Dobrze, że chociaż w Wiedźminie, action-rpg niejako, hit boxy działają poprawnie i ściągają z 3 metrów, a ważny element jakim jest koń, pozwala na swobodne i naturalne przemieszczanie się, bez przenikania prze obiekty. Nawet samemu Geraltowi też nic nie brakuje.
Porównywania bugów do czystego gameplay'u. Ryo, mogłeś się bardziej postarać.
Ty, a bieganie na koniu to nie czysty gameplay. Walka to nie gameplay? Czyli przyznajesz, że Wiedźmin to kulawa mechanika i tylko fabuła go ratuje?
Jestem ciekaw jakie kwiatki będą w TLG w takim razie, skoro w promocyjnym gameplayu dla ludzi już takie coś pokazują.
Przenikajacy łańcuch i wazy każdy będzie miał, a ja grając w wieśka ani razu nie miałem konia na drzewie, który notabene się tam pewnie pojawił po teleportacji.
Takie coś za to miałem:
Pojawia się, jak chce się "oszukać" grę i skacze z urwiska z koniem z rozpędu, bo normalnie gra zabrania czegoś takiego, bo płotka jest nieśmiertelna. Porównywanie "wymuszonych" bugów do przenikania łańcucha w TLG w zwyczajnej rozgrywce w main questa - taaa.
Gra może i będzie robiła historia, czy zrobią z tego jakiegoś wyciskacza łez zabijając na końcu triko, jednak to nie przysłania takich niedoskonałości jak przenikanie wszystkiego co ma fizykę.