Macie jakiegoś producenta odzieży, który szyje bluzy z czystej bawełny? Marki LPP, Big Star i reszta popularnych sieciówek w ciągu kilku lat ze 100% bawełny dobijają do 50% poliestru i szmaci się to po kilku praniach Sylvan, Master - was nie pytam, nie stać mnie.
Stać. Przeszedłeś Diabła Trzeciego, sprzedaj, będzie na 1/4 rękawa. Jeszcze
The Order, kilka innych i będzie jak znalazł. I na cóż Iras, to całe "was Sylvan, Master". Nie rozdrabniajmy się na dwa konta.
A tak na poważnie, nie ma się co cenami/markami sugerować. teraz wszytko, a przynajmniej większość, to szmaty. Ostatnio odsyłałem T-shirt Marc O'Polo za prawie sześc Kazimierzy, ponieważ po drugim praniu się rozbebłał, że nawet na trening bym go nie założył, a prałem go z różnymi podkoszulkami różnych firm. W kwestii ceny/marki raczej zaczyna chodzić o podejście do klienta. Bawełna w bluzie Iceberga za 969zł, nie jest dziewięc razy lepsza niż bawełna w bluzie LTB za nieco ponad sto zł.
Raikoh dostał bana u konkurencji, przyjdzie, coś doradzi