Trzeba oddzielic od tych ktorzy sa w trudnej sytuacji
Nawet jeśli ktoś jest w trudnej sytuacji, nie znaczy że to go usprawiedliwia od chlania alkoholu. Takie osoby powinny być wykluczane ze społeczeństwa dopóki sobie nie poradzą z tym sami. Dawanie im środków finansowych to tylko pogłębianie ich nałogu - zaraz po wypłacie zasiłku idą się tacy naje**ć na koszt państwa (a właściwie to uczciwie pracujących obywateli).
Pijaki często dostają 600zł hajsu (najlepsze jest to, ze często nawet wiecej, bo mają rentę chorobową - a choroba jest wywołana alkoholizmem
) / miech. Kto z Was nie chciałby dostawać dodatkowe 600zł do pensji? hmm? Właśnie, wy nie dostajecie, bo oddajecie wszystko na takich degeneratów społecznych, co mają w dupie, ze ktoś inny musi zapracować na te 600zł, a oni sobie pójdą kupić wódę i pograć w jednorękiego bandytę.
Ale wy rozumiecie że na te dofinansowane rzeczy nie można nakładać normalnej marży, po to aby były tanie? Jak jadłodajnia u was nazywa się bar mleczny i sprzedaje kurczaka drożej niż Sphinx to albo:
- nie jest dofinansowana
- robi wałki jak opisane w artykule
Kurczak to dalej ~10zł czyli znacznie taniej niż w sphinxie, gdzie taka shoarma kosztuje 30zł (studenci mają za 15). Ja tam jedynie porównałem "jakość" dań. Często te bary mleczne są porównywalne do szpitalnego cateringu. Skoro jest dofinansowanie powiedzmy 5zł na obiedzie, to za 10zł powinienem dostać takie danie jak w sphinxie, a dostaję cos znacznie gorszego.