Ostatnia walka to największa żenada z jaką się spotkałem w grach od dłuższego czasu. Wygląda to tak, jakby producenci nagle musieli skończyc całośc na następny dzień, nie mając nic na finał. To by też tłumaczyło dużą ilośc glitchy.
Ogólnie gierka nawet ok. Ot 7/10
To samo co pierwszy gow, tylko mniej irytujące i lepiej przemyślane. Nareszcie Hades wygląda jak piekło, nie jak etap z Super Mario 64, także szaleństwo qte zostało jakby unormowane dzięki temu, że przyciski pojawiają się na krańcach ekranu, to da się przynajmniej normalnie grac.
Wkurzają trochę błędy logiczne- Kratos jest silniejszy od tytana- no litości. Także Bogowie to ogromne rozczarowanie- gdzie te ich boskie moce? Poziom trudności niski, ale grałem na normal, więc pewnie wyżej będzie normalniej.
Jednak już wiem że ponownie przechodzic tego nie będę- niestety gierka nie na tyle do zaoferowania, by raz jeszcze ją skończyc. Nie przyciąga system walki, który jest złożony jak konstrukcja cepa (no ale to nie minus, bo gow to nie slasher).
Podobały mi się elementy platformowe, jak i klimat- z tego seria słynie i to doceniam. Nie podobały się walki z kolosalnymi przeciwnikami, bo to wydłużone na kilka minut qte. Ogółem warto było nadrobic tą zaległośc.
Ps. Chce ktoś może kupic? :]