Wszystko widać powyżej.
Mam bardzo mieszane uczucia.
Z jednej strony dostaliśmy:
- nawiązanie do stylistyki T2,
- oldschoolowa akcja,
- turbo lasery
- w końcu wątek wojny,
a z drugiej:
- miałkie postacie,
- jako, że pokazano w trailerze bardzo dużo (jak dla mnie za dużo) fabuła jawi się słabo i w niektórych aspektach jak kalka trójki,
- stawka aktorska mało obiecująca, choć tutaj oczywiście mogę się mylić (pomimo potencjału aktora odtwarzającego Johna Connora po prostu nie pasuje aparycją, w T2 wyglądał na ostrego skurwysyna, a tu porysowany miś uszatek),
- i coś, w czym Terminator powinien brylować - zaskakująco słabe CGI (to kolejny przypadek po Hobbicie i Jurassic World - nie wiem, co się dzieje),
- mocny misz-masz postaci może nie wyjść na dobre,
- zbyt mocne żerowanie na sentymencie (dialogi, bliźniacze akcje, etc.),
- pomimo akcji non stop brak jakiegoś pierdolnięcia,
- T1000 to nie Robert Patrick
Osobiście myślę że trailer jest słaby, mógłby być bardziej klimatyczny, ale film na pewno zobaczę z ciekawości, bo mimo wszystko zapowiada się lepiej, niż trójka, a może nawet niż Salvation (które miało fajny trailer - poczułem się oszukany), ciekawy też jestem, jak zawiążą to wszystko i wybrną z braku na pierwszy rzut oka związku fabularnego z pierwszą odsłoną Camerona.