Ja mam troche lepiej, w 1gim. kończyłem późno (typu 16) i mnie to wkurzało. Teraz w 2gim. najpóźniej koncze o 14, a zdarzają się dni że o 12
Tyle, że mam codziennie prawie na 7:50, więc może się wyśpię...ale w weekend
Przy moich czasowych normach spania musiałbym już teraz spać,żeby na następny dzień obudzić się wypoczęty i w budzie nie zaliczać psychicznych gleb =.='
Mikes : U mnie odeszło 3 kolesi, jeden musiałby pisać 3 zaliczenia, drugi 4 a trzeci 8, i dowalili nam 'następnych' ... po gębie widać, że nie zdadzą
A jutro z rana 7h, jeszcze na "dobry początek" geografia. ( nauczycielka nawet luzik, ale jak jej dałem rok temu czekolade z napisem "love" to nie odwołała kartkówki ;( ... )