Tajniak idzie do kardiologa wojewódzkiego na małopolskę i mówi
- operacja na nfz za 3 lata dopiero, ja umrę do tego czasu, prywatnie koszt 50000zł, ale dam panu 10000zł to mnie w trybie pilnym na oddział zapiszesz.
- Nie zgadzam się. Proszę zabrać te pieniądze.
Gościu się nie zgadza i nie bierze hajsu. W takim momencie lekarz jest winny, za to tajniak, który akcję przeprowadzał nie ponosi żadnej konsekwencji.
Świat według Mastera.
Różnica jest taka, że w normalnym świecie prowokator i oszust dostaje wyrok 3 lat więzienia, tak jak to miało miejsce w przypadku Kamińskiego.