Jakie to fantastycznie bezcelowe... kłócenie się czy gra ma model jazdy arcade czy symulacyjny... rewelacja.
Jakby to w jakiekolwiek sposob miało określic nasze doznania z gry - brawo.
Dla tego od poczatku byłem przeciwny "nazywaniu" tej gry... to bez znaczenia.
Ważne jest to że czerpie z tej gry mase radości... i jest to dlamnie aktualnie najlepsza gra "samoccodowa/wyscigowa/rajdowa itd... NOWY KRÓL.
JA w GT przegrałem setki godzin... znam tę serie na wylot i jak na dzisiejsze czasy jest PRYMITYWNA... ZNISZCENIA jak wiedzieliśmy od dawna i wbrew temu co próbuje się wmówić maja OGROMNE znaczenie na doznania płynace z rozgrywki.
Oczywiście jak ktoś grał w RR lub GT to może czuc się zagubiony ponieważ skonczyło się scinanie zakretów na CHAMA lub odbijanie się od przeciwników niczymw wesołym miasteczku.
Ja nareszcie czuje ze steruje AUTEM a nie poduszkowcem(GT,RR) gdzie znaczenie ma taktyka a przeciwnicy to nie cześć otoczenia a realne wyzwanie i zagrozenie... KONIEC z wchodzeniem w zakręt na pałe czy walka lusterkow w lusterko z przeciwnikiem. Jakiekolwiek otarcie może tak jak w REALU skonczyć sie wypadkiem... głupia stłuczka i tracisz pozycje a wystarczyło zwolnic troszke i puscic przeciwnika... aby go wyprzedzić przy lepszej okazji.
Wchodząc w zakret zdaje sobie sprawe ze za moimi plecami czycha zdesperowany gracz który gotów jest mnie zepchnąc z trasy lekkim stuknięciem o ile odpowiednio ryzykownie nie podejde do zakretu.
GT to gra śmieszna... to co tam się wyczynia niema nic wspolnego z odzwierciedleniem prawdziwej jazdy...
Opublikowane: Maj 14, 2008, 17:35:26
Oczywiście brakuje mi kilku elementów... jak naprzykład tunelu powietrznego...
Od czasu ukazania sie GRID... GT to juz napewno nie sumulator jedynie z modelem jazdy symulacyjnym który woła o rozpacz przy pierwszej "stłuczce". Taka gra samochodowa na niby