Ja już przeszedłem (na easy--teraz normal, potem hard, i crushing--co by gra na dłużej starczyła)...i zacznę od tego co mi nie "leży". Najbardziej chyba--brak włosów na rękach, chociaż takich drobnych, wszyscy są gładcy jak pupka modelki. Potem śnieg..jak pisałem wcześniej, te znikanie grudek mi się nie podoba (a i kule nie pozostawiają śladu w śniegu
). No i nieszczęsne zagadki... Naughty Dog powinno pogadać z osobami robiące stare Residenty, choć nawet te zagadki z 4 by pasowały--przekładanie kafelków (jak się grało tą córką prezydenta), czy przekręcanie "wskazówek" tak aby podświetlić odpowiednie znaki (za kościołem w RE4).
Grafikę pominę, bo wiadomo że inaczej niż w superlatywach nie da się pisać. Dźwięk...tu mnie U2 zaskoczyło, wprawdzie nie jestem jakimś audiofilem, ale dźwięk strzałów aż krzyczy do ciebie aby podkręcić na full "volume".
Z innych fajnych rzeczy--najładniejsze kurczaki i bawoły w historii gier. W dodatku "interaktywne" hehehe. Ogólnie mi się to podoba że np łażąc po Borneo spotykamy zwierzęta (tukany, jakieś tam małpy), a w mieście mamy gołębie. Miłe
Fabuła....po MGSach spodziewam się wszystkiego więc jakiś tam zaskoczeń nie odczułem, ale nie powiem bo jest ciekawie i dzięki temu rzuca cię w różne miejscówki.
Ogólnie...10/10 wiadomo, a Nathan Drake zagościł na liście najbardziej charyzmatycznych bohaterów w historii gier (obok Solid Snake'a i Kratos'a). Czekam na następną część, bo chcę więcej przygód Nathana!!!