Można to inaczej sprawdzić. W zdobytych znaczkach - mniej dokładnie, ale zawsze.
Johnny, snajper, to specyficzna klasa. Zawsze jest postacią dla bardziej wymagających graczy i ambitniejszych, niż tych, którzy to lubują się zaprzyjaźnić z RPG i rozkosznie biegać po planszy strzelając gdzie popadnie (a nuż ktoś się nawinie).
W Kz2, również trzeba mieć predyspozycje, by nim dobrze operować, ale jak mnie pamięć nie myli, to w FPS zazwyczaj jest tak, że od jednego, jedynego strzału z karabinu snajperskiego - co ciekawe, nieistotne, czy w głowę, czy w nogę - przeciwnik pada trupem. W
Battlefield jest jakby inaczej. Poza tym zabawa w kampera na otwartej przestrzeni, to nie to samo co czajenie się przy wąskim , kluczowym miejscu.