Dzisiaj skończyłem grę, co zajęło mi ponad 10h. Grało się wybornie i nie ukrywam, że zostałem mile zaskoczony. Wszędzie słyszałem zachwyty nad grą ale po ograniu spory czas temu demka zastanawiałem się, o co z tymi zachwytami chodzi? Demo w ogóle mi nie podeszło, a wręcz odepchnęło od gry. Niemniej jednak po jakimś czasie zakupiłem fulla, by przekonać się na własnej skórze jak to jest naprawdę z tym Batmanem.
Tak jak pisałem zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Przypadł mi do gustu gameplay, motywy skradankowe (podwieszanie przeciwników na gargulach rulz!) oraz przede wszystkim mroczny klimat. Czasami miałem wrażenie, że gram w Dead Space, a to za sprawą wąskich korytarzy, migających świateł, odsłuchiwania taśm, lokacji typu 'medical' i 'botanical' oraz czasem schizowych elementów. Sterowanie bardzo przyjemne i przejrzyste; gadżety nietoperza zaś ciekawie pomyślane. Budowa leveli nastawiona na bactracking z nowymi umiejętnościami, by odblokować wcześniej niedostępne miejsca jak najbardziej mi odpowiada. Walka z początku wydaje się trochę maszerska, lecz po zdobyciu nowych umiejętności i zapoznaniu się z zasadami tego sytemu potrafi sprawić sporo frajdy, gdy klepiemy długiego combosa rzucając jednocześnie jokerowymi ścierwami.
Grafika jak na grę z 2009 roku prezentuje się bardzo dobrze. Co mnie urzekło to zielonkawa panorama Gotham, która prezentuje się wybornie i aż chce się wspiąć jak najwyżej, by podziwiać wspaniały widok dookoła wyspy. Również sama wyspa jest niczego sobie, oferujęc tu i tam różne ciekawostki. Podoba mi się to, że stój Batmana ulega zniszczeniu. Dzięki temu jak Batman rozpościera w powietrzu pelerynę to widać poszarpane krawędzie, na stroju natomiast można zauważyć dziury i rozcięcia. Lubię taki smaczki.
Genialnie moim zdaniem prezentuje się voice acting (czasem tylko Bat dowali jakimś drętwym i sztywnym akcentem). Zdecydowanie na pierwszym miejscu postawiłbym Jokera, potem Riddlera a na ostatnim miejscu podium Spirit of Arkham. Killer Croc również daje radę. Jeżeli chodzi o Riddlera to jego zagadki są jednym z ciekawszych elementów w grze. Zgodzę się z prartem, że szukanie pytajników zasługuje na specjalne wyróżnienie. Świetny pomysł z tymi łamigłówkami, które dodatkowo skłaniają do szperania na wyspie, zaglądania w każdy kąt i przyglądanie się elementom otoczenia, które normalnie mogłyby zostać przeoczone. Ciekawym elementem urozmaicającym rozgrywkę są również walki ze Scarecrow. Ostatnia akcja z tym panem, jak zapuszcza nam mindfucka w postaci zwiechy, nowego intra i game over nieźle mnie zaskoczyła. Poczułem się trochę jakbym grał w MGS'a. Pozostali poparpacy również jak najbardziej na plus. Fajnie, że można się było sporo dowiedzieć o postaciać z universum Batmana a wręcz odnaleźć na wyspie rekwizyty bądź cele/miejscówki do nich należące.
Miło, że można na spokojnie podziwiaćć modele postaci oraz z poziomu menu na spokojnie odsłuchać sobie taśmy z poszczególnymi oprychami. Niestety raczej nie będę miał czasu, by pobawić się dłużej z challange'ami. Chociaż, kto wie. Może co jakiś czas będę sobie je odpalał ;]
Tak się zastanawiam, bo być może moje zauroczenie grą jest spowodowane lekką abstynencją od tytułów tego typu, za co winić należy BF: BC2 oraz BF3. Z czystym sumieniem jednak mogę stwierdzić, że jest to jedna z lepszych gier w jakie grałem; dała mi mnóstwo frajdy, była dosyć długa, przemyślana oraz z mocnym, mrocznym i genialnym klimatem. Jeżeli jedynka się tak dobrze prezentuje, to aż boję się, co mnie spotka w ponoć jeszcze bardziej rozbudowanej dwójce.
tl;dr - świetna gra.