o pigułkach i prezerwatywach, a potem one idą się dupczyć bez zabezpieczenia i zachodzą w niechcianą ciążę? C'mon son 

Statystyki to potwierdzają. A ty myślisz że jak się 10 latkom nie zrobi pokazu kopulacji w szkole, to ludzie nie będą wiedzieć do czego służy prezerwatywa? C'mon son

Celami brytyjskiego programu edukacji seksualnej trwajacego od kilkunastu lat - według deklaracji lewicowych lobbystów - miał być:

    ograniczenie liczby aborcji ("pragmatyczna" pokusa dla "umiarkowanych katolików"),
    ograniczenie liczby ciąż u nieletnich,
    ograniczenie epidemii chorób wenerycznych.

Logika brytyjskich odpowiedników pani Joanny Seneszyn była najwyraźniej taka: opowiemy nastolatkom o kondomach i tabletkach, one wysłuchają nas z szacunkiem i uwagą a następnie podczas pijanych orgietek na imprezach zawsze zadbają o zabezpieczenie.

Wielka Brytania wydaje na programy "edukacji seksualnej" ponad 40 mln funtów czyli ok. 180 milionów złotych rocznie. Tymczasem liczba ciąż kończonych aborcjami w Wielkiej Brytanii systematycznie rośnie(u kobiet w wieku 15-44 lat, w procentach)

    1969 - 5.3
    1979 - 12
    1989 - 15.5
    1999 - 16.2
    2003 - 16.6
    2004 - 16.9
    2005 - 17,8
    2006 - 18,3

Dane Office for National Statistics są jeszcze bardziej wyraziste - w 2000 roku aborcją kończyło się 23% ciąż, w 2004 roku - już 36%. Wzrosła także liczba aborcji dokonywanych u nieletnich kobiet. To tyle na temat "ograniczenia liczby aborcji dzięki edukacji seksualnej".

O ponad 60% wzrosła także liczba zakażeń chorobami wenerycznymi w latach 1997-2002, począwszy od syfilisu aż po HIV, przy czym od 1991 roku o 100% wzrosła liczba zakażeń rzęsistkiem u kobiet. Liczba nowych zakażeń HIV wzrosłaz 53 na milion w 1999 do 148 w 2006, czyli prawie trzykrotnie(EuroHIV).

A jak to wygląda w "zacofanej, kato-barchanowej Polsce, z której śmieje się cała Europa"?

W trapionej brakiem edukacji seksualnej Polsce odsetek nowych zakażeń HIV jest siedmiokrotnie mniejszy niż w UK (20/milion w 2006). Ta wielkość jest na pewno niedoszacowana, ale ta brytyjska też jest - dlatego w merytorycznych dyskusjach powinno się opierać tylko o udokumentowane dane.

Ale przyjmijmy na chwilę optykę organizacji feministycznych, które podają w takich przypadkach trzykrotnie większą wartość jako "rozsądny szacunek". Nadal byłoby to 2,5x mniej niż w Wielkiej Brytanii(liczba ludności w UK jest 1,5x większa)! Wszystko pomimo 40 mln funtów na "edukację seksualną" . A do tego połowa zakażeń HIV w Polsce to nadal igła, a nie zakażenia seksualne...

Warto też dodać, że prawie 100% polskich nastolatków wie do czego służy prezerwatywa,ponad 80% wie jak stosować tabletki antykoncepcyjne co przeczy fantasmagoriom feministek o nikłej wiedzy seksualnej Polaków i barchanowych majtach, którymi co jakiś czas straszą dziennikarze.

[windomearl]

To Ty nie wiesz, że ludzie to debile? Matematyki też się uczy wszystkich a każ jakiemuś randomowi z ulicy rozwiązać równanie kwadratowe.

Jednak ośmielę się twierdzić, że umiejętność połknięcia pigułki albo założenia gumki jest odrobinę łatwiejsza, niż równania kwadratowe z matematyki, szczególnie biorąc pod uwagę, jak często o seksie myśli dzisiejsza młodzież.

A wiesz co to znaczy przykład? Niektóre głąby to nawet dodawać nie umieją.

[Wulfen]

refundacja środków antykoncepcyjnych z budżetu państwa,

co to za komunistyczny pomysł? może jeszcze zrobimy refundacje żywności, albo pójdźmy dalej i refundujmy wszystko, żeby każdy miał po równo

[Master_666]

refundacja środków antykoncepcyjnych z budżetu państwa,

co to za komunistyczny pomysł? może jeszcze zrobimy refundacje żywności, albo pójdźmy dalej i refundujmy wszystko, żeby każdy miał po równo

W Anglii mają chyba refundacje antykoncepcji.

[svonston]

Za darmo prezerwatywy i piguły? Beka.

[Morfi]

DEPOPULACJA PEŁNĄ PARĄ!

[kun]

Niech jeszcze jebną subwencje na skrobanki.

