Ja tam zarządziłem imprezę typu byob, więc z mojej strony jest minimum przygotowania (na 11 osób)- każdy też przyniesie jakies sałatki, kanapki, czy inne rzeczy, by nie siedzieć o paluszkach.
Pamiętam rok temu były takie smakołyki jak gulasz (pychota), czy sałatka z tuńczyka.
Jedyne co przeraża, to stanie w kolejkach w realu, by kupić coś do picia.