Nie widzę związku. Nagle z dupy w temacie o butach przechwalasz się na internecie jaki masz świetny gust i bogate życie towarzyskie, jak dla mnie to są właśnie objawy kryzysu i kompleksów.
Skoro nie widzisz związku, to nie ma co z Tobą rozmawiać. Dopierdalasz się do mnie, że się wywyższam i jestem "dziadeM' co najmniej jak wojewódzki, kiedy mówię jak jest - wystarczy pierwsze lepsze czasopismo typu Logo/Men's Health (swoją drogą - nie czytam ani tego, ani tego), żeby sobie zobaczyć/przeczytać jak POWINNO się ubierać w zależności od sytuacji. Oczywiście nie trzeba trzymać się w 100% tych wyznaczników, jednak ajermaxy są kojarzone z dzieciarniom z gimbazy oraz murzynami/białymimurzynami aka hiphoporaperami, dlatego jak ktos uważa te buty za mniej "dojrzałe" od oxfordów ma 100% rację, a to, że ktoś chce sobie ubrać buciki do biegania - to fajnie, będzie wyglądać na 99% o kilka lat młodziej, albo przynajmniej jakby z siłki wracał.
Buty te są "luzackie" oraz "młodzieżowe" i tyle, można się z nimi fajnie ubrać, ale rzucanie się na Irasa, bo uważa je za mniej dojrzałe od Ecco (które są w sumie faktycznie brzydkie, kiedyś dawałem na forumku takie jedne to w ogóle w nich nie chodzę, bo uznałem że są tragiczne po miesiącu, zresztą forumek tutaj nawet mnie beształ, że "dziadkowe" są
) jest dziwne, gdyż ma rację. Osoba po 40 w airmaxach wygląda komicznie, chyba, że biega/ćwiczy. Tak samo jakby ubrała skarpety do sandałów. Nikt na forumku raczej nie wygląda jak stary facet (bo taki Jared Leto to może sobie ubierać najkacze i wygląda normalnie) to i może sobie w nich chodzić i raczej większej sensacji na mieście nie zrobi, a nawet może jakieś nowe znajomości z gimbusiarniom zawrze.