[Braveheart1989]

http://niezalezna.pl/42108-oni-w-strasburgu-walczyli-o-wyzsze-emerytury-esbeckie-pelna-lista-nazwisk
Jak mi ich szkoda 

[Braveheart1989]

http://niezalezna.pl/42142-dyrektor-nienawisc-andrzej-jeziorek-z-tvp

[Spidey^]

[dante0]

http://natemat.pl/64987,andrzej-hadacz-kompromitowal-obroncow-krzyza-na-zlecenie-janusza-palikota-politolog-partie-sa-zdolne-do-takich-manipulacji

[el becetol]

No to widać zarówno oszołomy broniące wtedy krzyża, jak i na niego szczające to ludzie lewicy. Cóż za zaskoczenie. Przynajmniej jasne teraz kto odpowiada za burdel na Krakowskim.

[Castor Krieg]

Za darmo prezerwatywy i piguły? Beka.

Mniej niechcianych ciąż = mniej sierot = mniej dzieci na utrzymaniu państwa w przyszłości, bo rodzice najpierw zrobili, a potem pomyśleli.

[el becetol]

Za darmo prezerwatywy i piguły? Beka.

Mniej niechcianych ciąż = mniej sierot = mniej dzieci na utrzymaniu państwa w przyszłości

A jak wytłumaczysz, że w Anglii efekt był zupełnie odwrotny?

[windomearl]

Gumy pękali.

[Castor Krieg]

A jak wytłumaczysz, że w Anglii efekt był zupełnie odwrotny?

Nie wiem. Jest wiele badań, że edukacja seksualna zmniejsza liczbę niechcianych ciąż, jak i zapadanie na choroby weneryczne, to jest zgodne z logiką (bo jak o czymś wiem lepiej, to mogę się na to przygotować/zabezpieczyć). Ty mówisz mi, że są inne badania (chociaż link pomiędzy edukacją seksualną a HIV jest WTF, rozumiem, że na wirusa zapada się bardziej pod wpływem czego się wysłuchało)? Ja się nie będę kłócić, wierz w co chcesz.


Co do tego - 100% wie do czego służy prezerwatywa - nie oznacza, że 100% jej używa. Rzadko kiedy słyszymy od młodej mamy, że "chłopak nie lubił gumki"?

[el becetol]

A jak wytłumaczysz, że w Anglii efekt był zupełnie odwrotny?

Nie wiem.

/temat.

[Morfi]

Co do tego - 100% wie do czego służy prezerwatywa - nie oznacza, że 100% jej używa. Rzadko kiedy słyszymy od młodej mamy, że "chłopak nie lubił gumki"?

- janek gdzie masz gumke?
- nie używam, tak jest przyjemniej
- a co jak wpadniemy?
- nie martw się, zdążę wyjąć przed dojściem

A potem 

[kamiiru]

W tej kwestii kobiety jak i mezczyzni sa tak samo głupi. Mam znajomą ktora w wieku 21 lat urodzila niechciane dziecko z chlopakiem ktorego znala od 3 miesiacy. Z tym ze wczesniej miala 6 chlopakow i ZADEN nie uzywal gumy bo jak to ona mowila "no ale co ja mam do gadania, on sie uprze i koniec". I nie, to nie jest patologia, ma bardzo bogatych starych i wieeelki dom. Po prostu jest glupia i naiwna jedynaczka. Gdyby chociaz ona sie uparla na te gumy to by tego wszystkiego nie bylo.

[szmajdzik]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Premier-za-zakazem-finansowania-partii-z-budzetu,wid,15743483,wiadomosc.html?ticaid=110ca8

W końcu. Oby przeszło. Może sobie wtedy przypomną, że służą nam, a nie my im.
Na spotkaniach partyjnych i innych wewnątrz naszego kraju może być nawet najtańsza woda z Biedronki, oczywiście z własnych pieniędzy.
Na międzynarodowych "Le minerale a`la jedwab po przełyku", nawet z państwowych bo po to są.
A już w ogóle najlepiej jakby wszystkie tego typu wydatki były publiczne. Wtedy byłoby widać ile na zapas jest brane, by potem zapełnić sobie swój bagażnik.

[el becetol]

Premier nie chce finansowania partii z budżetu, bo PO finansuje Rychu, Zbychu i Ździchu. Są jednak także inne partie, które nie dały się sprzedać dziwnym biznesmenom w trakcie pertraktacji na cmentarzach i one bez finansowania państwa nie będą miały jak funkcjonować. Jeśli partie miały by być w całości finansowane z pieniędzy "darczyńców" (czyli - my wam milion na kampanie, a wy nam ustawę, która będzie dla nas dobra, a zła dla Polaków) to już widzę jak będzie żyło nam się lepiej.

[Wulfen]

Jest wiele badań, że edukacja seksualna zmniejsza liczbę niechcianych ciąż

Nie żadnych badań tylko wymysłów lewactwa.