Disintegration na świeżym gameplayu. Nowe IP powoduje mieszane odczucia graczy
Wygląda całkiem nieźle, ale czy nieźle w dzisiejszych czasach wystarczy?
O nowym futurystycznej strzelaninie tworzonej przez V1 Interactive dowiedzieliśmy się stosunkowo niedawno, bo w lipcu tego roku. Ujawniono wówczas jedynie krótki zwiastun , z którego nie dało się niestety wywnioskować niczego konkretnego. Na bardziej szczegółowe informacje musieliśmy poczekać aż do targów Gamescom 2019, które mieliśmy okazję komentować na żywo podczas live chatu -
[LIVE] Opening Night Live na GameOnly
Na prezentacji dowiedzieliśmy się jak mniej więcej rysuje się mechanika zabawy nowej produkcji. W grze mamy szansę wcielić się w pilota nowoczesnej, latającej maszyny wojennej, która może zarówno wspierać sojusznicze jednostki naziemne, jak i prowadzić solowe akcje bojowe. Sam, troszkę ponad dwuminutowy trailer to jednak trochę mało i graczom brakowało konkretnego zapisu z rozgrywki. Na szczęście niedługo po zakończeniu imprezy ekipa IGN postanowiła podzielić się filmem obrazującym gameplay z nietransmitowanego publicznie pokazu gry:
Nie jest to ten sam materiał, jaki mieliśmy szansę obejrzeć na imprezie, gdyż tamten był jedynie zajawką, prezentującą przede wszystkim aspekt PvP nowej produkcji. Wyżej prezentowane wideo jest natomiast gameplayem i choć również pokazuje ono zmagania w trybie multiplayer, to twórcy nie mają zamiaru skupiać się wyłącznie na nim. W ręce graczy trafić ma również długa na 10-12 godzin kampania singlowa, podczas której będziemy mogli zapoznać się fabułą i charakterystyką tajemniczego uniwersum.
Ciężko jednak oprzeć się wrażeniu, iż rozgrywka nie prezentuje niczego unikalnego, a sam tytuł przypomina w dużej mierze kalkę kilku innych popularnych produkcji, między innymi Titanfalla. Czy to źle? To zależy. Jedni gracze mogą preferować sprawdzoną formę zabawy, lecz inni woleliby jakiś powiew świeżości w tej materii. Szczególnie że wieloosobowych shooterów na rynku nie brakuje.
Małą „unikatowość” produkcji może pośrednio tłumaczyć fakt, iż twórcą studia projektującego grę jest były dyrektor kreatywny Bungie, twórców legendarnej marki Halo. Stąd zapewne równie niemałe podobieństwo omawianej gry do klasyka znanego z konsoli Xbox. Czy oparcie rozgrywki na znanym, lecz nieco zużyty już schemacie pomoże nowemu IP? A może je pogrzebie? Na to pytanie odpowiedzieć będziemy mogli dopiero po premierze.
Disintegration zadebiutuje w przyszłym roku na PS4, Xbox One oraz PC.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Marathon opóźniony po testach alfa. Co z tytułem Bungie? - 18.06.2025 11:24
• Mouse P.I. For Hire z gwiazdorską obsadą. Dubbingiem zajmie się Troy Baker! - 08.06.2025 10:18
• Atomic Heart 2 zapowiedzane. Premiera już w 2026! - 07.06.2025 00:25
• Recenzja Kvark. Może szczyptę radu towarzyszu? - 31.05.2025 15:14
• Battlefield 6 z kolejnymi testami. Tym razem wybranych szczęśliwców będzie więcej - 21.05.2025 19:13
Rozdano finałowe nagrody Gamescom 2019 Awards. Dreams zgarnia główne trofeum


Komentarze
Dodaj nowy komentarz: