Wygrał Adamek- bo był lepszy i to o wiele. Czy będzie za rok gotowy na Kliczkę? Wątpię, mistrzowie 4 największych organizacji bokserskich czyli Kliczkowie i Wałujew to tytani tego sportu i trzeba być prawdziwym mistrzem żeby dojść na szczyt.
Czy to wina wieku Gołoty? Nie. Każdy pamięta chyba jak Holifield boksował z 50 na karku. Bardziej na porażce zaważyły kontuzje, szczególnie ta lewej ręki, która ograniczała imo talent ofensywny Gołoty o jakieś 60%.
I tak, dla mnie Gołota to tez wybitny pięściarz. Przecież był nazywany "ostatnią nadzieją białych". Jak na razie to on walczył z Tysonem, Lewisem, Byrdem i innymi. A że kilka razy się skompromitował? Wg mnie wina lezy po stornie psychiki, strachu jakiegoś, może braku koncentracji(wczoraj tez jej zabrakło, wszyscy widzieli co robił Endrju w I rundzie). Niestety to koniec świetnego pięściarza, który miał umiejętności aby zdobyć największe trofea bokserskie.
ReD, bez przesady, Adamek był pewny siebie, ale nigdy nie wypowiadał się jak cwaniak, zreszta wystarczy poczytac wywiady z nim po walce.
Przecież nie może mówić, że "no, fajnie byłoby jakbym wygrał, jestem szybszy, ale jak mi dobrze Andrzej przypierdoli to leżę i kwiczę". On był pewny siebie, może to jego sposób na nakręcanie się do walki, jak widać skuteczny. Jednak szacunek do przeciwników Góral zawsze miał.
I..co tu dużo mówić, Adamek jesli chce byc mistrzem musi mieć mentalnośc mistrza. Nie "jestem dobry" ale "tak, kurwa, jestem najlepszy"