Nie słyszałem o tym filmie. Warto?
Poza tym, entuzjazm reżysera ukazywany w wywiadach w stosunku do medium, na kanwie którego powstaje film nie jest niczym nowym i ani trochę nie świadczy o tym, czy docelowy obraz będzie zjadliwy, spełniający nadzieje fanów, przenoszący ducha protoplasty na duży ekran, etc. Zachowuję bardzo dużą dozę sceptycyzmu. No i 2017? Kto wtedy będzie pamiętał o "niszowej" grze na starą generację sprzętu? Jak nie zrobi z tego widowiska na miarę bardziej wysublimowanego podejścia do Pacific Rim zmieszanego z lekkim klimatem fantasy, to już na wstępie będzie klapa, albo tak ograniczony budżet związany ze strachem wytwórni o wyniki, że efekty będą trąciły sporą sztucznością. Liczę na dobre kino z artystycznym podejściem, niesamowitą, pompatyczną i instrumentalną muzyką, ale nie nastawiałbym się hurra-optymistycznie.